Agent FBI wydał „rozkaz powstrzymania się” rano, w dniu zabójstwa Charliego Kirka

 

Zweryfikowano pod kątem faktów przez społeczność The People's Voice

Oficjalna wersja wydarzeń chyli się ku upadkowi. Informator FBI ujawnił fakty, potwierdzając to, co wielu podejrzewało od samego początku: lokalne organy ścigania otrzymały rozkaz wycofania się na chwilę przed zamachem na Charliego Kirka – dając zabójcom otwartą drogę do ataku i ucieczki.

To nie był chaos. To była choreografia. Przygotowana przez lata.

Teraz w końcu wypływają na powierzchnię twarde dowody. Sygnał wywoławczy. Wewnętrzne notatki. Przechwycona komunikacja. Relacje naocznych świadków. Wszystko to dowodzi, że wycofanie się nie było wynikiem zamieszania, lecz rozkazu. Podczas gdy funkcjonariusze zamarli na rozkaz z góry, podejrzani wyszli z tego bez szwanku.

Zapnijcie pasy. Bo to, co odkryliśmy, nie tylko demaskuje tuszowanie – ujawnia też cały plan. Te same akcje, ten sam sztucznie wywołany chaos. A kiedy zestawimy to z 7 października, nie sposób zignorować paraleli. To nie przypadek. To powtórzenie. A skutki będą piorunujące.

Byliśmy pierwszym na świecie, który ujawnił to, czego nikt inny nie odważył się tknąć: izraelskich agentów wywiadu, którzy ujawnili prawdę – twierdząc, że 7 października nie był porażką, tylko atakiem pod fałszywą flagą. Sprawdź daty na naszych nagraniach. Rekord mówi sam za siebie.

Za to byliśmy oczerniani, zastraszani, pozbawiani platformy, piętnowani jako teoretycy spiskowi. Ale w zeszłym miesiącu tama w końcu pękła. Sami izraelscy żołnierze zaczęli to przyznawać – rano w dniu ataku otrzymali rozkaz wycofania się.

Teraz schemat się powtarza. Wokół zamachu krążyły plotki o wydaniu przez FBI rozkazu zaprzestania działań, a teraz pojawiają się twarde dowody potwierdzające twierdzenia osób z wewnątrz, że chaos był zaplanowany.

Wyciekłe nagranie z depeszy zawiera instrukcje FBI, aby nie zatrzymywać kluczowej osoby bezpośrednio po strzelaninie. W rzeczywistości był on tak chroniony, że lokalni funkcjonariusze otrzymali rozkaz, aby nawet z nim nie rozmawiać.

Brzmi znajomo? To ten sam podręcznik – udoskonalony przez powtarzanie.

7 października dowódcy Brygady Golani po cichu odwołali wszystkie patrole wzdłuż granicy z Gazą w godzinach od 5:20 do 9:00 rano – godziny, które na zawsze zmieniły sytuację w regionie.

11 września „Szczęściarz” Larry Silverstein i szeptane polecenie dla obywateli Izraela, aby unikali World Trade Center jeszcze tego samego ranka.

A teraz oficjalna wersja Charliego Kirka – pełna sprzeczności – wpisuje się w ten sam schemat. Te same odciski palców. Ten sam schemat fałszywej flagi, powtarzający się w kółko.

Zacznijmy od kamer. W Turning Point były wszędzie – najnowocześniejsze zestawy Sony nagrywające w 4K, a może nawet 6K. Tak wyraźny materiał filmowy byłby bezcenny do rekonstrukcji ujęcia klatka po klatce, pokazując dokładnie, kto gdzie był i co tak naprawdę stało się z kulą. Mogłyby one natychmiast je usunąć – i pomóc nam zlokalizować prawdziwego zabójcę.

Ale zamiast go ujawnić, pracownicy rzucili się do demontażu kamer, wyjęcia kart SD i zamknięcia wszystkiego. Teraz wygłaszają marne wymówki, dlaczego nagrania nie można pokazać.

Teraz zarówno władze federalne, jak i zespół TPUSA odmawiają ujawnienia nagrania, które mogłoby potwierdzić, że strzelcem był Tyler Robinson i pokazać klatka po klatce, jak Charlie Kirk był dosłownie człowiekiem ze stali, którego szyja była w stanie zatrzymać pocisk kalibru .30-06 wystrzelony z odległości 200 jardów, wyrzucając kulę bez pozostawienia rany wylotowej.

Prawda jest taka, że ​​wysoko postawieni przedstawiciele TPUSA byli wściekli, gdy Charlie odrzucił ofertę Netanjahu, opiewającą na 150 milionów dolarów za zmianę jego narracji na temat Izraela. Według informatorów, „wściekłość” to za mało powiedziane.

A gdy Charlie ogłosił plany przeprowadzenia audytu organizacji – przekonany, że zamierza ujawnić nadużycia finansowe – napięcie sięgnęło zenitu.

