Dzieło ks. Denisa Fahey ‚a, znanego pisarza irlandzkiego, o bolszewickich „Władcach Rosji” (The Rulers of Russia) to książka, która ukazała się już dawno, bo w roku 1938 i cieszyła się tak wielką i szybką sprzedażą, że w latach 1938-1968 miała aż dwadzieścia wydań. Autor zmarł już w roku 1954, to też tylko wydania aż do tego roku były przez autora uzupełniane i aktualizowane. Klasyczność tej pracy historyczno-polityczno-teologicznej polega na tym, że autor analizuje walkę dwóch sił moralnych w historii, a mianowicie: Kościoła i anty-kościoła. Ks. Fahey widzi sens historii w konflikcie między Kościołem, pojętym jako Ciało Mistyczne Chrystusa Pana i naturalizmem, pojętym jako absolutna świeckość i doczesność, za którym jednak de facto stoi satanizm. Ten satanizm – według autora – wypowiada się w historii przede wszystkim przez Rewolucję Francuską z roku 1789, a jeszcze pełniej w formie Rewolucji Bolszewickiej z roku 1917 i lat następnych, a przygotowanej uprzednio przez marksowską rewolucję komunistyczną. Tak więc, według autora, to nie tylko materializm przeciwstawia się spirytualizmowi, lecz satanizm – deizmowi
(…)
x. prof. Michał Poradowski
Fragmenty książki
WŁADCY ROSJI
W książce tej zapoznaję czytelników z szeregiem poważnych dokumentów, które dowodzą, że poza maską rosyjskiego bolszewizmu kryje się żydowski plan działania i że bolszewizm w rzeczywistości jest instrumentem w rękach żydów, za pomocą którego dążą oni do ustanowienia ich mesjanistycznego królestwa. Ważność tych dokumentów staje się oczywista z chwilą, gdy bolszewizm przyznaje otwarcie, że intencją jego nie jest pozostawanie w wąskich granicach jednego kraju, lecz ambicją jego jest objęcie wpływami całego świata lub utworzenie światowego imperium. Jest pewne, że liczni katolicy nie są świadomi znaczenia tych faktów. Gdy jednak weźmie się pod uwagę, że komunizm jest instrumentem, który ma przygotować przyjście na świat naturalnego mesjasza, to wtedy staje się zrozumiałą ta gwałtowna nienawiść komunistów do Mszy św. i do kapłanów, jak również zjadliwość komunistycznej propagandy przeciwko zakonom Katolickiego Kościoła. Jest możliwym, że wielu zdeklarowanych komunistów jak również opłacanych przez komunistów mówców i agentów nie zdaje sobie sprawy z ostatecznego celu, jaki przyświeca ich pracodawcom i komunistycznym przywódcom. Dlatego należałoby zwrócić uwagę tych naiwnych osób na fakty i prosić ich o pełne wyjaśnienie. Podkreślając oczywistość wniosków wynikających z poniżej cytowanych dokumentów, pragnę przede wszystkim położyć nacisk na fakt, że w celu przeciwstawienia się jakimkolwiek przygotowaniom na przyjście Królestwa naturalnego mesjasza, katolicy powinni stosować takie metody, które zawsze i wszędzie będą zgodne z Nauką i Duchem Nadprzyrodzonego Mesjasza, Pana Naszego Jezusa Chrystusa. Hilaire Belloc pisze w G.K.’s Weekly 4 lutego 1937: „Osobom, które jeszcze nie wiedzą, że obecny rewolucyjny bolszewicki ruch w Rosji, jest ruchem żydowskim, mogę tylko powiedzieć, że zostali zdezorientowani przemilczeniami pewnych faktów w naszej, pożałowania godnej prasie”. To jest bardzo mocne oskarżenie. Ale jakie są na to dowody?
WŁADCY ROSJI W LATACH 1917-1918
W książce (napisanej przez tego samego autora, ks. Denis Fahey – przyp. tłum.) pod tytułem: „Mistyczne Ciało Chrystusa w Nowoczesnym Świecie” (The Mystical Body of Christ in the Modern World) dwa dokumenty są przytoczone na udowodnienie faktu, że po bolszewickiej rewolucji Żydzi byli rzeczywistymi władcami Rosji. Pierwszym dokumentem jest cytowany na stronie 88 tej książki (pt. „Mistyczne Ciało Chrystusa w Nowoczesnym Świecie”) raport wysłany do Londynu przez przedstawiciela Rządu Holenderskiego w Petersburgu, p. Oudendyke, w czasie, gdy bolszewicy rozpoczęli rządy terroru. Balfour (wtedy Minister Spr. Zagr. Rządu Bryt- przyp. tłum.) otrzymał ten Raport (via Chrystiania – obecnie Oslo, stolica Norwegii) w dniu 18 sierpnia 1918 r. W kwietniu 1919 roku Raport ten został opublikowany w Brytyjskiej „Białej Księdze” (tak zw. WhitePaper – to jest oficjalny dokument Rządu Brytyjskiego – przyp. tłum.) pod tytułem: Rosja No 1 (1919) -„Zbiór Raportów o Bolszewizmie w Rosji”. Esencja tego Raportu jest zawarta w następującym wyciągu z Raportu pana Oudendyke: „Niebezpieczeństwo jest obecnie tak wielkie, że uważam za mój obowiązek zwrócić uwagę Rządu Brytyjskiego, a także wszystkich innych Rządów na fakt, że jeżeli Bolszewizm natychmiast nie zostanie ukrócony, to cywilizacja na całym świecie będzie zagrożona. To nie jest żadną przesadą, lecz sprawą na trzeźwo ocenianego faktu… I uważam, że wśród ważnych problemów na świecie, nie wyłączając wciąż toczącej się wojny, najważniejszą obecnie kwestią jest natychmiastowe ukrócenie Bolszewizmu; jeżeli bowiem, jak wyżej wspomniano, Bolszewizm nie zostanie natychmiast zdławiony w zarodku, to w tej, czy innej formie z konieczności rozszerzy się na Europę i na cały świat, gdyż Bolszewizm jest zorganizowany i kierowany przez Żydów, którzy nie należą do żadnego narodu i którzy dążą do zniszczenia istniejącego porządku rzeczy w związku z ich własnym planem. Jedynym sposobem uniknięcia tego niebezpieczeństwa jest zbiorowa akcja wszystkich mocarstw”. Przedmowa do tego dokumentu zwanego „Białą Księgą” zawierała oświadczenie, że dokument ten został opublikowany zgodnie z decyzją podjętą przez Angielski Gabinet Wojenny w styczniu 1919 roku. Następne koleje tej „Białej Księgi” są nadzwyczaj dziwne. Dokument ten prędko znikł z obiegu i nie można go było nigdzie nabyć. Następnie zostało opublikowane pod tym samym tytułem skrócone wydanie tego dokumentu, które można było nabyć za cenę 6 pensów zamiast uprzedniej ceny 9-ciu pensów. W tym skróconym wydaniu niektóre części oryginalnej „Białej Księgi”, wraz z uprzednio cytowanym wyciągiem z Raportu Oudendyke, zostały pominięte i nie można było ustalić w jaki sposób oryginalny dokument „Białej Księgi” przepadł bez wieści. Drugi dokument, który dotyczy finansowania Rosyjskiej Rewolucji przez Żydowski Bank (w Ameryce) pod nazwą „Kuhn Loeb & Co.” jest dokumentem sporządzonym przez Amerykański Wywiad i przekazanym Francuskiemu Rządowi za pośrednictwem Francuskiego Wysokiego Komisarza. Ten Dokument jest cytowany na stronach 88-91 wspomnianej książki pod tytułem: „Mistyczne Ciało Chrystusa w Nowoczesnym Świecie”, i był opublikowany w Paryżu 6 marca 1929 r. przez Dokumentację Katolicką (Documentation Catholique). Dokument ten był poprzedzony następującymi uwagami: „Autentyczność tego Dokumentu została nam zagwarantowana. Amerykański Departament Stanu musi przyjąć odpowiedzialność za dokładność zawartych w tym Dokumencie informacji”. Dokument ten był w roku 1920 cytowany w dodatku do gazety: La Vieille France, która dodała, że: „Wszystkie Rządy Ententy były powiadomione o tej informacji, opartej na danych dostarczonych przez Amerykański Wywiad i swego czasu przesłanej do Francuskiego Wysokiego Komisarza i Jego kolegów”. Poza informacją o żydowskich domach bankowych finansujących Rosyjską Rewolucję, Dokument ten także zawiera długą list Żydów, którzy w roku 1917 objęli rządy nad Rosyjskim Narodem. W liście tej Lenin figuruje jako Rosjanin, lecz wszyscy pozostali, wymienieni na liście w liczbie 24-ech, podani zostali jako Żydzi.
