W sprawach Mercosur Nawrocki może być mocno niedopracowany w zrozumieniu systemu. Jeśli jednak ma on normalną wiedzę i zrozumienie, to utrzymywanie, że problem Mercosur można przezwyciężyć za pomocą mniejszości blokujących, umów i zabezpieczeń jest albo idiotą, albo oszustem.
Mercosur, tak jak problem KPO, można rozwiązać w jeden prosty sposób — deklaracją, że od jutra umowy są jednostronnie i bezwzględnie wypowiedziane! Jeśli zaś KE EU będzie podejmowała jakieś sankcje, to Polska w ciągu 24 godzin wymówi także i Traktat Lizboński.
Polska przeżyje wyjście z EU, ale EU bez Polski zdechnie jak wampir bez krwi swojej ofiary.
Red. Gazeta Warszawska
+
Na Radzie Gabinetowej padły mocne słowa o zagrożeniach dla polskich rolników. Prezydent i premier spierali się o to, jak chronić rynek mięsa i zbóż przed tanim importem spoza Unii Europejskiej.
Jak prezydent Karol Nawrocki ocenia konsekwencje importu żywności spoza UE?
Kto, zdaniem premiera Donalda Tuska, odpowiada za niekontrolowany napływ zbóż do Polski?
Jakie są szanse obrony polskiego rolnictwa przed rosnącą konkurencją?
Czy prezydent i premier będą wspólnie wspierać polskie rolnictwo?
Dyskusja o imporcie żywności z krajów Mercosur i Ukrainy
Podczas jawnej części obrad Rady Gabinetowej prezydent Karol Nawrocki odniósł się do umowy handlowej pomiędzy Unią Europejską a państwami Mercosur, w kontekście spodziewanego napływu żywności i produktów rolnych na rynek europejski. Przywołując uchwały: Rady Ministrów z 26 listopada 2024 r. oraz Sejmu z 25 lipca 2025 r. stwierdził, że zostały one podjęte w świadomości, że umowa UE-Mercosur jest zagrożeniem dla polskiego rolnictwa. Zadeklarował gotowość do współpracy z rządem RP dla zbudowania mniejszości blokującej to porozumienia.
Odnosząc się do tego premier Donald Tusk powiedział, że umowę z Mercosur zdecydowanie popierał rząd PiS. Również ten rząd sprzedawał ziemię obcokrajowcom – w tym Niemcom – oraz nie podjął żadnych działań blokujących niekontrolowany import zboża z Ukrainy. Natomiast obecny rząd spowodował, że Unia Europejska zmieniła przepisy w sprawie importu z Ukrainy i teraz pracuje nad tym, by podobne przepisy wprowadzić w związku z importem z Mercosur. Jak twierdzi premier Tusk, obecnie nie ma w UE chętnych do budowy koalicji blokującej tę umowę.
Poniżej zamieszczamy dosłownie przytoczone wypowiedzi prezydenta i premiera, które padły w części jawnej obrad Rady Gabinetowej w dniu 27.08. 2025 r.
Prezydent RP Karol Nawrocki:
“No i ten trzeci punkt, bardzo ważny element naszej dyskusji, to dyskusja o umowie Unii Europejskiej z państwami Mercosur. Tutaj nie stać nas, drodzy państwo i posłużę się pewnymi przykładami, na klasyczne rozdwojenie jaźni. Bo ja zakładam, że na tej sali wszyscy widzimy zagrożenia płynące z umowy pomiędzy Unią Europejską a państwami Ameryki Płd., państwami Mercosur – zakładam, że tak jest, przynajmniej tak to jest komunikowane opinii publicznej. Ale niestety, nie znajduję tu odbicia w realnych działaniach.
