Komisarz UE Ylva Johansson (S) nie obawia się przekazania pałeczki prezydenckiej w UE hiszpańskiemu lewicowemu rządowi. Jest przekonana, że pakt migracyjny, który zmusza państwa członkowskie do przyjmowania dyktowanych centralnie z Brukseli kwot migrantów, dojdzie do skutku, gdy Szwecja odpuści stery.
Na przełomie roku prezydencję w UE przejmuje Hiszpania, po obecnej Szwecji. Jednym z największych obecnie problemów jest pakt migracyjny, który lewicowo-liberalne i globalistyczne siły w ponadnarodowej unii próbują teraz przeforsować.
Kwestia ustalanych centralnie i obowiązkowych kwot migracyjnych dla państw członkowskich była toczona i toczona od wielu lat, ale teraz wygląda na to, że migracyjno-liberalna centralistyczna lewica może wygrać przeciąganie liny z bardziej restrykcyjnymi migracjami konserwatystami, którzy wierzą, że że polityka migracyjna powinna nadal być przedmiotem troski narodowej.
Spodziewał się rządu S podczas szwedzkiej prezydencji UE
W kraju socjaldemokraci spodziewali się pozostania w rządzie, a tym samym skuteczniejszego wykorzystania swoich wpływów dla kontynuacji liberalnej polityki migracyjnej na poziomie UE, gdy Szwecja przejęła prezydencję w UE na przełomie roku.
W kalkulacjach była linia, gdy wyborcy zamiast tego głosowali za burżuazyjnym rządem ze Szwedzkimi Demokratami jako partią poparcia, gdzie ci ostatni uzyskali duży wpływ na politykę migracyjną w restrykcyjnym kierunku. Taka postawa wpłynęła także na szwedzką prezydencję w UE.
Prezydencję przejmuje lewicowa Hiszpania
W długim wywiadzie dla największego hiszpańskiego dziennika porannego El Pais szwedzka komisarz ds. UE o profilu socjaldemokratycznym Ylva Johansson niemal wyraża ulgę, że prezydencja Szwecji wygasa na przełomie roku i zostaje przejęta przez dzisiejszą lewicową Hiszpanię. Uważa, że to lepsza gwarancja kontynuacji otwartych granic z trzecim światem, niż gdyby Szwecja nadal sprawowała prezydencję.
Johansson odwiedza Hiszpanię, aby zapewnić płynne przejście prezydencji i upewnić się, że nastąpi również zmiana kwestii polityki migracyjnej z restrykcyjnej obecnego szwedzkiego rządu na bardziej liberalną. Zakotwicza to podczas swojej dwudniowej wizyty na spotkaniach z kilkoma ministrami, w tym z ministrem spraw zagranicznych José Manuelem Albaresem.
Ylva Johansson w rozmowach o przekazaniu z hiszpańskim rządem
Wyjaśnienie hiszpańskiemu rządowi, jak ważne jest postępy w zakresie paktu o migracji i azylu w duchu „ solidarności między wszystkimi państwami członkowskimi w obliczu presji migracyjnej ”, jest dla Johanssona kluczowe podczas wizyty.
Chce również upewnić się, że hiszpański rząd jest po tej samej stronie, jeśli chodzi o zakazanie całkowitego odrzucenia nielegalnych migrantów na zewnętrznej granicy UE, tak aby każdy, kto przybywa, bez względu na sposób, miał prawo do procesu azylowego. Hiszpański sąd orzekł wcześniej, że bezpośrednie odrzucenie, tak zwane odrzucenie, jest legalne, ale Johansson chce, aby hiszpański lewicowy rząd podarł lub ominął to orzeczenie.
Szwedzka socjaldemokratyczna unijna komisarz podkreśla, że socjalistyczny rząd Hiszpanii może otrzymać uznanie za „ historyczną decyzję ”, jeśli uda mu się zebrać wszystkie kraje, które do tej pory opierały się wdrożeniu paktu.
Najważniejszą kwestią jest pakt migracyjny i azylowy
El Pais : Jakie są główne problemy migracyjne, którymi będzie musiała się zająć hiszpańska prezydencja?
