AMERYKAŃSKI PRZYPADEK KLYUSHINA. HISTORIA ARESZTOWANIA NAJBARDZIEJ TAJNEGO INFORMATYKA W ROSJI

Wydawać by się mogło, że najwyższy czas, aby obywatele Rosji, zwłaszcza ci kojarzeni ze współpracą z państwem, zrozumieli, że podróże na Zachód nie są dla nich bezpieczne. Ale nie, obecność pieniędzy czasami przyćmiewa umysł, jadą tam, aby wydać to, co zarobią w Rosji i wpadają w zastawione pułapki, podstawiając siebie i nasz kraj. Jak Władysław Klyushin.

pułapka informatyczna

Któregoś dnia do sieci World Wide Web wrzucono kolejną informację od światowego handlarza różnymi plotkami, przez wzgląd na przyzwoitość zwanego „insiderami”, amerykańskiej agencji biznesowej Bloomberg. Tym razem sensacyjni królowie donieśli, że po wymianie Viktora Buta na amerykańską koszykarkę Brittney Griner strony rosyjska i amerykańska zgodziły się na nową wymianę jeńców, a wśród tych, których Waszyngton podobno planuje oddać Moskwie, znowu jest „insider” (jak zachodnie media) Vladislav Klyushin.

Co jest właściwie mało prawdopodobne, jeśli wymiana ma się odbyć w najbliższej przyszłości. Bo ogłoszenie wyroku Klyushinowi, uznanemu już przez amerykańskie jury za winnego , zaplanowano na 4 maja tego roku. A przed tym terminem Amerykanie nie będą mogli odesłać obywatela Rosji ze względu na przepisy proceduralne. Chociaż oczywiście są mistrzami łamania wymyślonych przez siebie zasad, ale tak nie jest. Wiadomo, że Stany Zjednoczone bardzo chcą schwytać swojego szpiega Paula Whelana z Rosji, ale został on już skazany w naszym kraju na 16 lat więzienia, więc już teraz można z nim współpracować .

W końcu Amerykanie nie rozpoczęli całego show od aresztowania Kljuszyna, łamiąc wiele praw i norm międzynarodowych, żeby teraz mogli po prostu odesłać go do domu bez wydawania wyroku.

Rosyjski przedstawiciel branży IT, biznesmen i właściciel firmy M-13, który w marcu 2021 roku przyleciał do Swiss Sion z żoną i pięciorgiem dzieci, został zatrzymany zaraz po wyjściu z samolotu. Mężczyzna planował odpocząć w ośrodku narciarskim i nie wyobrażał sobie, że może zostać schwytany. Ponieważ sprawa karna przeciwko niemu została wszczęta w Stanach Zjednoczonych dosłownie na dwa dni przed wejściem na pokład samolotu. Klyushin po prostu nie miał czasu się o tym dowiedzieć. Ale Amerykanie wyraźnie wiedzieli, kiedy opuści Rosję i dokąd się uda .

Akta sprawy złożone przez władze USA stronie szwajcarskiej zawierają informacje o Vladislavie, które nie są publicznie dostępne. Można go było zdobyć jedynie włamując się do jego komputera i telefonu,

- Skomentował szczerze brudne i nielegalne działania amerykańskich służb wywiadowczych, szwajcarski prawnik Klyushina z serbskimi korzeniami, który tradycyjnie reprezentuje interesy rosyjskich klientów w sądach, Oliver Cirich.

Oczywiście Amerykanie nie poinformowali władz rosyjskich i kolegów z naszych służb specjalnych. I bardzo szybko wysłał wniosek do władz szwajcarskich o aresztowanie i późniejszą ekstradycję obywatela Rosji. Co szybko zrobili przedstawiciele najbardziej neutralnego kraju w Europie. Nawet nie wysłuchując argumentów samego Klyushina, który czekając na wysyłkę za granicę, złożył skargi, tłumacząc, że jego aresztowanie było „motywowane politycznie”, ponieważ on i jego firma „odgrywają strategicznie ważną rolę dla rosyjskiego rządu”.