(…)
Od czasu wydania książki mojej pod tytułem: „Mistyczne Ciało Chrystusa w Nowoczesnym Świecie” (Mystical Body of Christ in the Modern World) miałem sposobność przeczytania bardzo interesującego dzieła A. N. Field’a pod tytułem: „Wszystkie te rzeczy” (All These Things). W aneksie „B” do tego dzieła A. N. Field przytacza pewne wyciągi z zeznań złożonych 12 lutego 1919 r. przed Komisją Senatu Stanów Zjednoczonych A.P. przez ks. Grzegorza A. Simons’a, Superintendenta Biskupiego Kościoła Metodystów w Piotrogrodzie w okresie czasu od 1907 r. do 6 października 1918 r. Odnośnie Bolszewickiego Rządu w Peterburgu ks. Simons oświadczył, co następuje: „W grudniu 1918 roku… za czasów prezydentury człowieka znanego jako Apfelbaum (Zinowiew)… z 388 członków (Rządu) tylko 16 było prawdziwych Rosjan, a cała reszta to byli Żydzi z wyjątkiem jednego murzyna z Północnej Ameryki… I w tej liczbie 265 Żydów należących do Północnego Komunistycznego Rządu (w Petersburgu) i zasiadających w byłym Smolnym Instytucie pochodzi z Lower East Side (Niższa Wschodnia Dzielnica) Nowego Jorku” … aż 265 Żydów. P. Field w aneksie „B” do jego książki pod tytułem: „Wszystkie te rzeczy” (All These Things) nadmienił: „Lenin ożenił się z Żydówką i w kole rodzinnym rozmawiał po żydowsku i w żydowskim czasopiśmie londyńskim pod tytułem: Jewish Chronicie (Żydowska Kronika) z 16 grudnia 1932 zacytowane było stwierdzenie Dr. Chaima Weizmana, przywódcy żydowskich syjonistów, że 35 lat przed tym Lenin brał udział w zebraniach żydowskich studentów w Szwajcarii. On (Lenin) na ogół jest uważany za Rosjanina; istnieją jednak pewne wątpliwości co do tego”. W książce pod tytułem: „From Liberty to Brest Litowsk” (Od Wolności do Brześcia Litewskiego), (Macmillan, 1919) rosyjska Dama Ariadna Tyrkowa-Williams, wdowa po śp. doktorze Haroldzie Williams, który przez długi czas był w Rosji korespondentem angielskiego czasopisma: Manchester Guardian, opisuje wydarzenia zaistniałe w pierwszym roku rewolucji w Rosji. Pani Williams była członkiem ostatniej Dumy (Substytut parlamentu w Rosji przed rewolucją) i przemawia ona z autorytetem naocznego świadka i bezpośredniego obserwatora. Na stronach 297-99 jej książki czytamy co następuje: „Mało jest Rosjan między bolszewickimi aparatczykami, to znaczy, że mało jest ludzi o wszech-rosyjskiej kulturze, ludzi rzeczywiście pragnących dobra dla narodu rosyjskiego. Ani jeden z nich (z tych bolszewickich działaczy) pod żadnym względem nie wyróżnił się w jakiejkolwiek dziedzinie uprzedniego życia w Rosji… Poza rzeczywistymi cudzoziemcami bolszewizm rekrutował zwolenników spośród emigrantów, którzy spędzili wiele lat za granicą. Niektórzy z nich nigdy przed tym nie byli w Rosji. Wśród nich była olbrzymia ilość Żydów; mówili oni źle po rosyjsku. Naród, nad którym uchwycili oni władzę, był dla nich zupełnie obcy, a poza tym zachowywali się oni jak okupanci w podbitym kraju. W ogóle w czasie rewolucji, a w szczególności w bolszewizmie Żydzi zajmowali kluczowe stanowiska. To zjawisko jest jednocześnie dziwne i niezrozumiałe. Jest jednak faktem, że tak właśnie przedstawia się sprawa w pierwszym wybranym Sowiecie (Radzie), kiedy to słynne trio: Lieber, Dahn i Gotz (wszyscy Żydzi) odgrywało rolę, a jeszcze w większym stopniu zjawisko to wystąpiło w drugim Sowiecie (Radzie). W Sowieckiej Republice wszystkie komitety i komisariaty były pełne Żydów; oni często zmieniali swe żydowskie nazwiska na nazwiska rosyjskie jak np. Trocki – Bronstein, Kamieniew – Rozenfeld, Zinowiew -Apfelbaum, Stekloff – Nakhamnes itd., lecz tego rodzaju maskarada nie mogła nikogo wprowadzić w błąd podczas gdy te przybrane nazwiska żydowskich komisarzy tylko jeszcze bardziej uwypuklały międzynarodowy czy też raczej zupełnie obcy charakter bolszewickich rządów… Naturalnie byli także i Rosjanie pomiędzy bolszewikami z zawodu robotnicy, żołnierze lub wieśniacy. Ulianow-Lenin jest Rosjaninem, Łunaczarski, Bonch-Bruewicz, Kołłontaj, Cziczerin – wszyscy ci wpływowi bolszewiccy przywódcy byli pochodzenia rosyjskiego. Natomiast ta najbardziej czynna grupa, która szybko uplasowała się wokół bolszewików, składała się z osobników obcych narodowi rosyjskiemu. Ta okoliczność jest prawdopodobnie wygodna dla bolszewików, jeżeli chodzi o kontrolowanie mas, gdyż bolszewicka autokracja jest oparta na zasadzie całkowitej pogardy, wobec tych, którymi bolszewicy rządzą. Najgorszą cechą bolszewizmu jest całkowity brak skrupułów; jeżeli chodzi o sposoby i środki działania, jak również nieopisane okrucieństwo ich przywódców”. Wkrótce po ukazaniu się drugiego wydania niniejszej książki, pilny student rosyjskiej rewolucji zwrócił się pisemnie do mnie, oświadczając, że on nie mógł znaleźć nigdzie potwierdzenia