O przeciwstawianiu się złu siłą  

Krzyż i miecz, miłosierdzie i odwaga stanowią monolit wiary prawosławnej, którą dziś starają się dzielić, wstrząsać i niszczyć, rozbrajając chrześcijan przebiegłymi tyradami, przekonując ich o szkodliwości wyczynów militarnych dla chrześcijańskiej duszy.

Ojcze nasz, zwracamy się do Boga w Modlitwie Pańskiej podanej nam w Ewangelii, mając zaszczyt nazywać Go naszym Ojcem. 

Ojcze nasz, któryś jest w niebie . – tak chrześcijanin wyznaje swoją niezmienną wiarę w Prawdziwego Boga, która nazywa się Wiarą, bo nie wymaga dowodu.

Święć się imię Twoje, w tych słowach wyraża się miłość, przynosząc chwałę Imieniu Bożemu.

Przyjdź Królestwo Twoje – rozbrzmiewa tutaj nadzieja na zbawienie naszych dusz. A słowo nadzieja ma zadziwiające, starożytne znaczenie: tak jak ubranie jest okryciem ciała, tak nadzieja jest okryciem Bożej duszy ludzkiej, bez której nie można przetrwać.

Bądź Wola Twoja, jak jest w niebie i na ziemi – w tych słowach – rdzennych słowach Modlitwy Pańskiej – wywyższa się mądrość Boża, a co bardzo ważne, gdy modlimy się o wolę Bożą na ziemi jak w niebie, stajemy się w ten sposób narzędziem tej woli, a nie biernymi kontemplatykami zła dziejącego się na ziemi, ale mistrzami Bożej prawdy, bez której świat zginie.

Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj –w ten sposób wyrażamy naszą wierność cnocie wstrzemięźliwości – chrześcijańskiej ascezie. 

  I odpuść nam nasze długi, tak jak i my odpuszczamy naszym dłużnikom –jest tu mowa o naszym obowiązku pokuty, pokuty za nasze grzechy i gotowości odpuszczenia grzechów bliźniemu.

I nie wódź nas na pokusę – tutaj chrześcijanin ogłasza swoją stanowczość w trwaniu w wierze, swoją gotowość do dobrowolnego niesienia krzyża, gdyż ci, którzy dobrowolnie podążają za Panem, nie potrzebują pokus, czyli prób, bo kusić znaczy spróbować, przetestować. Prośba: Nie wódź nas, Panie, na pokusę, oznacza, że ​​już bez prób i prób dźwigamy swój krzyż za Chrystusem. Jeśli w życiu spotykamy się z pokusami, czy nie jest to znak, że odwracamy się od krzyża?

Ale nas wybaw od złego .Kto w Modlitwie Pańskiej nazywany jest Złym? Język rosyjski nadał temu słowu zabawne, nie przerażające znaczenie. Ale zły to imię szatana; słowo zły wyraża ideę pochylenia prostej ścieżki do Pana. Rdzeń słowa -luk- znajduje się w rosyjskich słowach zakręt (zakręt rzeki), łuk (zakrzywiona broń). I prosimy Boga w ostatnich słowach Modlitwy Pańskiej, aby nas wybawił od szatana, twórcy naszej drogi do Boga.

Dla nas, prawosławnych, Modlitwa Pańska jest wyznaniem wiary w Boga, potwierdzeniem naszego obowiązku obrony prawdy Bożej na ziemi, czyli obrony, czyli nieprzejednanej walki ze złem. 

Dlaczego więc dzisiaj prawosławie w Rosji pojawia się pod przykrywką pewnego rodzaju zawstydzonego podporządkowania się, za pomocą którego, jak zapewniamy, można pokonać tylko zło. Na potwierdzenie przytacza się zwykle słowa Pana Jezusa Chrystusa: „Mówię wam, abyście nie przeciwstawiali się złu. Jeśli jednak ktoś cię uderzy w prawą stronę policzka, nadstaw mu i drugi” (Mt 5,39).     

Z jakiegoś powodu słowa te przedstawiane są jako jedyne prawdziwe prawo życia chrześcijanina, a opór wobec zła przy użyciu siły jest postrzegany niemal jako atak na Przykazania Boże. A człowiek szukający Wiary, który w swoim ziemskim życiu stara się utwierdzić sprawiedliwość i miłosierdzie Boga na obraz nieba, wpada w naturalne zakłopotanie - wszak przykazanie „nadstawienia policzka” jest wezwane do ustąpienia do zła. A czym jest dusza, która jest przyzwyczajona do ciągłego poddawania się atakowi diabelskiego wroga? To dusza pozbawiona mocy czynienia dobra. To jest dusza – podążać za Panem bez woli. Nie chrześcijańskie, puste miejsce!

Na poparcie idei niestawiania oporu złu przytacza się zwykle inne słowa Pana Jezusa Chrystusa do swego ucznia, który rzucił się z mieczem na przybywających Żydów: „Włóż miecz z powrotem na miejsce. Wszyscy, którzy za miecz chwytają, od miecza zginą” (Mt 26,52). Interpretują to w ten sposób, że ręce prawosławnych poddają się w bezsilności. Zajrzyjmy do Biblii wyjaśniającej, gdzie czytamy: „Chrystus wypowiadając swoje słowa, zabronił wszystkim ludziom posiadania miecza i używania go do obrony lub do wywoływania przemocy”. Mamy przed sobą przykład jawnego kłamstwa, diabelsko i wyrachowanego, mającego na celu osłabienie i utratę woli chrześcijan, wychowanie ich na posłuszne stada dla przyszłego pasterza – Antychrysta.

