Żydo-hitlerowiec rzuca się na lewo i na prawo.
Szeroki wachlarz zarzutów wskazuje, że Tusk poszukuje gorączkowo aliantów dla swojej władzy przeciwko Polakom,
no bo nie o PiS tu chodzi.
Żydzi, ukraińcy, hitlerowcy czy zboczeńcy to jakaś tam brygada uderzeniowa przeciwko Polakom,
szczególnie że ma dobry gwarantowany oddźwięk zagraniczny.
Trzeba jednak uporządkować sprawy w takich sytuacjach:
1. W Polsce obowiązuje Konstytucja Kwietniowa 1935 i każda instytucja represyjna wobec Polaków,
musi liczyć się z rozliczeniem w przyszłości, o ile dokonuje represji antypolskich w ramach tego bezprawia władz po Okrągłym Stole.
To trzeba każdemu prokuratowi wyjaśnić.
2. Polak ma nie tylko „prawo” do obrony (obrzydliwe w tym kontekście słowo, antyewangeliczne),
ale obowiązek zarządzania Państwem I Narodem.
To nawet w taką pojedynkę jak ci aktorzy internetowi.
3. W Polsce ściganie Polaków, za ich zachowanie wobec obcych, jest ciężkim przestępstwem
i to wymaga surowych kar wobec prawodawców, jak i stróżów tego przestępczego prawa.
Powtarzamy: Ukraińcy, żydzi, niemcy, czarnuchy wschodnie,
zachodnie czy południowe nie mogą być przedmiotem obrony polskiego systemu prawnego,
bo nie są Polakami, a co najgorsze nie mogą wystawić ekwiwalentu strony wobec Polaka,
więc nie mogą być stroną.
Państwo, o ile chce bronić jakiegoś czarnucha wiosłującego na pontonie do Warszawy,
musi go najpierw ubezwłasnowolnić.
Ubezwłasnowolnienie pociąga zaś skutki odpowiedzialności ze strony instytucji,
która dokonuje takiego aktu.
To znaczy, instytucja taka - osoba - bierze na siebie odpowiedzialność za ubezwłasnowolnionego w stosunku do Polaka.
To tak jak właściciel bydlęcia, który ponosi odpowiedzialność wobec sąsiada, któremu bydle weszło w szkodę.
Ogólnie rzecz biorąc traktowanie jednej strony o statusie, własnościach „terra incognita”
zawsze pociąga za sobą odpowiedzialność za taką stronę.
Tu terrorystyczny system prawny musi ponosić odpowiedzialność cywilną i karną wobec tych dwóch aktorów.
Oczywiście to osoby fizyczne prowadzące takie postępowania muszą ponieść konsekwencje jako właśnie osoby fizyczne,
a nie prawne i skrywanie się za togami urzędników nie może być wybiegiem. I nie będzie! Latarnie czekają!
To trzeba tym pacholikom w palestrze powiedzieć.
Jaszczur jest elokwentny i uporządkowany, o ile nie przeklina i nie się autonapędzą,
potrafi on dobrze utrzymać kontrolę nad sytuacją.
I to nie on ma problem, ale prokurator, który go szykanuje.
Red. Gazeta Warszawska
-
Krzysztof Ryncarz
Liderzy Rodaków Kamratów Wojciech O. i Marcin O. zostali w środę zatrzymani
- potwierdziła Interii Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.
Mężczyźni mają usłyszeć zarzuty związane m.in. z groźbami przemocy,
pochwalaniem Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie czy znieważaniu ze względu na narodowość i wiarę.

Jak przekazała Interii rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Karolina Staros, do zatrzymania Wojciecha O. i Marcina O. doszło w środę rano w Dziekanowie Leśnym w województwie mazowieckim, gdzie obaj mężczyźni mieszkają.
Niedługo później prokuratura poinformowała w komunikacie, że Wojciechowi O. zarzucane jest popełnienie 78 czynów, a Marcinowi O. - 64 czyny. Chodzi o ich publiczną działalność prowadzoną przez lata, w ramach której mieli m.in. grozić przemocą z powodów politycznych, pochwalać i zachęcać do stosowania przemocy, znieważać osoby ze względu na narodowość i wiarę, wychwalać wojnę Rosji przeciwko Ukrainie i pochwalać zabójstwo prezydenta Gabriela Narutowicza.
Prokuratura bada również coroczne wydarzenia na Cmentarzu Powązkowskim i przy Cytadeli Warszawskiej, podczas których wychwalano Eligiusza Niewiadomskiego - zabójcę prezydenta Gabriela Narutowicza.
Postępowania związane z działalnością Rodaków Kamratów były dotychczas prowadzone oddzielnie przez różne prokuratury z całej Polski. W związku z tym podjęto decyzję o połączeniu tych dochodzeń w jedno wspólne śledztwo, które obejmuje ok. 1500 zdarzeń z lat 2015-2025. W toku postępowania służby zabezpieczyły ponad 1700 nagrań wideo o łącznym czasie przekraczającym 3000 godzin.
Rodacy Kamraci. Kim są Wojciech O. i Marcin O.?
Wojciech O. to były aktor, który zaistniał publicznie w 2021 r. gdy wraz z byłym współpracownikiem Janusza Korwin-Mikkego Marcinem O. zorganizował wiec pod hasłem Święto Niepodległości w Kaliszu. W manifestacji, w której udział wzięło kilkaset osób wznoszono antysemickie hasła, a Wojciech O. i Marcin O. spalili kopię przywileju kaliskiego - średniowiecznego przywileju nadanego Żydom.
Od tego czasu Wojciech O. i Marcin O. budowali ruch społeczny Rodacy Kamraci, który głosi hasła antyimigranckie, antyukraińskie, antyszczepionkowe i wymierzone w członków społeczności LGBTQ+. Jest on również postrzegany jako ruch prorosyjski.
Obaj liderzy byli już wielokrotnie zatrzymywani przez służby. Byli też skazywani przez sądy m.in. za wzywanie do zabijania posłów i Billa Gatesa, a także za mowę nienawiści wobec Ukraińców i Żydów.
https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-liderzy-ruchu-rodacy-kamraci-zatrzymani-komunikat-prokuratur,nId,21824477