tego, że Lenin w domu rozmawiał po żydowsku. Także pewna Rosjanka pisała do mojej przyjaciółki że: „żona Lenina M.K. Krupskaja, jest Rosjanką, a nawet gdyby była Żydówką, choć Żydówką nie jest, to na pewno rozmawiałaby w domu po rosyjsku”. Postaram się więc przedstawić tutaj wszystko, czego dowiedziałem się w tej sprawie. Jeżeli chodzi o niektórych, cytowanych tu przeze mnie, pisarzy jak np. rosyjska Dama pani Williams i angielski dziennikarz Robert Wilton, to według nich Lenin czy też Ulianow jest niewątpliwie Rosjaninem. Dla pani Williams on był po prostu synem kierownika szkoły, należącego do szlachty Symbirskiej prowincji. Z drugiej zaś strony rosyjski historyk, D. Petrowskyj na stronie 37 jego szczegółowej Historii Rewolucji pod tytułem: „La Russie sous les Juifs” (Rosja pod Żydami) pisze, że Lenin (Ulianow) jest jednym z licznych rosyjskich zdrajców; mimo to na stronie 86 tejże pracy dodaje on uwagę następującą: „Lenin jest ogólnie uważany za Rosjanina lecz mieszkańcy Symbirska są innej opinii. Oni nawiązują do transportu więźniów, który przeszedł przez Symbirsk wiele lat temu. Po odejściu transportu więźniów, pozostał w Symbirsku mały chłopiec, któremu zapewnił opiekę i wychowanie niejaki Ulianow. W kilka lat potem z pewnej osady skazańców nadszedł napisany niewprawną ręką list od niejakiego Ilko Srula Goldmana, który twierdził, że w wyniku żmudnych poszukiwań on w końcu dowiedział się gdzie jest jego syn. Prosił on o wiadomości odnośnie jego syna. Ten Goldman okazał się być ojcem Lenina, Po tym liście ojciec więcej nie pisał. Znowu E. Marsden, który przez długie lata przebywa w Rosji jako korespondent czasopism Morning Post, i był w Rosji w czasie rewolucji w roku 1917, pisze, co następuje: „Lenin jest pół-żydem, to znaczy właściwy Ulianow, który nosił imię Lenina był pół Żydem, lecz są podstawy do przypuszczeń, że obecny „Lenin” tylko udaje, że jest Leninem Ulianowem, który nie żyje i w rzeczywistości ten obecny Lenin, bolszewicki działacz jest tym, na kogo wygląda – jest pełnym Żydem”. („Żydzi w Rosji”, strona 5). W tym samym pamflecie jest dodana wzmianka do list z nazwiskami 447-miu Żydów, z liczby 545-ciu dygnitarzy sowieckiej biurokracji. Ta wzmianka mówi, że jest wątpliwym, że Lenin jest Rosjaninem; Lenin może mieć nazwisko Ulianow przez adopcję, ale w rzeczywistości jest Żydem, jest żonaty z Żydówką i jego dzieci rozmawiają po żydowsku. Chociaż więc przeważa opinia, że Lenin jest z pochodzenia Rosjaninem, to jednak są tu pewne podstawy do powątpiewania. Listy w pamflecie pod tytułem: „Jews in Russia” zostały sporządzone na podstawie danych dostarczonych przez sowiecką prasę za czasów pierwszego sowieckiego rządu. Nazwiska i ilość narodowości podane w tych listach na ogół zgadzają się z tym, co podaje Robert Wilton, z wyjątkiem danych odnośnie Centralnego Komitetu Wykonawczego; Wilton uważa, że w tym Komitecie było 41 Żydów, podczas gdy Marsden podaje liczbę Żydów aż 43.
WŁADCY ROSJI W LATACH 1919-1920
A. Homer M.A., D.Sc., był autorem artykułu, który ukazał się w wydaniach czasopisma The Catholic Herald z dnia 21 i 28 października i 4 listopada 1933 r. jako odpowiedź na wyzwanie rzucone przez p. L. J. Hydleman’a. Artykuł ten był przedrukowany w formie broszury z uwagi na wielkie zainteresowanie zawartymi w tym artykule wiadomościami zaczerpniętymi z autorytatywnych źródeł (tak żydowskich jak i ogólnoludzkich), aby wykazać stosunek pomiędzy judaizmem a bolszewizmem, a także przymierze zawarte pomiędzy międzynarodową finansjerą (żydowską) i protegowanym przez nią bolszewizmem i syjonizmem. A więc cytujemy z przedmowy do wspomnianej broszury, w której kilkakrotnie zaznaczono, że odpowiedzialny redaktor rezerwuje miejsce w The Catholic Herald na odpowiedź p. Hydlemana, lecz jak do tej pory stwierdzono, ani p. Hydleman ani żaden inny odpowiedzialny członek żydowskiego narodu nigdy nie próbował odpowiedzieć. Z tej broszury dowiadujemy się, co następuje: „Ruch sowiecki jest koncepcją żydowską, a nie rosyjską. Koncepcja ta została narzucona Rosji z zewnątrz, kiedy to połączone interesy (polityczne) niemieckie i niemieckich Żydów w Ameryce spowodowały wysłanie do Rosji Lenina i jego towarzyszy zaopatrzonych w dostateczne środki (finansowe) by doprowadzić do zdemoralizowania rosyjskich armii. Ten prąd nigdy nie był kontrolowany przez Rosjan:
z 224 rewolucjonistów, którzy w roku 1917 byli wysłani do Rosji, by wywołać bolszewicką rewolucję, – 170 było Żydów.
zgodnie z czasopismem Times z dnia 29 marca 1919, z 20-stu czy 30-stu komisarzy czy też przywódców, którzy stanowili centralę administracyjną bolszewickiego ruchu nie mniej niż 75 procent byli Żydzi, a wśród niższych stanowisk to Żydów można liczyć na legiony.”