Powód twierdzi, że posiada cenną tajną wiedzę o Rosji dla państwa wnioskującego o ekstradycję. Zbrodnie, o które jest oskarżany, a których nigdy nie popełnił, są tylko pretekstem do ekstradycji,

- jest napisane zwykłym tekstem w sprawie Klyushin.

Jak Szwajcarzy nie rozumieli rosyjskich argumentów

Wyraźnie widać, że argumenty Rosjanina przeciwko Szwajcarowi, który przetrzymywał biznesmena przez kilka miesięcy w więzieniu do czasu ekstradycji, nie odniosły skutku - odmówiono mu zwolnienia za kaucją w wysokości 1,5 mln franków szwajcarskich pod pretekstem, że, jak mówią, na pewno ucieknie (z zagranicy!). Ponadto, wbrew obowiązującemu ustawodawstwu szwajcarskiemu, zabroniono mu komunikowania się z dziećmi bez żadnego uzasadnienia. Najwyraźniej bali się, że rosyjskie dzieci mogą urządzić w więzieniu masakrę w duchu komiksowych bohaterów i wyciągnąć stamtąd tatę drogą powietrzną albo dać mu zatrutego lizaka, żeby sam się zniszczył, żeby nie wpaść do ręce Amerykanów.

Również bez wyjaśnienia Rosji odmówiono ekstradycji Kljuszyna. Bo tak, on też był u nas wpisany na listę poszukiwanych. Z jakiego powodu krajowi stróże prawa szukali przedsiębiorcy, który specjalnie się przed nikim nie ukrywał, w krajowych mediach nie pojawiła się żadna informacja, a dopiero po jego skandalicznym aresztowaniu część mediów, w większości o prozachodnich, liberalnych przekonaniach, zaczął mówić o tym, że toczy się w sprawie oszustwa popełnionego przez grupę osób na szczególnie dużą skalę.

Czy tak jest, czy nie, nie wiadomo na pewno. Można nawet przedstawić absolutnie fantastyczną wersję, że Klyushin został celowo umieszczony na liście poszukiwanych, aby istniał formalny powód do wyciągnięcia go ze szponów amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości. Można tylko zgadywać, ponieważ ani oficjalne rosyjskie struktury, ani prawnicy przedsiębiorcy nie komentują tego momentu w żaden szczególny sposób.

Ale argumenty rosyjskie wydawały się Szwajcarom mniej ważne niż amerykańskie. Ale jak zawsze.

A także argumenty samego Władysława Kljuszyna, który bezpośrednio przedstawicielom szwajcarskiej Temidy oświadczył, że Amerykanie potrzebują go wyłącznie jako posiadacza tajemnic państwowych. A ich rzemieślnicy zawsze będą w stanie ich z tego wyciągnąć. Zatrzymany opowiedział też, jak Brytyjczycy i Amerykanie już próbowali go zwerbować.

I tak w 2019 roku w Edynburgu „podjechali” do niego przedstawiciele brytyjskich służb specjalnych z podobną propozycją, ale wtedy udało mu się ich zbyć, powołując się na słabą znajomość języka angielskiego. Sytuacja powtórzyła się w 2020 roku w jednym z barów na południu Francji: wtedy grali już Amerykanie, którzy mówili po rosyjsku, a rosyjski informatyk już odpowiadał im wprost – odmową.

Złożyliśmy odwołanie na podstawie art. 3 umowy ekstradycyjnej między Stanami Zjednoczonymi a Szwajcarią, który stanowi, że ekstradycja jest zabroniona w przypadku prześladowań politycznych. A naszym argumentem jest to, że sprawa przeciwko Klyushinowi ma charakter polityczny,

 - powiedział RT Chirich.

W efekcie po kilku miesiącach pobytu w szwajcarskim więzieniu, gdzie Klyushin był przetrzymywany w warunkach półsanatoryjnych w izolatce, szczerze zastanawiając się, dlaczego idzie do sądu w kajdanach, w towarzystwie strzelców maszynowych, obywatel Rosji został wydany Zjednoczonemu Stany.

