A Polacy niczego nie rozumieją, nic ich nie obchodzi.
Żyd, prusak czy ukrainiec depcze bezkarnie Polską Ziemię.
Red. Gazeta Warszawska
+
Dostawy czołgów, czerwone linie, presja wojenna i różne strategie - oto tematy, wokół których toczy się rozmowa Władimira Sołowjowa i Richarda Blacka. Realistyczna ocena, której główny nurt odmawia.
Gert Ewen Ungar
Wywiad , który rosyjski gospodarz Władimir Sołowjow przeprowadził 18 stycznia z amerykańskim politykiem, byłym pracownikiem marynarki wojennej i Pentagonu, Richardem Blackiem, jest ważny, ponieważ omawia kwestie, którymi niemieckie media odmawiają zajęcia się. Oczywiście należy się spodziewać, że wywiad zostanie zdyskredytowany w Niemczech po prostu z powodu dwóch osób, które tutaj ze sobą rozmawiają. Black nie jest przyjacielem kultury LGBT i wielokrotnie wyrażał krytykę tego tematu.
Poglądy Sołowjowa na Zachód opierają się na głębokim sceptycyzmie co do tamtejszego rozwoju. Sceptycyzmu, którego absolutnie nie słychać w Niemczech, z którym przede wszystkim nie chce się mieć do czynienia. Jest postrzegany na Zachodzie jako „bicz Putina” i został ukarany za swoją opinię. Sankcje wobec Sołowjowa wynikają z typowego dla Zachodu reakcyjnego sposobu myślenia: wszystko, co nie pasuje do zachodniej narracji, jest rosyjską propagandą i należy temu zapobiegać. Sołowjow został wcześnie ukarany. Od początku było jasne, że sankcje mają również na celu tłumienie opinii i różnych perspektyw, które mają być ukrywane przed opinią publiczną w Niemczech i UE. Wraz z nałożeniem kompleksowych sankcji na dziennikarzy, media i pracowników mediów po 24 lutego 2022 r. ten rozwój w kierunku zniewolenia kolektywnego Zachodu przyspieszył. Zachód stara się zastąpić rozumowanie systemem monitorowania kwalifikowalności i wykluczenia.
Tematem, któremu obaj się poświęcają, jest wojna na Ukrainie, która dla Sołowowa nie jest już klasyczną wojną zastępczą, w której Ukraina walczy z Rosją w interesie zachodniego sojuszu, ale wojną NATO z Rosją. Wojna osiągnęła nowy poziom, zauważa Sołowjow, w związku z zobowiązaniem przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen do bezwarunkowych dostaw broni na Ukrainę.
Sołowjow wyjaśnia, że „bezwarunkowo” obejmuje wszystkie rodzaje broni, w tym broń nuklearną – niebezpieczeństwo, jakie słowa von der Leyen stanowią dla kontynentu europejskiego i świata, jest oczywiste. Niepokojące jest to, że von der Leyen dała się namówić na to zobowiązanie. Twoja niemiecka narodowość nadaje tej obietnicy jeszcze więcej wybuchowości w rosyjskich oczach.
W tym kontekście dyskutowane są również wymagane dostawy czołgów Leopard 2 przez Niemcy. Czołgi cofają się na wschód od Niemiec. To nie tylko czerwona linia, którą Niemcy przekraczają, to początek świętej wojny, stwierdza Sołowjow.
Black przepraszająco zauważa, że Niemcy jako całość są przeciwni dostawom czołgów, ale kanclerz Olaf Scholz znajduje się pod ogromną presją ze strony USA. Jednak Black nie wspomina, że presja pochodzi również od jego własnych koalicjantów.
Między innymi zarówno minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock (Die Grünen), jak i przewodnicząca Komitetu Obrony Marie-Agnes Strack-Zimmermann (FDP) wzywają do dalszej eskalacji konfliktu poprzez dostawę czołgów Leopard. Zapewnienia, że Niemcy nie staną się w rezultacie stroną konfliktu, są naiwne. W Rosji pojawia się coraz więcej głosów, które od dawna postrzegają Niemcy jako stronę wojny.