Zgodnie z oficjalną informacją z Rosji w roku 1920 z 545 członków bolszewickiej administracji było 447 Żydów. Ilość oficjalnych stanowisk piastowanych przez Żydów jest absolutnie nieproporcjonalna do ilości Żydów w Rosji. Ludność Rosji Sowieckiej oficjalnie jest podana, że wynosi 158 400 000; zgodnie z żydowska encyklopedią, ilość Żydów wynosi: 7 800 000. Podczas, gdy zgodnie z czasopismem Jewish Chronicie z 6 stycznia 1933: więcej niż jedna trzecia Żydów w Rosji piastuje oficjalne stanowiska w Rosji.
WŁADCY ROSJI W LATACH 1923-1924
Na stronach 93 i 94 książki pod tytułem: „Mistyczne Ciało Chrystusa w Nowoczesnym Świecie” jest przytoczony ustęp z książki pod tytułem: „Wrażenia z Sowieckiej Rosji” (Impressions from Soviet Russia) napisanej przez Karola Sarolea (Charles Sarolea), Belgijskiego Konsula w Edynburgu (Szkocja) i profesora francuskiej literatury na uniwersytecie w Edynburgu, gdzie wypowiada się on następująco: „Gotowy jestem przyznać, że żydowscy przywódcy (w Rosji) proporcjonalnie stanowią niezmiernie małą cząstkę. Niemniej jednak jest prawdą, że ci żydowscy przywódcy są władcami Rosji tak, jak 1500 angielsko-indyjskich urzędników jest władcami Indii. Zaprzeczenie tego przez jakiegokolwiek podróżnika w Rosji jest niczym innym jak tylko zaprzeczeniem dowodów dostarczonych przez jego własne zmysły. Gdy zauważysz, że z wielkiej liczby, napotkanych przez ciebie, urzędników Ministerstwa Spraw Zagranicznych, wszyscy, z wyjątkiem dwóch, są Żydami, to wtedy masz prawo powiedzieć, że Żydzi rządzą Ministerstwem Spraw Zagranicznych”. Prof. Sarolea stwierdza, że przez cały czas od 35 lat studiował rosyjski język, rosyjską literaturę i warunki rosyjskiego życia, i że przed opublikowaniem przedłożył swój manuskrypt najwyższym europejskim autorytetom w sprawach rosyjskich i słowiańskich.
WŁADCY ROSJI W LATACH 1928-1929
Opublikowana w roku 1931 w Paryżu przez Baudiniere naukowa praca D. Petrowskiego pod tytułem „La Russie sous les Juifs” (Rosja pod Żydami) traktuje w całej rozciągłości źródła dwóch rewolucji w roku 1917 i kontynuuje kwestie żydowskiego panowania w Rosji do lat 1928-1929. Praca ta także szczegółowo opisuje wzmaganie się anty-żydowskiego nastawienia w Rosji. Na stronach 25 i 26 pracy Petrowskiego, łącznie z przemową brytyjskiego ambasadora sir G. Buchanan’a, są podane dowody dotyczące współudziału angielskiego rządu w pierwszej rewolucji w roku 1917, w której Lwów, Kiereński i Miliukow zostali dopuszczeni do władzy. Następnie na stronach 34 i 35 przebieg rewolucji jest uzupełniony opisem wystania Lenina i jego towarzyszy z Szwajcarii do Rosji przez Niemiecki Sztab Generalny. Tam też jest potwierdzenie, że Miliukow (czy Milioukoff) ówczesny minister spraw zagranicznych w rewolucyjnym rządzie sprokurował w angielskim rządzie zwolnienie Trockiego i towarzyszy, którzy przebywali w areszcie w Halifax (Nowa Szkocja – Kanada) na podstawie zarządzenia brytyjskich władz okrętowych. Petrowski uważa, że bez milczącej zgody Kiereńskiego druga czy też bolszewicka rewolucja w roku 1917 nie byłaby możliwa. Niemcy i Anglia w tym czasie prowadziły wojnę, lecz obie strony uważały za wskazane, że należy pomóc w ustanowieniu żydowskiego rządu w Rosji. Niemiecki generał Ludendorf w swych pamiętnikach przyznaje odpowiedzialność rządu niemieckiego za ułatwienie Leninowi powrotu do Rosji. W pracy pod tytułem: „Te wszystkie rzeczy” (All These Things) na stronach 62 i 63 A. N. Field wskazuje na odpowiedzialność Anglii za mord popełniony na Rosyjskiej Rodzinie Cesarskiej. Przytacza on oświadczenia Kiereńskiego i panny Muriel Buchanan, córki brytyjskiego ambasadora w Rosji sir George Buchanan. Cesarz i Cesarska Rodzina zostali zamordowani na rozkaz Żyda Świerdłowa. W kwietniu 1932 roku paryskie pismo Figaro naszkicowało karierę p. Otto Kahn’a, wspólnika w żydowskim międzynarodowym domu bankowym pod firmą: „Kuhn, Loeb & Co.” (Kuhn, Loeb i Spółka), który, jak już wiemy, z doniesień oficjalnego amerykańskiego wywiadu, finansował bolszewicką rewolucję w roku 1917. Wspólnikami Otto Kahna byli Jakub Schiff i Paul i Feliks Warburgowie (Warburg). Według Figaro p. Kahn zaraz po przybyciu do Ameryki byt kancelistą w firmie: „Speyer i Spółka” i ożenił się z wnuczką p. Wolfa, jednego z założycieli firmy: „Kuhn, Loeb & Co.” Paryskie pismo dodaje, że pani Ottonowa Kahn odwiedziła Rosję w czerwcu 1931 r. „była oficjalnie przyjęta przez sowiecki rząd, który wydał na jej cześć wielki dyplomatyczny bankiet i kilka wspaniałych przyjęć. Okazana etykieta i pompa wspaniałością przewyższała wizytę króla Afganistanu Amannulaeh. Ustawione wzdłuż ulic szeregi armii czerwonej prezentowały broń… To było najmniej, co przywódcy Dyktatury Proletariatu mogli uczynić, by uczcić żonę jednego z ich władców”. Powyższa informacja została zaczerpnięta z pracy A. N. Field’a „Te wszystkie rzeczy”, gdzie na stronach 56 i 57 czytamy, że p. Hannen Swaffer pisze w czasopiśmie angielskim Daily Herald z 2 kwietnia 1934, jak następuje: „Ja znam multimilionera Otto Kahn’a od wielu lat. Znałem go wtedy, gdy był patriotą niemieckim. Znałem go również, gdy był patriotą amerykańskim. Natomiast, gdy chciał zostać członkiem Angielskiego Parlamentu to, naturalnie, wstąpił do patriotycznej partii (angielskiej)”. Także dowiadujemy się, iż były czynione starania, by zapewnić p. Ottonowi Kahn godność Prezydenta związku mówiących po angielsku (English Speaking Union), lecz manewr ten nie udał się z powodu ujawnienia na czas bolszewickich poczynań p. Kahn’a. Zostało bowiem udowodnione, że domp. Kahn’a byt miejscem schadzek sowieckich agentów, takich jak Nina Smorodin, Claire Sheridan, Louise Brayant i Margaret Harrison.
