X. Mateusz Jeż: TAJEMNICE ŻYDOWSKIE (7)

Żydowska służba wojskowa.

Jednym z najcięższych podatków, jakie ludność płaci rządowi, jest podatek krwi, czy powszechna służba wojskowa.

Ludność męska najdorodniejsza, w najpiękniejszym wieku życia, musi na lat kilka oderwać, się od zwykłych zajęć, musi się wstrzymać od związków małżeńskich, żeby dźwigać karabin i wyćwiczyć się w obrotach wojskowych. Ile z tego szkody, ile strat materialnych i moralnych płynie dla jednostek i rodzin całych, trudno obliczyć.

Nie tylko traci przez to żołnierz, który mógłby tymczasem zarobić na utrzymanie własne lub rodziny, ale nadto traci przez to wiele cały kraj, który na utrzymanie wojska ogromne łoży podatki. Ale trudno, dopóki ludzie i rządy nie nawrócą się do Boga i nie zaczną się kierować bojaźnią Bożą, muszą być armie dla pilnowania porządku, dla bezpieczeństwa zdrowia i życia obywateli. Oświata sama tu nie pomoże. Dziś coraz więcej oświaty, a jednak coraz więcej trzeba wojska, bo wielu ludzi bez czci i wiary, choć mają oświatę, nie różnią się pod względem obyczajów od dzikich zwierząt i gdyby nie widzieli nad sobą bagnetów, rzuciliby się na drugich, żeby kraść i mordować, jak to widzimy na socjalistach!

Cóż jednak czynią żydzi wobec obowiązku powszechnej służby wojskowej? Oto usuwają się od niego i przez to zwalają większy jeszcze ciężar na ludność chrześcijańską. Zaraz po wejściu w życie ustawy o powszechnej służbie wojskowej w r. 1868, zaczęły napływać do Sejmu galicyjskiego skargi, że żydzi omijają tę ustawę. Sejm domagał się od rząduściślejszej nad tem kontroli, ale na próżno. Upominał się o to samo na sesji sejmowej w roku 1878. Poseł Franciszek Jasiński. Wydział krajowy ówczesny zajął się sprawdzeniem tych nadużyć żydowskich i przekonał się, że one się dzieją, ale zostało wszystko po staremu. Dlaczego? — a głównie dlatego, że żydzi fałszują swoje metryki, układają niedokładne listy popisowych, wreszcie przy samym asenterunku dopuszczają się różnych oszustw, np. przenoszą się do innych gmin pod zmienionem nazwiskiem, podstawiają za siebie innych niezdatnych do wojska lub przekupują komisje. Niema zaś nikogo, kto by ich ściśle kontrolował, kto by karał surowo ich nadużycia. Metryki żydowskie prowadzi żyd, nie posiadający wyższego wykształcenia, ani wyższego poczucia obowiązku; co mu szkodzi, źe zamiast urodzonego i obrzezanego Mośka Kleinmsna zapisze Małkę Kleinman?

Przecie Małki Kleinman nie będzie nikt powoływał do wojska — a Mosiek będzie i tak Mośkiem.W ten tylko sposób można wytłumaczyć sobie, dlaczego stosunkowo tak maio żydów służy w wojsku (mianowicie jako szeregowcy, bo na oficerów, szczególnie lekarzy wojskowych, bardzo dużo się pcha źydów.

Jeszcze w roku 1881 wykazywał w Sejmie poseł Teofil Merunowicz, źe w wojsku austriackim znajdujemy Polaków 76 z każdego tysiąca ludności, Rusinów 90 na tysiąc ludności, a żydów tylko 19 na tysiąc! Roczny pobór w Galicji wynosił (w r. 1881) 14.763 ludzi, żydzi powinni byli dostarczyć w stosunku do ludności 1.600 ludzi, a dali tylko 800, t. j. połowę. Żydów powinno było służyć w armii w Galicji 14.000, a służyło nie całe 7.000! Ponieważ zaś liczba rekrutów musi być osiągnięta, i jak nie stanie jeden, to staje za niego drugi, więc z tego wynika, że ludność chrześcijańska dostarczyła wtedy do wojska o 7.000 więcej swych synów w zastępstwie żydów, którzy się od tego obowiązku usunęli.

Tak było w r, 1881. Czy się potem zmieniło co na lepsze? Czy dzisiaj chętniej żydzi garną się do wojska? Wątpię. Sposób prowadzenia metryk żydowskich, sposób układania list popisowych, sposób kontrolowania żydów przy asenterunku jest ten sam, co dawniej ; więc i dzisiaj też stosunkowo mało żydów spotykamy w wojsku. I jestże to prawdziwe równouprawnienie żydów, czy też raczej nie jestże to uprzywilejowanie tego plemienia?

Wprawdzie z żydów w wojsku niema podobno wielkiej pociechy, na wojnie nie jeden z nich schowałby się w mysią dziurę i powiedziałby, źe „on woli być p r z e z g o d z i n ę t c h ó r z em, ni ż potem p r z e z całe ż y c i e t r u p e m “, ale wszystko jedno, — powinni służyć w wojsku zarówno z chrześcijanami.

Jeżeli są nie zdatni do innych czynności wojskowych, to kazać im buty czyścić, wodę nosić, myć podłogi, drzewo rąbać i t. p., a pokaże się, że są do tego zdatni, bo siły w żadnej cięższej pracy wprzód sobie nie nadwerężyli.

Czemu się dzisiaj nikt nie upomina o tę krzywdę na wiecach i zgromadzeniach ludowych ? Czemu ludowcy albo socjaliści na to milczą? Czemu Rusini zamiast do Polaków nie biorą się do żydów, którzy są dla nich stokroć niebezpieczniejsi? A — bo są albo zaprzedani żydom, albo zaślepieni i ograniczeni na umyśle! Tu się pokazuje znowu, kto jest życzliwy ludowi, a kto nie, kto prawdziwie chce dobra naszego narodu, a kto tylko lud okłamuje i bałamuci!