Oczywiście Mercosur, nie chcę wchodzić w to głęboko, ale może będzie przestrzeń do dyskusji, jest właściwie końcem polskiego rynku drobiu, wołowiny, produkcji zbóż. Jest to tym, co bardzo niepokoi polskich rolników, słyszałem o tym podczas ponad 300 spotkań w całej Polsce. I przynajmniej na poziomie deklaratywnym wszyscy zgadzamy się z tym, że umowa UE z Mercosur jest zagrożeniem. Zgadzał się z tym także polski rząd, bo jak czytam uchwałę Rady Ministrów z 26 listopada 2024 r. minister Siekierski, wicepremier Kosiniak-Kamysz czy uchwała Sejmu z 25 lipca 2025 r. mówi, że rzeczywiście ta umowa jest rodzajem zagrożenia dla polskiego rolnictwa.
Ale gdy przyglądam się realnym działaniom na forum Unii Europejskiej to niestety nie znajduje to odbicia, bo widzimy choćby deklaracje czy działania pana wiceministra Michała Baranowskiego w roli polskiej prezydencji w UE, czy obecnego rzecznika rządu pana Szłapki (wówczas ministra ds. UE – red.) sygnującego deklarację w tej sprawie z francuskim odpowiednikiem. Więc jak chciałbym zachęcić pana premiera i wszystkich państwa ministrów i zadeklarować, że jestem gotowy do budowania mniejszości blokującej w Radzie Unii Europejskiej, aby powstrzymać umowę Unii Europejskiej z państwami MERCOSUR. To jest naprawdę dobra wola.
Mam nadzieję, że pan premier tak do tego podejdzie. Jeśli państwo jesteście rzeczywiście przeciwko tej umowie i jesteście w stanie realizować te założenia na Forum Unii Europejskiej wbrew interesom Niemiec, bo Niemcy są tym państwem nasi zachodni sąsiedzi, nasi partnerzy w Unii Europejskiej i w NATO, to jako prezydent Polski chciałem się polecić, drodzy państwo, i zbudujmy mniejszość blokującą wspólnie i to zatrzymajmy. Tylko musimy wyjść z tego rozdwojenia jaźni, w której mówimy tak, a działamy na Forum Europejskim nieco inaczej”.
Premier RP Donald Tusk
“Jeśli chodzi o Mercosur, konsekwencje dla rolnictwa. Panie prezydencie, ja wiem, że pan zajmował się w tym czasie innymi sprawami. Ja siłą rzeczy obserwowałem, co robił poprzedni rząd w takich sprawach jak zboże z Ukrainy, sprzedaż ziemi obcokrajowcom, głównie Niemcom. To ciekawe dla pana prezydenta pewnie będzie, jako gdańszczanina. Bardzo dużo tutaj zawsze pada słów na temat tego, że wiadomo, po pierwsze Polska i robimy wszystko dla Polek i Polaków, a nie dla innych narodów.
Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego o tysiąc procent wzrosła sprzedaż gruntów za rządów PiS-u niemieckim właścicielom. Mówię o tym nie, żeby się wyzłośliwiać, tylko jeśli pan prezydent naprawdę chce poważnie podyskutować na temat sytuacji polskiego rolnictwa, to nie trzeba mieć dużo dobrych woli, żeby zobaczyć, że te negatywne konsekwencje dotyczące kompletnie bezkarnego wjazdu nieograniczonej ilości zboża z Ukrainy. To było coś, z czym mój rząd uporał się błyskawicznie.
To wymagało decyzji organizacyjnych na granicy i interwencji w Unii Europejskiej, i w obu przypadkach osiągnęliśmy sukces. Pan prezydent na pewno przecież obserwował te dramatyczne zdarzenia tuż przed wyborami parlamentarnymi, kiedy pańscy polityczni przyjaciele wmawiali wszystkim, że jest świetnie, że nie ma żadnego problemu, że lepiej nawet nie sprzedawać polskiego zboża, bo ono za chwilę będzie droższe. Ja pamiętam dokładnie, bo interweniowałem wtedy wielokrotnie na rzecz wprowadzenia skutecznej kontroli, zatrzymania tej lawiny nie tylko zboża wówczas z Ukrainy.