WŁADCY ROSJI W LATACH 1935-1936
We wspomnianej i dobrze ujętej pracy A. N. Field’a („Te wszystkie rzeczy” – All These Things) na stronach 276 i 277 znajdziemy następujące godne uwagi oświadczenie: „Stalin, obecny władca Rosji nie jest Żydem, lecz jego drugą żoną jest 21 letnia siostra Żyda L. M. Kaganowicza, który jest prawą ręką Stalina i o którym mówi się jako o prawdopodobnym i możliwym następcy Stalina. Każdy krok Stalina jest obserwowany przez żydowskie oczy”.
KOMITET CENTRALNY KOMUNISTYCZNEJ PARTII ZWIĄZKU SOWIECKIEGO – 1935
Zgodnie z miesięcznikiem Defender (wydawanym w mieście Wichita, Kansas, St. Zjedn. A.P.) za miesiąc luty 1936, Centralny Komitet Komunistycznej Partii w Moskwie, ten właściwy ośrodek międzynarodowego komunizmu, składał się z 59-ciu członków, w tym 56 Żydów i 3-ch członków, którzy byli żonaci z Żydówkami. Te cyfry są podane także w innych czasopismach. Lista przedstawia się następująco: Członkowie nie-Żydzi, ożenieni z Żydówkami (3-ch): L. V. Stalin, S.S.Lubow i V.V. Ossiński. Członkowie-Żydzi (56): V. V. Balicki, K. J. Bauman, I. M. Vareikis, J. B. Gamarnik, I. I. Egoff (czy Egow) I. A. Żeleński, I. D. Kabakoff (czy Kabakow), L. M. Kaganowicz, V. G. Knorin, M. M. Litwinow, I. E. Liobimow, D. Z. Manuilski, I. P. Nossow, J. L. Piatakow, I. O. Piarnicki, M. O. Aazoumow, M. L. Ruchimowicz, K. V. Rindin, M. M. Houtaewicz, M. S. Tchoudow (czy też Czudow), A. M. Szwernik, R. I. Eiche, G. G. lagoda, I. E. Jakir, I. A. Jakowlew, F. P. Griadiński, G. N. Kaminski, I. S, Unschlicht (czy Unszlich), A. S. Boulin, M. I. Kalmanowic, D. S. Beika, Zifrinowicz, Tratcher, Bitner, G. Kaner, Leo Krichman, A. K. Lepa, S. A. Łozowski, B. P. Pozern, T. D. Deribass, K. K. Striewski, N. N. Popow, S. Schwartz (czy Szwarc), E. I. Weger, I. Z. Mechlis, A. I. Ougarow, G. I. Blagonrawow, A. P. Rozengolz (czy Rozenholc), A. P. Serebrowski, A. M. Steingart, I. P. Pavlounowski, (czy Pawlownowski), G. I. Sokolników, C. I. Braido, V. I. Poloński i G. D. Weinberg. Bolszewickim komisarzem do spraw zagranicznych jest Żyd Litwinow, także o wielu innych przybranych nazwiskach, były paser skradzionych banknotów, a ostatnio były prezydent Rady Ligi Narodów. Szczególna lista podległego mu personelu opublikowana w „Das Berner Fehlurtieil” przez Stephen Dasz dr praw w Budapeszcie (U. Bodung Verlag, Erfurt, 1935) ujawnia, że personel ten był prawie całkowicie żydowski, tak pod względem obsady stanowisk kluczowych jak i niższych. To samo dotyczy bolszewickiego korpusu dyplomatycznego za granicą. Następująca lista bolszewickich ambasadorów upełnomocnionych ministrów w poszczególnych krajach jest sporządzana na podstawie różnych publikacji w latach 1935 i 1936. Może ona nie być całkowicie aktualna, lecz jest dość dokładną.
(…)
Bolszewicka delegacja do Ligi Narodów: Litwinow (Żyd), Rosenberg (Żyd), Stein (Żyd), Markus (Żyd), Brenners (Żyd), Hirszfeid (lub Hirschfeld – Żyd), Halphand (Żyd), Swanidze (Gruzin). „Czytelnik może zdziwić się, dlaczego prasa nigdy nie wspomina o tym, że bolszewizm jest po prostu ujarzmieniem Rosji przez Żydów. Odpowiedzią na to jest fakt, że międzynarodowe agencje informacyjne, zaopatrujące codzienną prasę w wiadomości ze świata, są kontrolowane przez Żydów”. „Żyd, Jagoda, jest głową G.P.U. (kontynuacja byłego CZEKA), który to urząd obecnie przemianowany został na „Ludowy Komisariat (Ministerstwo) Spraw Wewnętrznych”. Ten Żyd jest panem życia i śmierci lub uwięzienia rosyjskich obywateli, a jego szpicle są wszędzie. Według anty-Kominternowskiego Biuletynu (15.4.1935) organizacja Jagody wypędziła z domów około 5 do 6 milionów wieśniaków”. „(Na czele rządu francuskiego (lipiec 1936) stoi żydowski socjalista Leon Blum. Zgodnie z francuskim czasopismem Candide, M. Blum ma poważny udział w Weiler’s Jupiter, wyrób silników samolotowych we Francji, a jego syn Robert Blum jest dyrektorem filii firmy Weiler w Rosji, która wyrabia silniki samolotowe dla rosyjskiego rządu)”
SOWIECKI URZĄD CENZURY W 1935 ROKU
Z dowodów przedstawionych przez Gerarda Shelley, które można znaleźć: na stronicach 136 i 137 książki; pt.: „Przyczyna wrzenia światowego” (The Cause of the World Unrest – 1920) dowiadujemy się, że kiedy rosyjscy rewolucjoniści zaczęli narzekać, że bolszewicy pracują dla judaizmu, zostali wymordowani salwami karabinów maszynowych. Rosyjscy anarchiści zajęli pewną ilość budynków na lekcje i odczyty. Dobrze znany anarchista. Lew Czerny miał, w kwietniu 1918 r. w Moskwie szereg odczytów, na których p. Shelley był obecny. Wykładowca podkreślił, że „marksizm, na którym bolszewizm jest zbudowany, nie wyraża politycznych poglądów opartych na rosyjskiej moralności i że bolszewicy nie byli szczerymi socjalistami czy komunistami, lecz żydami, pracującymi dla ukrytych celów judaizmu. Lew Czerny podzielił tych Żydów na trzy główne klasy – pierwsi to żydzi finansiści, którzy nurkowali w mętnych międzynarodowych wodach; drudzy to syjoniści, których cele są, oczywiście dobrze znane; i trzecia grupa, to bolszewicy z żydowskim „Bundem” włącznie. Ci żydowscy bolszewicy wierzą, że proletariat we wszystkich krajach jest jakby bezwładną masą i jeżeli „inteligencja