Tak jeden, jak i drugi uważa żydów za ofiary, ludzi. A żydzi są przecież stroną napastniczą, która napadła na Polskę 1939 roku.
Status ofiar im nie przysługuje, żydzi są nawet gorsi od hitlerowców czy bolszewików,
bo tamci jakoś biją się w piersi, a przynajmniej nie perorują o własnych ofiarach, chociaż to zaczyna się zmieniać.
Stopień okrucieństwa wobec słabszych przekracza wszelkie wyobrażenie.
Do ludzi też nie można ich zaliczyć, bo żaden człowiek nie tańczy na trupach zabitych.
Obaj rozmówcy niepotrzebnie sięgają świadectw ws. mordu rytualnego we Włoszech.
Informacje o mordach rytualnych mamy w Polsce, nie trzeba daleko szukać.
Mówi o tym ks. profesor Tadeusz Guz – osobiste doświadczenia jego ojca,
ale najlepiej przeczytać o tym u Bartoszewicza.
Red. Gazeta Warszawska