Rozmowy o dramatycznych czasach. Poznaj historie Dzieci Zamojszczyzny

Małgorzata Karolina Piekarska – pisarka, dziennikarka, blogerka, a także Beata Kozaczyńska – doktor nauk humanistycznych odwiedzą w najbliższym czasie Zamość. Na zaproszenie Książnicy Zamojskiej spotkają się z czytelnikami, by rozmawiać o Dzieciach Zamojszczyzny.

Spotkania zaplanowano na dwa dni w ramach cyklu „Świadkowie historii”. Jego głównym celem jest stworzenie cyfrowego archiwum – kolekcji „Dziedziczenie Pamięci”, obejmującego ponad 6 600 skanów dokumentów, zdjęć i ankiet osób ze statusem Dziecka Zamojszczyzny.

Materiały te zostały zgromadzone przez Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz Archiwum Państwowe w Zamościu. Cały projekt realizuje zaś Książnica Zamojska.

Zaplanowane na ten miesiąc spotkania będą okazją, by poznać historię Dzieci Zamojszczyzny. Opowiadać o niej będą dwie ekspertki.

Małgorzata Karolina Piekarska to pisarka, dziennikarka, blogerka i varsavianistka, autorka licznych powieści młodzieżowych oraz książki „Syn dwóch matek” o dramatycznych losach Dzieci Zamojszczyzny.

Z kolei Beata Kozaczyńska jest badaczką dziejów wysiedleń na Zamojszczyźnie. To autorka licznych publikacji i wystaw, m.in. „Ocalone z transportów Dzieci Zamojszczyzny” oraz „Byliśmy w transportach Dzieci Zamojszczyzny”.

W piątek (26 września) Piekarska spotka się z czytelnikami dwukrotnie: o godz. 10 w Mediatece w Akademii, filii nr 7 biblioteki (ul. Akademicka 8), a w samo południe w głównej siedzibie książnicy na ul. kamiennej 20.

Spotkania z Kozaczyńską zaplanowano na poniedziałek, 29 września o tych samych porach i w tych samych miejscach.

Wstęp na nie jest wolny. Wydarzenie zostało dofinansowane ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury- państwowego funduszu celowego.

 

 https://www.dziennikwschodni.pl/zamosc/rozmowy-o-dramatycznych-czasach-poznaj-historie-dzieci-zamojszczyzny,n,1000367073.html

 

Z przepastnych archiwów, do których dostęp mają nieliczni, dokumenty zaświadczające o tragicznej historii dziesiątek tysięcy dzieci wysiedlonych w czasie II wojny światowej z Zamojszczyzny zostaną zdigitalizowane i udostępnione online.

Na tym polegać ma projekt „Dziedziczenie Pamięci” realizowany przez Książnicę Zamojską we współpracy z Archiwum Państwowym oraz Związkiem Kombatantów Rzeczpospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych w Zamościu.

– To ogromnie ważne dla zachowania pamięci. Przecież dokumenty papierowe, sporządzane dziesiątki lat temu ulegają zniszczeniu. A my nie możemy pozwolić, by gehenna, która spotkała Zamojszczyznę zaginęła, zwłaszcza że i tak była mało znana – uważa Tadeusz Pszenniak, prezes zamojskiego okręgu ZKRPiBWP. Przypomina, że wysiedleniami w regionie objętych zostało ponad 190 miejscowości, a przeszło 310 tys. ludzi, w tym 60 tys. dzieci, wywieziono z ich wiosek i domów.

– Około 6 tys. dzieci nigdy nie wróciło. Ginęły w różny sposób. Jedne w drodze, inne w obozach, zawsze w dramatycznych warunkach. Tego nie da się opowiedzieć. To jest historia, która nigdy nie powinna się wydarzyć, ale też nigdy pamięć o niej nie powinna zaginąć. I teraz to będzie możliwe – dodaje starszy mężczyzna, który sam jest jednym z niewielu żyjących jeszcze wysiedlonych z Zamojszczyzny jako dziecko.

– Dla nas historia Dzieci Zamojszczyzny była i jest ważna. Natomiast 80. rocznica wysiedleń i jej obchody w 2022 roku był dla mnie impulsem do tego, by po prostu zacząć myśleć inaczej o przekazywaniu informacji, wiedzy – mówi Piotr Bartnik, dyrektor Książnicy Zamojskiej. Wspomina organizowane wówczas w Zamościu konferencje, które dowodziły, że materiału źródłowego o dramatycznej historii mieszkańców regionu wcale nie jest dużo, a wiedza wśród społeczeństwa znikoma lub bardzo pobieżna.

Wtedy też nawiązał współpracę m.in. z Tadeuszem Pszenniakiem i Janem Józefem Kasprzykiem, óczesnym szefem Urzędu ds. Kombatantów, a efektem tego działania stał się napisany w zeszłym roku projekt „Cyfrowe Archiwum Dzieci Zamojszczyzny” z wydzieloną kolekcją „Dziedziczenie Pamięci”. Na jego realizację ministerstwo kultury dało zamojskiej bibliotece ok. 80 tys. zł, zaś wkład własny w wysokości 22 tys. zapewniło miasto.

Materiały archiwalne, które mają być poddane digitalizacji, a później udostępniane na Platformie Cyfrowej Książnicy Zamojskiej pochodzą z zasobów partnerów, m.in. zamojskiego zarządu okręgowego Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych, a także Archiwum Państwowego w Zamościu.

– Dzisiaj wiadomo, że jest ponad 6 tys. teczek. My w pierwszym etapie utrwalimy cyfrowo zaledwie około 1000, gdyż cały proces jest czasochłonny – przyznaje Bartnik.

Prace mają zacząć się jeszcze w tym roku, zakończyć w 2025. – Efektem będą wystawy, spotkania, panel dyskusyjny. Ale przede wszystkim pozostanie materiał źródłowy, czyli zdygitalizowane teczki m.in. z życiorysami, zdjęciami, ankietami, do których będzie dostęp – tłumaczy dyrektor biblioteki.

– W dzisiejszych czasach wszystko jest w formie elektronicznej. Wychodzimy naprzeciw tym oczekiwaniom. A czas nas nie oszczędza. Musimy zabezpieczyć te świadectwa w takiej formie, w której będą dostępne dla przyszłych pokoleń. Dlatego inicjatywa Książnicy Zamojskiej jest czymś niezmiernie ważnym dla miasta – uważa Andrzej Wnuk, prezydent Zamościa. 

– To już naprawdę ostatni moment, by się tym zająć, zwłaszcza że nas, żyjących Dzieci Zamojszczyzny jest coraz coraz mniej – podsumowuje Tadeusz Pszenniak.

https://www.dziennikwschodni.pl/zamosc/pamiec-o-nich-musi-trwac-historie-dzieci-zamojszczyzny-trafia-do-sieci,n,1000340493.html