we wszystkich krajach zostałaby zniszczona, to masa ta zostałaby pozostawiona na łasce Żydów”. Teraz nastąpi niezwykły łańcuch wydarzeń. Tejże samej nocy, w której ten ostatni odczyt był wygłoszony, bolszewicy zaatakowali siedzibę anarchistów w Moskwie i Piotrogrodzie przy użyciu artylerii, kawalerii i karabinów maszynowych i zamordowali wszystkich, których udało im się pochwycić. Lew Czerny jednak zdążył uciec. Od tego czasu żydowscy władcy Rosji nie pozwolili rosyjskim rewolucjonistom na jakiekolwiek działanie w roku 1918. Przynajmniej do roku 1935 pilnowali oni by nie zezwolić na szerzenie się tak w kraju jak i poza krajem jakichkolwiek idei, z wyjątkiem tych które im odpowiadały. W roku 1935, to jest w 18 lat po „uwolnieniu narodu rosyjskiego” Departament Cenzury w Moskwie był całkowicie w rękach żydowskich. W tymże roku (1935) nie było w Departamencie Cenzury ani jednego nie-Żyda. Na pewno jednak w tym czasie Rosjanie mieli możność uczyć się rozmawiać i pisać w języku rosyjskim jak i w innych językach przynajmniej w takim samym stopniu jak Żydzi. Lecz chodzi o to, że rzeczywistymi władcami Rosji nie byli Rosjanie lecz i Żydzi. Gdzie można znaleźć dowody na potwierdzenie mego powyższego oświadczenia? Dowody te można znaleźć w książce pod tytułem: „Jarmark wariactwa” (Insanity Fair), w której opisuje swe wrażenia z wizyty w Rosji p. Douglas Reed, który, jako przedstawiciel angielskiej gazety, odwiedził Rosję w tym samym czasie, co p. Anthony Eden.
(…)
WŁADCY ROSJI W ROKU 1937
W lipcowym wydaniu wspaniałego Przeglądu pod tytułem: „Contrevolution” {Kontrrewolucja), wydawanego w Genewie przez Leona de Poncins jest na temat doskonały artykuł A. Stołypina. P. Stołypin jest synem byłego rosyjskiego ministra, zamordowanego we wrześniu 1911 roku przez żyda Mardko Bagroff (czy Bagrow). Z tego artykułu został zrobiony następujący wyciąg: „Wielu żydowskich przywódców z początkowego okresu rewolucji zostało uśmierconych w czasie procesów trockistów, inni są w więzieniu. Trocki-Bronstein przebywa na wygnaniu. Jankiel Gamarnik, żydowski przewodniczący politycznej sekcji w administracji armii, nie żyje. Inny okrutny Żyd, Jagoda (Guerchol Yakouda), który przez długi czas był naczelnikiem G.P.U. teraz przebywa w więzieniu. Żydowski generał Jakir nie żyje, a razem z nim pewna ilość innych poświęconych przez jego współplemieńców. Jeżeli jednak będziemy wnioskować z fragmentarycznych, a czasami nawet sprzecznych list nadchodzących do nas ze Związku Sowieckiego, że Rosjanie zajęli miejsca Żydów na najwyższych szczeblach sowieckich oficjalnych stanowisk. Czy wobec tego możemy z tego wyciągnąć wniosek, że rząd Stalina uwolnił się od żydowskiej kontroli, a stał się rządem narodowym? Nie ulega wątpliwości, że opinia taka byłaby najbardziej błędną i niebezpieczną. … Żydzi, w pewnych momentach ustępują i nawet w pewnym stopniu poświęcają życie swych współziomków w nadziei, że przez pewne sprytne pociągnięcia uda im się zachować ich zagrożoną władzę. Zasadniczy aparat kontroli jest bowiem wciąż w ich rękach. Gdy nadejdzie dzień, w którym będą zmuszeni odstąpić od władzy marksistowska przybudówka rozleci się jak domek z kart, Aby udowodnić, że chociaż żydowska przewaga uległa poważnemu kompromisowi, to jednak Żydzi wciąż są przy sterze, wystarczy wziąć do ręki listę wysoko podstawionych dygnitarzy w Czerwonym Państwie. Dwaj szwagrowie Stalina, mianowicie Lazar i Mojżesz Kaganowicze są ministrami: pierwszy transportu a drugi przemysłu; Litwinow (inaczej Wałach Meyer-Finkelstein) wciąż kieruje zagraniczna polityką Związku Sowieckiego. Stanowisko ambasadora w Paryżu zostało powierzone Żydowi, Louritz, który zajął miejsce Rosjanina Potiemkin odwołanego do Moskwy. Jeżeli ambasador Związku Sowieckiego w Londynie Żyd Maiski wydaje się być w niełasce, to jego przyjaciel Żyd Samuel Kagan reprezentuje Związek Sowiecki w Londyńskim Komitecie Nie-Interwencji. Żyd pod nazwiskiem Yurenew (inaczej Gofman) jest ambasadorem Związku Sowieckiego w Berlinie. Od czasu zaistnienia pewnego niezadowolenia w Armii Czerwonej, straż na Kremlu i odpowiedzialność za personalne bezpieczeństwo Stalina zostało powierzone żydowskiemu pułkownikowi Jakubowi Rapaportowi”. „Wszelkie obozy internowanych wraz z uwięzioną w nich masą około 7 milionów Rosjan pozostają pod władzą żyda nazwiskiem Mendel Kerman, który ma do pomocy Żydów Łazarza Kagana i Szymona Firkina. Wszystkie więzienia w całym kraju, wypełnione robotnikami i chłopami, są rządzone przez żyda Kairn Apeter. Agencja prasowa i cała prasa krajowa są kontrolowane przez Żydów. O ile nam wiadomo wciąż jest w zastosowaniu sprytny system podwójnej kontroli, zorganizowany przez nieżyjącego już (Żyda) Jankiela Gamarnika, szefa politycznego działu armii. Ja mam przed sobą listę tych wysoko postawionych Żydów, potężniejszych niż Bluchery i Jegorowy, do których prasa europejska tak często robi aluzje. A więc Żyd Aronahtam, którego nazwiska wcale się nie wspomina, jest politycznym komisarzem armii na dalekim wschodzie; Żyd Rabinowicz jest politycznym komisarzem Bałtyckiej Floty”. „To wszystko udowadnia, ze rząd Stalina, niezależnie od wszelkich