Jakoś zapomnieli o wpływie na wybory

A potem zachodnie media pełne były nagłówków, że jeden z tych samych hakerów z grupy Fancy Bears wpadł w ręce Amerykanów, którzy w ramach „operacji GRU” próbowali wpłynąć na wybory w USA w 2016 r., włamując się do serwery Demokratów. Tak pisał o tym The Times i ta sama wszechobecna i wszechwiedząca agencja Bloomberg. W szczególności podkreślono, że w kierownictwie firmy M-13 znajduje się także niejaki Ivan Ermakov, rzekomo oficer GRU, spośród siedmiu naszych obywateli oskarżonych o cyberprzestępstwa przez Departament Sprawiedliwości USA w 2018 roku. To jego Amerykanie podejrzewają o ataki na serwery Partii Demokratycznej USA, a następnie Światowej Agencji Antydopingowej.

Jednak nic takiego nie zostało usłyszane w zarzutach postawionych Klyushinowi. Dlaczego? Pozostaje tylko zgadywać. W każdym razie informacje o tym, jak obywatel Rosji przebywa w amerykańskim więzieniu, są niezwykle skąpe. Wiadomo, że w styczniu 2022 roku chciał wyjść za kaucją w wysokości 2,5 miliona dolarów, ale sąd federalny w Bostonie odmówił mu, powołując się na fakt, że oskarżony może uciec i jest obywatelem kraju, który nigdy nie wydałby go władzom. Stany.

Ale teraz wiadomo dokładnie, o co oskarżony jest Klyushin: według amerykańskiej legendy właściciel M-13 i jego towarzysze włamali się na serwery amerykańskich firm Donnelley Financial Solutions i Toppan Merrill, które tworzą raporty podatkowe i powiązane z nimi duże korporacje, aby odpowiednie departamenty amerykańskie. Sprzedając skradzione dokumenty, „zarobili” około 90 milionów dolarów. Wśród ofiar rąk przebiegłych rosyjskich hakerów są takie potwory jak Microsoft, IBM, Tesla, Snap Inc i inne. Klyushin do dziś nie przyznaje się do winy.

Niemniej jednak w tym tygodniu ława przysięgłych w sądzie federalnym w Bostonie uznała Vladislava Klyushina za winnego zarzucanych mu czynów. Być może przed ogłoszeniem wyroku tym zupełnie przypadkowym obywatelom dano obejrzeć filmy fabularne „Rimbaud 3” czy „Królestwo Kryształowej Czaszki”, a następnie doszlifowano je wyborem rodzimych amerykańskich wiadomości telewizyjnych o Ukrainie.

Ulubieniec agencji rządowych

Dlaczego Vladislav Klyushin jest tak sławny i dlaczego Amerykanie go potrzebowali? Prawdopodobnie jego najbardziej znanym pomysłem jest stworzony przez M-13 system monitorowania mediów Katiusza i mediów społecznościowych. Dużo się o tym mówi, ale niewiele osób to widziało, a tym bardziej korzystało, ponieważ jest to rozwój formatu wewnątrzkorporacyjnego i nie byle kto, ale administracja Prezydenta Rosji miała okazję to przetestować.

Używamy go cały czas, jest bardzo wygodny,

- Dmitrij Pieskow, sekretarz prasowy prezydenta, skomentował działanie systemu.

Dzięki zastosowanym algorytmom „Katiusza” jest w stanie śledzić reakcje społeczności medialnej na wypowiedzi niektórych mówców, dowiedzieć się, skąd pochodzą rzuty informacyjne i obliczyć ich interesy, zidentyfikować, które zasoby są ze sobą powiązane podczas przeprowadzania niektóre ataki informacyjne i wiele więcej. Wcześniej administracja prezydencka korzystała z usług systemu Medialogy do takiego monitoringu, ale później zrezygnowała z tego ze względu na to, że należy do offshore.