I to my zmieniliśmy przepisy europejskie, dzięki którym polskie rolnictwo jest dzisiaj bezpieczne, jeśli chodzi o tę kwestię. Co do Mercosur. Przecież pan wie, kiedy te rozstrzygnięcia zapadły w Europie, w jakim czasie.
Już nie chcę cytować tu poprzedników, którzy dopominali się w Unii Europejskiej, w Radzie Europejskiej, przyspieszenia rozmów na temat wolnego handlu, w tym Mercosur. Ale nie będę się wyzłośliwiał. Tylko chciałbym, żeby pan prezydent miał wiedzę w tej kwestii, a nie mity czy propagandowe zaklęcia, w jakich rzeczywiście poprzednia ekipa była naprawdę na wysokim poziomie.
Jeśli chodzi o Mercosur, w tej chwili mamy do czynienia z Francją jako jedynym partnerem, który jest gotowy próbować jeszcze korygować ustalenia dotyczące Mercosuru. Pracujemy także na tym, aby wprowadzić mechanizm, tak jak to było w przypadku ryzyk związanych z otwarciem się na Ukrainę, jeśli chodzi o jednolity rynek. Wprowadzenie mechanizmu, który powinien spowodować możliwości częściowej blokady czy korekty wtedy, kiedy pojawią się zagrożenia na rynkach europejskich.
Czy to jest wystarczające? Oczywiście nie. Gdyby była gotowość do budowania tej politycznej blokady, czyli wystarczającej grupy państw gotowych do zablokowania, to by to było dawno zrobione. Nie ma chętnych. Ale proszę się nie krępować, panie prezydencie. Przy pańskich talentach dyplomatycznych być może...”.
Prezydent RP Karol Nawrocki
Jeśli będziemy razem jako prezydent i premier w kwestii umowy Unii Europejskiej z Mercosur działać na arenie międzynarodowej czy europejskiej, to myślę, że mielibyśmy większą moc. Natomiast musimy sobie dzisiaj odpowiedzieć na pytanie, czy rzeczywiście w interesie pana premiera i polskiego rządu jest walka z umową Unii Europejskiej i z państwami Mercosur, bo jednak to rozdwojenie między publicznymi deklaracjami a pewnymi aktywnościami jest w mojej perspektywie zauważalne. Jeśli jest inaczej, to też będzie okazja, żeby to wyjaśnić.
Albert Katana
na podst. transmisji na żywo Kancelarii Prezydenta RP
https://www.topagrar.pl/articles/polityka-rolna/rozmowy-na-szczycie-prezydent-nawrocki-i-premier-tusk-o-polskim-rolnictwie-2537379
=========
Nawrocki kontra Tusk. Ostra wymiana zdań o imporcie zboża i mięsa
Zboże z Ukrainy i mięso z Ameryki Południowej na stole Rady Gabinetowej. Ostra wymiana zdań prezydenta i premiera.
Co dalej z importem żywności z krajów Mercosur i Ukrainy - Prezydent i premier zabrali głos
Podczas jawnej części obrad Rady Gabinetowej prezydent Karol Nawrocki odniósł się do umowy handlowej pomiędzy Unią Europejską a państwami Mercosur, w kontekście spodziewanego napływu żywności i produktów rolnych na rynek europejski. Przywołując uchwały: Rady Ministrów z 26 listopada 2024 r. oraz Sejmu z 25 lipca 2025 r. stwierdził, że zostały one podjęte w świadomości, że umowa UE-Mercosur jest zagrożeniem dla polskiego rolnictwa. Zadeklarował gotowość do współpracy z rządem RP dla zbudowania mniejszości blokującej to porozumienia.
Odnosząc się do tego premier Donald Tusk powiedział, że umowę z Mercosur zdecydowanie popierał rząd PiS. Również ten rząd sprzedawał ziemię obcokrajowcom – w tym Niemcom – oraz nie podjął żadnych działań blokujących niekontrolowany import zboża z Ukrainy. Natomiast obecny rząd spowodował, że Unia Europejska zmieniła przepisy w sprawie importu z Ukrainy i teraz pracuje nad tym, by podobne przepisy wprowadzić w związku z importem z Mercosur. Jak twierdzi premier Tusk, obecnie nie ma w UE chętnych do budowy koalicji blokującej tę umowę.
