Jestem siostrą Grzegorza Brauna. Wstydzę się tego, co on robi. - Żydowski bolszewizm wrócił, odżył w Polsce.

Grzegorz Braun został bolszewicko zaatakowany przez własną siostrę Monikę Braun, 
która stanęła — między innymi — w obronie suki suk Gizeli Jagielskiej, tej dr Mengele polinu,
tego wampira żydowskiego z celi śmierci szpitala w Oleśnicy.

List otwarty Moniki Braun do żydowskiej gadzinówki Tygodnik Powszechny
jest kopią żydowskiej rezolucji z lat pięćdziesiątych
— wzywającej sąd karny do wymierzania kary śmierci biskupowi Czesławowi Kaczmarkowi
oskarżonego przez żydowski aparat terroru PRL o szpiegostwo na rzecz CIA.

Jeśli ktoś nie widział, jak to było w sowietach, jak to było nawet w Polsce lat pięćdziesiątych,

to teraz to widzi i czuje.

Podajemy nazwiska tamtych sygnatariuszy, to żydowscy ludożercy, bracia Karola Wojtyły
którzy, razem z nim, przez dziesięciolecia, zatruwali polskie umysły tym potwornym koszerem żydowskiego wampiryzmu,
pożądaniem ciągłego pragnienia picia naszej polskiej krwi, a którzy teraz cudownie odżyli,
a Monika Braun jest tego najlepszym uosobieniem.
— Niech będzie przeklęta.

Red. Gazeta Warszawska

 

Przez lata sądziłam, że „nie kala się własnego gniazda”, i milczałam, zastanawiając się, gdzie jest granica. Właśnie została przekroczona – pisze Monika Braun w liście otwartym.
Monika Braun
 

28.04.2025

Konwencja wyborcza Grzegorza Brauna. Kraków, 12 kwietnia 2025 r. // Fot. Beata Zawrzel / Reporter