"...nie stanę przeciwko naszym funkcjonariuszom" - Czy Duda jest naćpany?

 
"Jako prezydent RP nigdy, ani na moment nie stanę przeciwko naszym funkcjonariuszom"  3:00/6:50.
+
 
Andrzej Duda prezydent polinu jest niewątpliwie najbardziej elokwentnym politykiem z kręgu najwyższych władz okresu powojennego. Bardzo dobra polszczyzna, dykcja nienajgorsza, adekwatność terminologii, zdolność prowadzenia długiego przemówienia z zachowaną kontrolą nad szczegółowymi faktami — zawartymi w przemówieniu — czyni go nawet kimś niebywałym  w tej obecnej rzeczywistości politycznej.
Nie jest to jednak równoważne z tym, że jego zachowania są wolne od rażących błędów, a nawet i takich, które podlegają po paragrafy kodeksu karnego. Do czego zalicza się jego przemówienie w Kielcach – podczas kolejnej rocznicy żydowskiej prowokacji kieleckiej, kończącej się żydowskim mordem sądowym na rzekomych polskich sprawcach tamtego zajścia. Do tego można Dudzie dołożyć przeliczne brednie zawarte w mnogich przemówieniach i pismach skierowanych do żydów, czy błazeńskie klękania przed tablicami pamięci – 68 - poświęconych żydowskim oprawcom i terrorystom.
 
Nawet w tym środowisku wszelkiego pomieszania, wystąpienie Dudy głęboko zastanawia i niepokoi.
 
Na zapisie dźwiękowym video mamy coś, co wykracza poza przejęzyczenie, językowy passus, chęć poniżenia siebie, Polaków czy urzędu, który się sprawuje lub podobne.
Duda „Prezydent” – jako nominalny wódz Wojska Polskiego, nominalna pierwsza osoba w Polsce odpowiadająca za politykę zagraniczną oświadcza, że nigdy nie będzie przeciw podległemu mu wojsku!
Jak to możliwe? Czy historia tego świata zna przypadek, gdzie wódz wojskowy zapewnia swoich podwładnych żołnierzy, że przeciwko nim nie wystąpi? Przecież to nawet znacznie więcej niż oczywistość, że wódz wojska nie występuje przeciwko swojemu wojsku. Po co zatem ta deklaracja!
 
Co zatem dzieje się za naszymi plecami? Skoro deklaracja oczywistości musi nam odsłaniać fakt sytuacji całkowicie przeciwnej! Czyż nie?
 
O czym to — tajnie — debatują czołowi politycy w Polsce, a w zasadzie, jakie to instrukcje odbierają od tej ukrytej władzy, która rzekomo „ma Polskę na własność” - a które to samo sformułowanie jest zbrodnią bluźnierstwa?
 
Co tu się dzieje? Czy Duda, podczas tego przemówienia, był pijany, naćpany? Czy też  było to echo intensywnych narad i ponagleń ze strony agresorów, które to echo tak nieopatrznie wyrwało się z jego ust?
 
Nad Polską dzieje się coś strasznego, zdrada na każdym kroku.
 
 
Red. Gazeta Warszawska.
 
+
 
 
 
Chciałbym, żebyście mieli świadomość, że jesteśmy z wami cały czas. Jako prezydent RP nigdy, ani na moment nie stanę przeciwko naszym funkcjonariuszom. Zawsze będę pilnował waszych spraw - zwrócił się do żołnierzy i funkcjonariuszy działających na granicy polsko-białoruskiej prezydent Andrzej Duda. Materiał opublikowano dzięki uprzejmości Kancelarii Prezydenta RP.
 
 
Znajdź nas na: https://www.rdc.pl​ Facebook: https://www.facebook.com/radiordc/​ Twitter: https://twitter.com/rdcpolskieradio/​ Instagram: https://www.instagram.com/radiodlaciebie #SwietoNiepodleglosci #PAD
 
rdcpolskieradio
1.95K subscribers
 
SUBSCRIBE