jego prób kamuflażu nigdy nie był i nigdy nie będzie rządem narodowym. Izrael zawsze będzie dla tego rządu kontrolującą władzą i zakulisową kierowniczą siłą. Ci, co nie widzą, że Związek Sowiecki nie jest rosyjski, muszą być chyba ślepi”. Pan Stołypin także potwierdza, że „Antysemityzm w Związku Sowieckim wkracza w początkową fazę zorganizowanego wysiłku i rozpoczyna walkę o władzę. Jeżeli zajdzie potrzeba, to mogę potwierdzić wieloma oświadczeniami moskiewskiej prasy”. Niezależnie od oświadczenia p. Stołypina, że w Rosji dorasta nowe pokolenie, że oni i ich kraj są tylko pionkami w rękach Żydów to wciąż nie wolno nam nie brać pod uwagę takich znaków, które mogą wskazywać na to, że jest przeciwnie. Przede wszystkim komunistyczna propaganda we wszystkich krajach prawie nie ujawnia różnic czy osłabienia mimo procesów i rzezi rewolucjonistów przez ich towarzyszy rewolucjonistów. To wskazuje na to, że poza marionetkami na stanowiskach wciąż istnieje jakaś (zakulisowa) wiążąca siła kierownicza. Rosnąca fala antysemityzmu normalnie powinna wpłynąć na osłabienie akcji na zewnątrz przez zmuszenie przywódców do bronienia się wewnątrz kraju. Po wtóre zgodnie z pamfletem na temat działalności Trockiego napisanym przez byłego rosyjskiego komisarza to chociaż Trocki i Stalin nienawidzą się wzajemnie to jednak obaj są zaangażowani w wyznaczonych im rolach. Trocki został wykluczony z Komitetu Wykonawczego, który ma propagować „Nowy Ład” spreparowany dla Sowieckiej Rosji i Trzeciej Międzynarodówki komunistycznej. Jemu zostało powierzone inne, lecz nie mniej ważne, zadanie kierowania Czwartą Międzynarodówką i stopniowego przejmowania takich funkcji komunistycznego bolszewizmu, które stają się niezgodne z sowiecką polityką i z polityką „Frontów Ludowych”. W związku z tym jakiekolwiek krwawe zajścia w przyszłości nie będą sprowokowane przez Związek Sowiecki ani bezpośrednio przez Trzecią Międzynarodówkę Komunistyczną, lecz przez Trockiego Czwartą Międzynarodówkę i przez trockizm. A więc, w swej nowej roli, Trocki znowu wiedzie awangardę światowej rewolucji, nadzorując i organizując jej krwawe fazy. On jest arcymistrzem w tym zawodzie, w którym nie łatwo może być zastąpiony… Meksyk stał się główną siedzibą bolszewickich poczynań w krajach Ameryki Południowej, z których wszystkie zerwały stosunki dyplomatyczne ze Związkiem Sowieckim. Stalin musi nawiązać te stosunki z powrotem, a Czwarta Międzynarodówka, współpracując z grupami komunistów Trockiego, da Stalinowi wspaniałą okazję do rehabilitacji Sowieckiej Rosji i oficjalnego komunizmu. W związku z tym ślady jakichkolwiek gwałtownych rozruchów i rzezi, które żydowscy internacjonaliści zdecydują się sprowokować, nie będą wiodły z powrotem do Moskwy, lecz do Trockiego-Bronsteina, który teraz rezyduje w Meksyku, na dworze jego przyjaciela, multimilionera grafika Diego Rivera („Trocki” broszura napisana przez byłego rosyjskiego komisarza, opublikowana w Defender Wichita, Kansas, U.S.A.). Te uwagi na pewno są warte poważnego rozpatrzenia. Dają one możliwe do przyjęcia wyjaśnienie starannie zainscenizowanych procesów trockistów. Po trzecie, chociaż, wydana przez Gollancz, książka Żyda, Feuchtwangera pod tytułem: „Moskwa -1937”, jest oczywistą próbą zepsucia efektu Andre Gide’a prawd odnośnie życia w Związku Sowieckim, to jednak jego świadectwo, dotyczące Żydów, jest godne przytoczenia. Według Feuchtwangera, Żydzi są fanatycznie oddani i są w całkowitej harmonii z nowym państwem. Oczywiście oni wciąż są pewni, że będą w stanie utrzymać się na ich kierowniczych stanowiskach, i chcą robić wrażenie, że nie ma powodów do jakiejkolwiek troski pod tym względem. P. Stołypin może jednak na to odpowiedzieć, że upieranie się przy tym, że nie ma żadnego antysemityzmu, jest po prostu propagandą jak cała reszta książki (Feuchtwangera). Artykuł w Contrevolution z grudnia 1937, napisany przez J. Fontenoy, na temat antysemityzmu w Rosji, zawiera, co następuje: „Przybywszy w roku 1934 do ZSSR pamiętam, że zaskoczyła mnie olbrzymia proporcja żydowskich funkcjonariuszy na każdym kroku. W prasie i w kołach dyplomatycznych trudno było znaleźć kogoś, kto nie był Żydem… We Francji wielu ludzi wierzy, a także między nimi wielu komunistów, że dzięki obecnej antyżydowskiej czystce… Rosja przestała być dla Izraela obiecaną ziemią… Ci, co tak myślą, popełniają błąd”. Autor, mówiąc o pewnym zajściu na polskiej granicy okazyjnie wzmiankuje o jednym ze sposobów, w jaki żydowska dominacja dotąd się utrzymuje. To jest system kontrolowania dowódców wojskowych za pomocą politycznych komisarzy. Mianowicie każdy oddział wojskowy ma przydzielonego komisarza politycznego, któremu dowódca wojskowy musi przedłożyć wszystkie plany na przyszłość. W praktyce każdy polityczny komisarz jest (lub był) Żydem. W pamflecie o „Trockim” (Defender Publishers, Wichita, Kansas), napisanym przez byłego rosyjskiego Komisarza; działanie tego systemu jest dobrze opisane.
(…)
ANEKS VII
WŁADCY ROSJI W LATACH SIEDEMDZIESIĄTYCH
Aneks VII – artykuł pochodzący z archiwum redakcji kwartalnika „WOLNA POLSKA” zostaje włączony do książki Ks. Fahey’a przez Wydawnictwo WERS.