Poniżej zamieszczamy dosłownie przytoczone wypowiedzi prezydenta i premiera, które padły w części jawnej obrad Rady Gabinetowej w dniu 27.08. 2025 r.
Prezydent RP Karol Nawrocki:
“No i ten trzeci punkt, bardzo ważny element naszej dyskusji, to dyskusja o umowie Unii Europejskiej z państwami Mercosur. Tutaj nie stać nas, drodzy państwo i posłużę się pewnymi przykładami, na klasyczne rozdwojenie jaźni. Bo ja zakładam, że na tej sali wszyscy widzimy zagrożenia płynące z umowy pomiędzy Unią Europejską a państwami Ameryki Płd., państwami Mercosur – zakładam, że tak jest, przynajmniej tak to jest komunikowane opinii publicznej. Ale niestety, nie znajduję tu odbicia w realnych działaniach.
Oczywiście Mercosur, nie chcę wchodzić w to głęboko, ale może będzie przestrzeń do dyskusji, jest właściwie końcem polskiego rynku drobiu, wołowiny, produkcji zbóż. Jest to tym, co bardzo niepokoi polskich rolników, słyszałem o tym podczas ponad 300 spotkań w całej Polsce. I przynajmniej na poziomie deklaratywnym wszyscy zgadzamy się z tym, że umowa UE z Mercosur jest zagrożeniem. Zgadzał się z tym także polski rząd, bo jak czytam uchwałę Rady Ministrów z 26 listopada 2024 r. minister Siekierski, wicepremier Kosiniak-Kamysz czy uchwała Sejmu z 25 lipca 2025 r. mówi, że rzeczywiście ta umowa jest rodzajem zagrożenia dla polskiego rolnictwa.
Ale gdy przyglądam się realnym działaniom na forum Unii Europejskiej to niestety nie znajduje to odbicia, bo widzimy choćby deklaracje czy działania pana wiceministra Michała Baranowskiego w roli polskiej prezydencji w UE, czy obecnego rzecznika rządu pana Szłapki (wówczas ministra ds. UE – red.) sygnującego deklarację w tej sprawie z francuskim odpowiednikiem. Więc jak chciałbym zachęcić pana premiera i wszystkich państwa ministrów i zadeklarować, że jestem gotowy do budowania mniejszości blokującej w Radzie Unii Europejskiej, aby powstrzymać umowę Unii Europejskiej z państwami MERCOSUR. To jest naprawdę dobra wola.
Mam nadzieję, że pan premier tak do tego podejdzie. Jeśli państwo jesteście rzeczywiście przeciwko tej umowie i jesteście w stanie realizować te założenia na Forum Unii Europejskiej wbrew interesom Niemiec, bo Niemcy są tym państwem nasi zachodni sąsiedzi, nasi partnerzy w Unii Europejskiej i w NATO, to jako prezydent Polski chciałem się polecić, drodzy państwo, i zbudujmy mniejszość blokującą wspólnie i to zatrzymajmy. Tylko musimy wyjść z tego rozdwojenia jaźni, w której mówimy tak, a działamy na Forum Europejskim nieco inaczej”.
Premier RP Donald Tusk:
“Jeśli chodzi o Mercosur, konsekwencje dla rolnictwa. Panie prezydencie, ja wiem, że pan zajmował się w tym czasie innymi sprawami. Ja siłą rzeczy obserwowałem, co robił poprzedni rząd w takich sprawach jak zboże z Ukrainy, sprzedaż ziemi obcokrajowcom, głównie Niemcom. To ciekawe dla pana prezydenta pewnie będzie, jako gdańszczanina. Bardzo dużo tutaj zawsze pada słów na temat tego, że wiadomo, po pierwsze Polska i robimy wszystko dla Polek i Polaków, a nie dla innych narodów.
Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego o tysiąc procent wzrosła sprzedaż gruntów za rządów PiS-u niemieckim właścicielom. Mówię o tym nie, żeby się wyzłośliwiać, tylko jeśli pan prezydent naprawdę chce poważnie podyskutować na temat sytuacji polskiego rolnictwa, to nie trzeba mieć dużo dobrych woli, żeby zobaczyć, że te negatywne konsekwencje dotyczące kompletnie bezkarnego wjazdu nieograniczonej ilości zboża z Ukrainy. To było coś, z czym mój rząd uporał się błyskawicznie.
To wymagało decyzji organizacyjnych na granicy i interwencji w Unii Europejskiej, i w obu przypadkach osiągnęliśmy sukces. Pan prezydent na pewno przecież obserwował te dramatyczne zdarzenia tuż przed wyborami parlamentarnymi, kiedy pańscy polityczni przyjaciele wmawiali wszystkim, że jest świetnie, że nie ma żadnego problemu, że lepiej nawet nie sprzedawać polskiego zboża, bo ono za chwilę będzie droższe. Ja pamiętam dokładnie, bo interweniowałem wtedy wielokrotnie na rzecz wprowadzenia skutecznej kontroli, zatrzymania tej lawiny nie tylko zboża wówczas z Ukrainy.
I to my zmieniliśmy przepisy europejskie, dzięki którym polskie rolnictwo jest dzisiaj bezpieczne, jeśli chodzi o tę kwestię. Co do Mercosur. Przecież pan wie, kiedy te rozstrzygnięcia zapadły w Europie, w jakim czasie.
Już nie chcę cytować tu poprzedników, którzy dopominali się w Unii Europejskiej, w Radzie Europejskiej, przyspieszenia rozmów na temat wolnego handlu, w tym Mercosur. Ale nie będę się wyzłośliwiał. Tylko chciałbym, żeby pan prezydent miał wiedzę w tej kwestii, a nie mity czy propagandowe zaklęcia, w jakich rzeczywiście poprzednia ekipa była naprawdę na wysokim poziomie.
Jeśli chodzi o Mercosur, w tej chwili mamy do czynienia z Francją jako jedynym partnerem, który jest gotowy próbować jeszcze korygować ustalenia dotyczące Mercosuru. Pracujemy także na tym, aby wprowadzić mechanizm, tak jak to było w przypadku ryzyk związanych z otwarciem się na Ukrainę, jeśli chodzi o jednolity rynek. Wprowadzenie mechanizmu, który powinien spowodować możliwości częściowej blokady czy korekty wtedy, kiedy pojawią się zagrożenia na rynkach europejskich.
Czy to jest wystarczające? Oczywiście nie. Gdyby była gotowość do budowania tej politycznej blokady, czyli wystarczającej grupy państw gotowych do zablokowania, to by to było dawno zrobione. Nie ma chętnych. Ale proszę się nie krępować, panie prezydencie. Przy pańskich talentach dyplomatycznych być może...”.
Prezydent RP Karol Nawrocki
Jeśli będziemy razem jako prezydent i premier w kwestii umowy Unii Europejskiej z Mercosur działać na arenie międzynarodowej czy europejskiej, to myślę, że mielibyśmy większą moc. Natomiast musimy sobie dzisiaj odpowiedzieć na pytanie, czy rzeczywiście w interesie pana premiera i polskiego rządu jest walka z umową Unii Europejskiej i z państwami Mercosur, bo jednak to rozdwojenie między publicznymi deklaracjami a pewnymi aktywnościami jest w mojej perspektywie zauważalne. Jeśli jest inaczej, to też będzie okazja, żeby to wyjaśnić.
Albert Katana
na podst. transmisji na żywo Kancelarii Prezydenta RP
https://www.tygodnik-rolniczy.pl/wiadomosci-rolnicze/nawrocki-kontra-tusk-ostra-wymiana-zdan-o-imporcie-zboza-i-miesa-2537385