Czy to był moment, w którym podjęto decyzję o jego uciszeniu? O zmowie z obcym mocarstwem i usunięciu go ze sceny?

Charlie Kirk wiedział, że wkracza na niebezpieczny teren. Otwarcie sprzeciwiając się globalnej strukturze władzy – ukrytej sieci, która zakorzeniła się w Waszyngtonie i teraz pociąga za sznurki – naraził się na niebezpieczeństwo.

Za każdym razem, gdy masz do czynienia z operacją pod fałszywą flagą, zadaj sobie najstarsze pytanie w podręczniku: kto na tym korzysta?  Cui bono?  W miarę jak kostki domina przewracają się, obraz się wyostrza.

Teraz oficjalna wersja wydarzeń legła w gruzach, a to, co wydarzy się dalej, pokaże, kto zyskał na śmierci Charliego Kirka.

Poznajmy człowieka, którego TPUSA wystawiła na następcę Charliego Kirka. Tak, to radykalny syjonista. Tak, otwarcie kibicuje Netanjahu. I tak, ma zamiar odwiedzić kampusy w całym kraju, wciskając Mossadowi hasła.

Ku zdumieniu wszystkich, był już przygotowany i gotowy do drogi.

Nie dajcie się zwieść – domniemany strzelec FBI, ich kozioł ofiarny, nigdy nie stanie przed sądem. Tak jak uciszono Lee Harveya Oswalda… tak jak Epstein rzekomo „odebrał sobie życie”… Tyler Robinson zostanie wymazany, zanim zdąży przemówić.

I wszyscy wiemy dlaczego. Oficjalna wersja jest pełna luk. Robinson nigdy nie postawił stopy na kampusie Uniwersytetu Utah Valley. Jego ojciec nigdy go nie wydał. Nie przyznał się swojemu transseksualnemu chłopakowi, który, nawiasem mówiąc, zniknął bez śladu.

I na pewno nie napisał „wyznania” na Discordzie, którym federalni wymachują jako dowodem. Prezes Discorda publicznie zdementował to twierdzenie, twierdząc, że jego zespół przejrzał każdą wiadomość między Tylerem a jego rzekomymi przyjaciółmi na platformie i nie znalazł niczego, co przypominałoby to, co opisują federalni.

Cała sprawa jest oszustwem i rozpada się w zastraszającym tempie.

Teraz Candace Owens nawiązała bezpośredni kontakt z rodziną Robinsonów i to, co odkryła, jest głęboko niepokojące.

Charlie wiedział, że wystawia się na atak, gdy odważył się sprzeciwić narracji globalistów i odmówił ugięcie kolan przed Netanjahu.

I nie zapominajmy – dokładnie w dniu zamachu John Solomon, informator z Waszyngtonu, ujawnił, że w sprawę zamieszany był obcy wywiad. To był bardzo wymowny szczegół, który teraz starają się wymazać z akt.

Kiedy oficjalna wersja wydarzeń nie ma sensu, a każdy wiarygodny ekspert w tej dziedzinie zaprzecza wersji przedstawionej przez władze federalne, mamy do czynienia z próbą zatuszowania sprawy.

I właśnie to ujawniły teraz badania kryminalistyczne: śmiertelny strzał nie padł z przodu, lecz z tyłu — tam, gdzie znajdował się prawdziwy strzelec, chroniony rozkazem wycofania się.

Dla tych, którzy wciąż wierzą, że to nie była starannie zaaranżowana operacja pod fałszywą flagą, przeprowadzona przez profesjonalistów, z udziałem doświadczonych aktorów kryzysowych, rozważcie to: prawdopodobieństwo, że kluczowe aspekty oficjalnej wersji wydarzeń okażą się prawdziwe, wynosi mniej więcej jeden do dwóch miliardów. Tak nieprawdopodobnie mało prawdopodobna jest ich wersja wydarzeń… według statystycznego rachunku prawdopodobieństwa.

Keyser Tess został zawieszony za zadawanie zbyt wielu trudnych pytań na temat fałszywych flag.

Tymczasem przywódca obcego państwa otwarcie chwali się przejęciem kontroli nad algorytmem TikToka w USA, chwaląc się, że ma możliwość zalewania amerykańskiej młodzieży propagandą i całkowitą kontrolę nad narracją.

I jeszcze nie skończył. Przyznał też, że teraz przyjdą po X.

Izrael podejmuje działania mające na celu przejęcie kontroli nad algorytmami stojącymi za najpopularniejszymi platformami mediów społecznościowych wśród amerykańskiej młodzieży — tuż po tym, jak Turning Point USA, najbardziej wpływowy ruch młodzieżowy w kraju, został zniszczony i przekazany działaczom pro-izraelskim.

Kolejny zbieg okoliczności? W tym momencie prawdopodobieństwo jest wręcz astronomiczne.

Oglądać:

Baxter Dmitry
 
 
https://thepeoplesvoice.tv/fbi-agent-blows-whistle-stand-down-order-given-on-morning-charlie-kirk-was-assassinated/