Jak wiadomo, sowiecka i reżymowa propaganda atakuje głównie „syjonistów” a nie Żydów. Jest to zrozumiałe, gdyż „syjoniści” identyfikowani są przede wszystkim, z ruchem neo-syjonistycznym i organizacją IRGUN, reprezentującą rzeczywiście anty-komunistyczny ruch wyzwolenia narodowego Żydów. Nie jest to jednak „antysemityzm” w szerszym znaczeniu tego neologizmu. Rzeczywiście anty-żydowskie tendencje w ZSSR nie są właściwie możliwe, gdyż organizacja „rewolucji” bolszewickiej przeciwko demokratycznym rządom Kiereńskiego spoczywała w rękach głównie żydowskich, a i późniejsze rządy były w znacznej mierze zdominowane przez Żydów, lub Rosjan żydowskiego pochodzenia. Prosimy nie traktować niniejszego wyliczenia jako przejawu „antysemityzmu” z naszej strony. Pragniemy bowiem jedynie udowodnić, że przeciwnikami są tu orientacje polityczne, a nie kwestie pochodzenia narodowego. Mamy wśród Żydów licznych przyjaciół i sympatyków, stojących po tej samej stronie barykady. Mamy licznych wrogów w naszym własnym, polskim narodzie. Niemniej, gwoli faktom historycznym warto zapoznać się z tymi, którzy gnębili i gnębią zarówno Polaków, jak i Żydów. Ponad połowę członków sowieckiego POLITBIURA stanowią ludzie pochodzenia żydowskiego:
Dymitr Fedorowicz USTINOV, prawdziwe nazwisko: ULBRICHT, urodzony w 1908 w Samarze, zastąpił gen. GRECZKO, również żydowskiego pochodzenia, na stanowisku ministra obrony.
Andrej Andrejewicz GROMYKO, syn Izaaka KATZA urodził się we wsi Stare Gromyki, koło Homla.
Wiktor Wasilewicz GRISHIN, prawdziwe nazwisko: GRIAZEL, urodzony w 1914 w Sierpuchowie.
Fiodor Dawidowicz KUŁAKOW, syn Dawida Abrahamowicza STEINA, urodzony w 1918 w Sraworopolu.
Awrid Janowicz PELSZE, urodzony w 1899 w Moskwie.
Dymitr Stepanowicz POLIANSKI, prawdziwe nazwisko: HENDRICH, urodzony w 1917 we wsi Sławianoserba.
Aleksander Nikołajewicz SZELPIN, prawdziwe nazwisko: SCHOEN, urodzony w 1918 w Woroneżu.
Genadij Iwanowicz WORONOW, prawdziwe nazwisko: Abraham ARENSCHEN, urodzony w 1910 we wsi Ramieszki, woj. Kalinin.
Zmarły niedawno Michał Andrejewicz SUSŁOW, prawdziwe nazwisko: SUESS.
Jurij Władimirowicz ANDROPOW, prawdziwe nazwisko: LIBERMAN, urodzony w 1914.
Michaił Sergejewicz SUŁOMIENCEW, prawdziwe nazwisko: SALTZMAN, urodzony w 1913.
Nadto, pochodzenia żydowskiego są również: Włodzimierz Wasiliewicz SZCZERBICKI, Piotr Morowicz MASZEROW, Kirył MAZUROW i Grigorij W. ROMANOW, Ich prawdziwe nazwiska nie są znane. Wśród „dyplomatów” ZSSR najwybitniejsze stanowiska również przypadły ludziom pochodzenia żydowskiego: DOBRYNIN-GUTTMAN, MALIK-KLEIN, ZORIN-SONNENSCHEIN, JUDIN, FAUN, GRISZIN, MITIN, SILIN, ROSZIN, MOROZOW, JEPISZEW, SKRIABIN i BENEDIKTOW.
Podobnie przedstawia się sytuacja w siłach zbrojnych ZSSR; pochodzenia żydowskiego są: minister obrony USTINOW, szef sztabu KRUGŁOW, szef polityczny sztabu gen. JEPISZEW, szef lotnictwa K. A. WIERSZNIN, szef wojsk pancernych P. A. ROTMISTROW, admirał floty S. G. GORSZKOW oraz marszałkowie: I. I. JAKUBOWSKIJ, N. I. KRYLOW, P. S. KUDACHOW, P. K. KOSZEWOJ, W. J. CZUJKOW, i generałowie: S. L. SOKOŁOW, S. S. MARIACHIN, A. N. KOMAROWSKIJ, N. W. OGARKOW.
Warto podkreślić, że założyciele, organizatorzy i szefowie CZEKA, NKWD, KGB byli również żydowskiego pochodzenia: TROCKI, URYCKI, SWIERDŁOW, MIENŻYŃSKI, JAGODA, JEŻOW, BERIA, KRUGŁOW, SZELEPIN, ANDROPOW…
Dotyczy to także kierownictwa ważniejszych „dyrektoriatów” KGB i dzisiaj: szefem Pierwszego Dyrektoriatu, zatrudniającego ponad 10.000 agentów poza granicami ZSSR jest Aleksander M. SACHAROWSKI. Szefem Drugiego Dyrektoriatu, zajmującego się głównie bezpieczeństwem wewnątrz ZSSR i w krajach satelickich jest gen. Oleg M. GIBANOW. Drugi Dyrektoriat współpracuje ściśle z Siódmym, zajmującym się przede wszystkim dezinformacją. Pod kierownictwem gen. majora W. I. ALADINA, któremu podlega niejako Dyrektoriat Ósmy, zajmujący się łamaniem szyfrów i śledzeniem obcych ambasad, pod kierownictwem gen. maj. Serafina N. LIALINA. Dziewiątemu Dyrektoriatowi podlega straż graniczna, wraz z okrętami i służbami specjalnymi, na czele którego stoi gen. por. Paweł I. ZARIANOW. Generałem Milicji jest Anatolij Iwanowicz ŁAZAROW; zastępcą szefa dezinformacji W. R. SITNIKOW, Dyrektorem KGB do spraw nielegalnych operacji jest N. A. KORSZINOW, Generałem KGB – Jewgenij P. PITOWANOW; Dyrektorem operacji zagranicznych – M. S. TAJBAU-ROGOW, dyrektorem do spraw akcji przeciwko zagranicznym dyplomatom jest Anatolij B. GORSKI, generałem KGB – Aleksiej Iwanowicz GAŁKIN.
Na marginesie tej frapującej wyliczanki warto dodać, że plan zamachu na Papieża Jana Pawła II przygotowany został pod osobistym nadzorem ANDROPOWA – LIBERMANA.
opr. aneksu VII Wojciech Zubrzycki
PS.
Warto również dodać, że badając nazwiska wszystkich szpiegów sowieckich działających na terenie Zachodu w okresie ostatnich kilkudziesięciu lat stwierdzono, że ponad 70% stanowili Żydzi, pochodzący z Rosji, Polski, krajów Bałtyckich, lub z Niemiec.
http://naszawitryna.pl/ksiazki_82.html
https://polonuska.wordpress.com/2011/03/12/wladcy-rosji-ks-dr-denis-fahey/