Johansson : W ramach moich kompetencji najważniejszą rzeczą jest pakt o migracji i azylu. Zaprezentowaliśmy go w 2020 roku, pracowaliśmy nad nim kilka lat i teraz jesteśmy bardzo blisko zakończenia całej jego części legislacyjnej, choć jeszcze nie jesteśmy gotowi. To jest wielkie zadanie prezydencji hiszpańskiej, aby móc zakończyć negocjacje w sprawie paktu.
Jeśli im się to uda, będzie to historyczna decyzja, ponieważ przez wiele lat sytuacja była zablokowana, a państwa członkowskie miały ogromne trudności z osiągnięciem porozumienia między sobą iz Parlamentem Europejskim. Jeśli więc prezydencja hiszpańska odniesie sukces, będzie to wielkie osiągnięcie, osiągnięcie, które jest możliwe. Będę wspierać jak tylko mogę.
Chcesz zobaczyć więcej legalnych tras do Europy
El Pais : W ostatnich miesiącach byliśmy świadkami kilku tragicznych epizodów w kontroli migracji, takich jak statek Cutro w południowych Włoszech, na którym zginęło 91 osób lub śmierć 23 migrantów przy ogrodzeniu w Melilli. Czy Europę stać na tego typu epizody na swoim terytorium?
Johansson : Oczywiście, że nie. Należy unikać tego typu epizodów. Ratowanie życia powinno zawsze być naszym priorytetem. Dlatego musimy jak najściślej współpracować z naszymi sąsiadami w Afryce Północnej. W zeszłym tygodniu byłem w Tunezji i podpisaliśmy wspólną deklarację, w jaki sposób pracować nad znalezieniem legalnych sposobów wjazdu do UE, a także pomóc im w stworzeniu dobrych ośrodków przyjmowania. To samo mamy z Marokiem.
Musimy pamiętać, że migracja jest czymś normalnym, zawsze ją mieliśmy i zawsze będziemy mieć. To, co musimy zrobić, to zająć się nimi w uporządkowany sposób i musimy to zrobić razem. Rozwiązaniem nie jest budowanie ogrodzeń ani przekształcenie Europy w fortecę. Dziś, przy sytuacji w Europie, mamy ogromne zapotrzebowanie na migrantów na rynku pracy. Czas poszukać łatwiejszych sposobów legalnego przyjazdu do UE, ponieważ potrzebujemy więcej pracowników migrujących.
Oczywiście musimy też pomagać uchodźcom, ale widzimy też, że wiele osób, które próbują przedostać się do Europy nielegalnie (nielegalnie, przyp. red.), nie ucieka przed prześladowaniami, ale szuka lepszych możliwości ekonomicznych. Musimy znaleźć dla nich bezpieczny i legalny sposób.
Pomyśl, że negatywne kraje powinny zmienić zdanie na temat paktu
El Pais : Mówisz o umożliwieniu migrantom ekonomicznym legalnego przyjazdu poprzez wspólną pracę z naszymi sąsiadami, ale jednocześnie pracujesz nad tym, aby móc odesłać tych, którzy przybywają nielegalnie. W większości przypadków kraje te nie przestrzegają praw człowieka. Czy nie byłoby lepiej spróbować zażądać lub zyskać więcej poszanowania praw człowieka przed negocjacjami w sprawie przyjęcia reemigrantów?
Johansson : Oczywiście musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby uzyskać poszanowanie praw człowieka w innych krajach, zwłaszcza w naszych krajach sąsiadujących, ale nie możemy się doczekać, aż stworzymy idealną sytuację w tych krajach, aby zacząć z nimi pracować, więc jedno i drugie: pracować z nimi i nakłaniać ich do poszanowania praw człowieka.
El Pais : Powiedział pan, że jednym z głównych celów prezydencji hiszpańskiej jest osiągnięcie tego paktu na rzecz dystrybucji migrantów i uchodźców i że widzi pan to jako możliwe. Które kraje, które niechętnie przyjmowały migrantów, zmieniły zdanie?
Johansson : Zaproponowałem w odniesieniu do tego paktu, aby wszystkie państwa członkowskie były przygotowane na radzenie sobie z migrantami i uchodźcami, jeśli jedno z nich znajdzie się pod presją. Na przykład kraj docelowy musi móc liczyć na solidarność pozostałych państw członkowskich. Ta solidarność powinna być obowiązkowa. Stanowisko to ma szerokie poparcie w Radzie, a także w Parlamencie Europejskim.