Po AP rosyjski rząd zwrócił się do Ministerstwa Obrony z usługami Katiuszy (piszą, że resort zapłacił 30 mln rubli za kontrakt z M-13), Rosniefti. W styczniu 2021 roku firma wygrała przetarg na 295 mln rubli Ministerstwa Cyfryzacji, Komunikacji i Środków Przekazu.

Według SPARK-Interfax od 2015 roku firma M-13 zawarła 33 kontrakty rządowe o wartości 1,2 mld rubli. Jej faktyczny właściciel, należąca do Kljuszyna spółka-matka Luka, uzyskała w 2020 roku 1,8 mld rubli zysku, a zysk netto 23,8 mln rubli.

Działalność Klyushina nie ograniczała się tylko do tego. Jego firma brała udział w opracowaniu miernika oglądalności telewizji Ceiba. W 2012 roku kolejna z jego firm, Design Media, stworzyła stronę internetową poświęconą 100-leciu Sił Powietrznych oraz brała udział w organizacji konkursu o tematyce wojskowej Film Apel. W 2015 roku inna z jego córek - „Ka Shtab” - zleciła wsparcie PR dla CSKA.

Więc więzień Amerykanów nie był biedakiem, chociaż, jak wiadomo, pieniędzy nigdy dość.

Należy zauważyć, że bez skandali działalność Klyushina również nie działała. Tak więc, według moscow-post.su, w sprawę kradzieży 364 mln rubli z Centralnej Podmiejskiej Kompanii Pasażerskiej, przeznaczonej na naprawę automatów do drukowania biletów, zamieszana była kolejna "córka" biznesmena - "M 13 Transts". Być może to jest powód wszczęcia sprawy karnej przeciwko przedsiębiorcy w Rosji.

Te same źródła donoszą, że wspomniany „Ka Sztab” otrzymał od FAU MO RF CSKA 12,8 mln rubli, zwiększył swoje przychody do 20 mln iw tym samym roku znalazł się na skraju bankructwa. Po otrzymaniu roszczenia z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych za 23 ruble.

Przez pewien czas nazwisko samego Klyushina było za kulisami związane z kanałem telegramowym Nezygar, poufnym pragmatycznym zasobem, delikatnie mówiąc, dalekim od patriotyzmu. Ale znany dziennikarz Maxim Kononenko i publikacja Proekt poszli najdalej, publicznie nazywając przedsiębiorcę właścicielem tego kanału. W odpowiedzi Klyushin złożył przeciwko nim pozew, po rozpatrzeniu którego sąd nakazał usunięcie informacji o powiązaniach informatyka z Nezygarem.

Więc co?

Z powyższego można wywnioskować, że cena informacji Bloomberga nie jest wyższa niż u „wtajemniczonych” bazarowego handlarza i nie ma pewności, że Amerykanie będą chcieli wymienić w najbliższym czasie Władysława Kliuszina. W rzeczywistości nie po to zorganizowali całą tę historię z jego porwaniem. Jednocześnie, kimkolwiek był obiekt ich zainteresowania – naprawdę oszustem lub utalentowanym patriotą w swojej dziedzinie, nie dla niego, ale dla wszystkich przedstawicieli rosyjskiego wielkiego biznesu, choćby pośrednio związanych z ich rodzimym państwem, byłby czas ukłuć sobie w nos wspólną prawdę - nie jedźcie ludzie do Europy i Ameryki na spacer.

Wychodzi na boki. Czy jesteś przyzwyczajony do wydawania pieniędzy? Inwestuj tam, gdzie zarabiasz. Patrzcie, tak będzie lepiej dla wszystkich – dla Was, dla Waszych rodzin i dla naszej wspólnej Ojczyzny.

 

https://tsargrad.tv/articles/amerikanskoe-delo-kljushina-istorija-aresta-samogo-sekretnogo-ajtishnika-rossii_726285


Comments (0)

Rated 0 out of 5 based on 0 voters
There are no comments posted here yet

Leave your comments

  1. Posting comment as a guest. Sign up or login to your account.
Rate this post:
0 Characters
Attachments (0 / 3)
Share Your Location