Wraz ze stwierdzeniem Angeli Merkel, że w negocjacjach w sprawie Mińska 2 nigdy nie chodziło o pokój, a jedynie o zyskanie czasu na ponowne uzbrojenie Ukrainy, liczba tych w Rosji, którzy postrzegają Niemcy jako bezpośrednią stronę konfliktu, gwałtownie wzrosła. Rozczarowanie Merkel i niemieckiego rządu jest wyczuwalne w Rosji. W prawie międzynarodowym nie ma również jasnych zasad określających, kiedy dana osoba staje się stroną konfliktu, jak wielokrotnie twierdzi się w Niemczech. Jeśli Rosja dojdzie do wniosku, że Niemcy są stroną konfliktu, to jest to fakt ustalony.
Dostarczenie do końca marca 40 transporterów opancerzonych Marder jest w realiach wojskowych na Ukrainie znikome. Nie wpłynie to na operacje bojowe.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony podaje na dzień 22 stycznia 2023 r., że Ukraina straciła do tej pory ponad 7600 czołgów i pojazdów opancerzonych. Nawet ci, którzy uważają to za propagandę i przesadę, powinni być świadomi tego, co się mówi. Nawet gdyby było to o 1000 lub 2000 jednostek mniej, liczby jasno pokazują ogrom materialnej bitwy na Ukrainie.
Dostawa 40 czołgów Marder nie zmienia biegu wojny. Nawet dostawa czołgów Leopard tego nie zmieni. Bundeswehra ma nieco ponad 300 egzemplarzy. A lampart nie jest germańską cudowną bronią, która skąpała się w smoczej krwi. Lampart nie jest niezniszczalny. Na tle tego, co dzieje się na Ukrainie, wyraźnie wytyczonych przez Rosję czerwonych linii i braku dostępności, dla wszystkich musi być jasne: popyt na niemieckie czołgi najprawdopodobniej będzie polegał przede wszystkim na pchnięciu Niemiec do wojny z Rosją.
Black zwraca również uwagę na brak dostępności znacznej liczby czołgów Leopard 2. Niemcy nie dysponują obecnie środkami pozwalającymi na wywieranie znaczącego wpływu na rozwój militarny. W Berlinie własne możliwości i potencjał są beznadziejnie przeceniane iw sposób niebezpieczny dla wszystkich.
Według Blacka bitwa materialna pochłania również wiele ofiar, zwłaszcza wśród ukraińskich żołnierzy. Ukraina długo tego nie wytrzyma, to jego łatwo zrozumiała teza. Popierają je obrazy przymusowych werbunków na Ukrainie, które obecnie krążą w sieciach społecznościowych. Black szacuje liczbę ofiar śmiertelnych na Ukrainie na 150 000, powołując się na stratega wojskowego i byłego pułkownika armii amerykańskiej Douglasa Macgregora.
Liczba strat Ukrainy jest znacznie większa niż strat Rosji. Wynika to z innej strategii militarnej. Ogólnie rzecz biorąc, Rosja działa w bardziej przemyślany i racjonalny sposób, wyjaśnia Black. Na przykład wycofanie się z Chersoniu było spowodowane względami strategicznymi. Black prawie się tym zachwyca. Wycofanie zostało przeprowadzone doskonale iz wielką precyzją. Najpierw cywile, których trzeba było chronić, potem wojsko. Odwrót odbył się bez ofiar, nie pozostawiono żadnych materiałów ani sprzętu.
Black jest przekonany, że wycofanie się armii rosyjskiej z Chersoniu stanie się materiałem szkoleniowym dla przyszłych żołnierzy ze względu na jego doskonałość w wykonaniu i planowaniu. Rosja jest gotowa poświęcić ziemię, by ratować życie. Z drugiej strony Ukraina jest gotowa poświęcić dużą liczbę żołnierzy, aby zdobyć terytorium. Jest to strategia odwrotna i przede wszystkim niezbyt zrównoważona.