Myślę, że wszyscy zaakceptują solidarny pakt migracyjny
El Pais : Czy myślisz, że ten pakt położy kres skargom krajów, które przyjmują najwięcej migrantów z powodu braku solidarności?
Johansson : Myślę, że dojdziemy do porozumienia, więc nie sądzę, żeby doszło do poważnych podziałów. Myślę, że znajdziemy kompromis, który będzie do przyjęcia dla zdecydowanej większości państw. Ważne jest, aby zrozumieć, że różne państwa znajdują się pod różnymi rodzajami presji.
Kraj przybycia jest poddany swoistej presji; jeden z dużą liczbą osób ubiegających się o azyl na mieszkańca jest dotknięty przez inny; jeden kraj, jak Francja, gdzie migranci próbują przedostać się do Wielkiej Brytanii, drugi; i to samo w przypadku kraju z dużą liczbą ukraińskich uchodźców.
Istnieją różne rodzaje nacisków, a nowa sytuacja w Radzie Europejskiej polega na tym, że państwa członkowskie rozumieją różne naciski wywierane przez siebie nawzajem. Jest to droga, na której musi zostać osiągnięty kompromis akceptowalny przez większość.
Chce ułatwić organizacje aktywistów w regionie Morza Śródziemnego
El Pais : We Włoszech, oprócz włoskiej straży przybrzeżnej, na Morzu Śródziemnym działa kilka organizacji pozarządowych, takich jak Open Arms. Jej szefowie narzekają na przeszkody, jakie Włochy stawiają im na ratunek, a także na lądowanie ludzi, których zabierają. Co Komisja może w tej sprawie zrobić?
Johansson : Organizacje pozarządowe odgrywają bardzo ważną rolę w ratowaniu życia, dlatego my, przedstawiciele Komisji, utworzyliśmy grupę kontaktową ds. poszukiwań i ratownictwa, aby ułatwić im działania ratownicze.
„Bezpośrednie odrzucenie jest nielegalne w UE”
El Pais : W niektórych krajach, takich jak Hiszpania – gdzie Trybunał Konstytucyjny uznał je za legalne – lub Litwa – która je uregulowała – odmowy bezpośrednie są legalne, co uniemożliwia nowo przybyłym ubieganie się o azyl. Czy praktyki te naruszają traktaty UE i prawo międzynarodowe?
Johansson : Bezpośrednia odmowa nie jest legalna w świetle prawa europejskiego. Konieczne jest zagwarantowanie prawa do azylu. A kiedy ustawodawstwo państw członkowskich nie jest w pełni zgodne z tym zakazem, rozmawiamy z nimi, ale ostatecznie możemy wszcząć postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego. To ważne, bezpośrednie odrzucenie nie jest legalne w UE.
Musi być przygotowany na przyjęcie migrantów z Sudanu
El Pais : Kiedy wybuchła wojna na Ukrainie, Europa okazała wielką solidarność, otwierając swoje drzwi dla wszystkich uchodźców z tego kraju. Teraz mamy kolejny kryzys humanitarny niedaleko Europy [sic], w Sudanie. ONZ zapowiedziała, że w nadchodzących miesiącach spowoduje to blisko milion przesiedleńców, z których wielu trafi do Europy. Czy jesteśmy na to gotowi? Czy Europa ma jakieś plany?
Johanssona . Sytuacja w Sudanie jest naprawdę niepokojąca i niestety myślę, że będzie się pogarszać. Musimy być przygotowani, ponieważ wiele osób, co najmniej 100 000 według Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR), już uciekło z kraju. Oczywiście jest to coś, na co musimy być przygotowani.
Niektórzy przyjadą do UE, ale inni pozostaną w innych krajach, gdzie będą potrzebować pomocy. Jest to coś, czego musimy ściśle przestrzegać, we współpracy ze społecznością międzynarodową. W tej chwili jesteśmy w kontakcie z krajami sąsiadującymi z Sudanem oraz z UNHCR. Byliśmy tam również w celu ewakuacji ludzi.