Zapytany o prognozę dalszego przebiegu, Black mówi, że trudno o konkretną prognozę, bo rozwój zależy od wielu czynników. Jednak pod względem militarnym Black widzi Ukrainę w kleszczach trzech dużych jednostek wojskowych: jednej na Białorusi, drugiej na południu i trzeciej na wschodzie. Są gotowi do działania. Mogą być używane w tym samym czasie lub w różnych momentach. Czarne wyraźnie widzą przewagę Rosji. Armia rosyjska jest lepsza na polu bitwy we wszystkich obszarach, uwagi Blacka są jasne.
Jeśli chodzi o dalszy przebieg, należy wziąć pod uwagę także inne czynniki. Na Ukrainie ludzie wpadają w panikę z powodu ofiar i trwającej mobilizacji. To prawda, że Rosjanie wyjechali za granicę w wyniku mobilizacji, mój Czarny, ale większość z nich wraca. Ukraińcy, którzy są teraz na zachodzie, uciekają przed poborem. Nie wracają do ojczyzny, bo doskonale wiedzą, że zostaną wysłani prosto na front, a ich los jest tam więcej niż niepewny. Nie bez znaczenia jest również rosnące zmęczenie wojną i oczywiście czynniki ekonomiczne.
Ogólnie jednak z rozmowy wynika, że perspektywy dla Rosji są znacznie bardziej pozytywne niż dla Ukrainy i stojącego za nią kolektywnego Zachodu. Jedno jest pewne: Rosja ma potencjał, aby nadążyć za eskalacją na Zachodzie. Ukraina nie ma takiej możliwości.
Czytaj więcej - Martwy punkt w debacie o czołgach: dlaczego nikt nie mówi o Abramsie?
RT DE dąży do uzyskania szerokiej gamy opinii. Posty gościnne i opinie nie muszą odzwierciedlać punktu widzenia redaktora.
Blokując RT, UE ma na celu uciszenie krytycznego, nieprozachodniego źródła informacji. I to nie tylko w odniesieniu do wojny na Ukrainie. Dostęp do naszej strony internetowej został utrudniony, kilka mediów społecznościowych zablokowało nasze konta. Od nas wszystkich zależy teraz, czy dziennikarstwo wykraczające poza główny nurt narracji będzie nadal kontynuowane w Niemczech i UE. Jeśli podobają Ci się nasze artykuły, możesz je udostępniać wszędzie tam, gdzie jesteś aktywny. Jest to możliwe, ponieważ UE nie zakazała nam pracy ani czytania i udostępniania naszych artykułów. Uwaga: Jednak wraz z nowelizacją „Ustawy o audiowizualnych usługach medialnych” 13 kwietnia Austria wprowadziła zmianę w tym zakresie, która może dotyczyć również osób prywatnych.
24 lutego prezydent Rosji Władimir Putin zapowiedział, że wraz z siłami zbrojnymi republik Donbasu rozpocznie na Ukrainie specjalną operację wojskową w celu ochrony tamtejszej ludności. Celem jest demilitaryzacja i denazyfikacja Ukrainy. Ukraina mówi o wojnie napastniczej. Tego samego dnia prezydent Ukrainy Władimir Żeleński ogłosił w całym kraju stan wojenny.
Zachód potępił atak, zareagował nowymi dostawami broni, obiecał pomoc w odbudowie i nałożył sankcje na Rosję.
Po obu stronach konfliktu zginęło wielu żołnierzy i cywilów. Moskwa i Kijów oskarżają się nawzajem o różne zbrodnie wojenne. Tysiące Ukraińców opuściło teraz swoją ojczyznę.
https://rtde.xyz/meinung/160743-leopard-lieferung-bedeutet-heiligen-krieg-solowjow-interviewt-richard-black/