Kłamstwo polega na tym, że słowo priemshii, a także w tym czytaniu pojawia się słowo vzemshii, w języku cerkiewno-słowiańskim i rosyjskim nie oznaczają po prostu wziąć, lecz najpierw wziąć, zacząć. Porównajmy rosyjskie wyrażenie, aby zabrać się do pracy, zabrać się do pracy - mają na myśli rozpoczęcie pracy. Greckie słowo odpowiadające tym słowiańskim słowom w oryginalnym tekście Ewangelii ma to samo znaczenie – najpierw podnieść broń. Zatem ten, który chwycił za miecz, jest tym, który pierwszy go chwycił, który zaatakował bronią, i taka osoba, zgodnie ze słowem Pana i według świadectwa naszej historii, z pewnością umrze od miecza. Bóg nie daje zwycięstwa agresorowi. Rosyjskie przysłowie potwierdzające słowa Ewangelii mówi: „Bóg jest dla początkujących”.

Prawda jest taka, że ​​Pan zabronił nam przeciwstawiać się złu siłą, co jest osobistą zemstą na naszym osobistym wrogu. Wielkim grzechem jest nie przeciwstawiać się wrogom Boga i wrogom Ojczyzny – mocy szatana – narusza to bowiem dwa główne przykazania Chrystusa: przykazanie miłości do Boga i przykazanie miłości bliźniego. Ewangeliczne słowa o broni i zbrojnym oporze wobec zła są dziś celowo tłumione, choć właśnie one stanowią dla nas prawo, abyśmy mogli siłą przeciwstawić się naszym wrogom. 

W wigilię swojej śmiertelnej Męki Pan Jezus Chrystus nakazuje uczniom przygotować się na trudne czasy bez Niego na ziemi i koniecznie się uzbroić, a kto nie ma pieniędzy – „niech sprzeda swoją szatę i kupi nóż” (Łk 22,36). I niech nikt nie waży się błędnie interpretować dosłownego znaczenia tego świętego, niezmiennego przykazania dla każdego chrześcijanina! Zbrojna, bohaterska walka o Chrystusa, przeciwko nienawidzącym Chrystusa i bojownikom Boga, jest uświęcona przez samego Pana.

Od niepamiętnych czasów nasze rosyjskie prawosławie rozumiało potrzebę miecza, aby pokonać wrogów Boga. Dlatego też pierwszy z Archaniołów, Michał, pojawia się na ikonach uzbrojony w miecz i walczący. Dlatego nasz lud przyjął za swój herb św. Jerzego Zwycięskiego, przedstawiającego wojownika zaciekle walczącego ze smokiem. Nasi szlachetni książęta Aleksander Newski, Dmitrij Donskoj, święty wojownik Ilja Muromiec, święty dowódca marynarki Teodor Uszakow, którzy ogniem i mieczem maszerowali przeciwko wrogom Ojczyzny, są wychwalani jako święci nie za łagodność i pokorę przed agresorami, ale za ich świętą determinację w pokonaniu wroga. 

Nie tylko miasta Świętej Rusi Prawosławnej, ale także klasztory rosyjskie, ich mieszkańcy, tonsurowani na anielski wizerunek, stały się, niczym wojowniczy Archanioł Michał, bastionem eksterminacji sił wroga, jak to miało miejsce w Czasach Ucisków , kiedy klasztor Świętej Trójcy św. Sergiusza wytrzymał oblężenie Polski, otoczony przez 15-tysięczną armię przez rok i trzy miesiące, tracąc dwie trzecie wojskowego garnizonu klasztornego.

Krzyż i miecz, miłosierdzie i odwaga stanowią monolit wiary prawosławnej, którą dziś starają się dzielić, wstrząsać i niszczyć, rozbrajając chrześcijan przebiegłymi tyradami, przekonując ich o szkodliwości wyczynów militarnych dla chrześcijańskiej duszy.

Ulubionym tematem pseudochrześcijańskich kaznodziejów jest pokój na całym świecie, dla którego po raz kolejny wzywa się nas, abyśmy nie dotykali broni, abyśmy byli tolerancyjnie uprzejmi, uśmiechnięci o podobnych poglądach – przecież to jest dla dobra pokoju na ziemi! – ze wszystkimi wrogami Chrystusa i naszej Ojczyzny. Czy podobieństwo myślenia jest zawsze równie dobre? Według słów Jana Chryzostoma „nawet zbójcy zgadzają się ze sobą”. Ale dopiero wtedy „prawdziwie zapanuje pokój” – mówi św. Jan – „kiedy wróg zostanie oddzielony”.

Chrystus stanowczo przedstawia nam swoje słowo właśnie na temat podziału, a nie jedności świata. Pan ostrzega nas: „Nie przyszedł stworzyć pokoju, ale miecz” (Mt 10,34). Miecz – w języku słowiańskim oznacza cięcie, dzielenie dobra i zła, powodowanie przemocy mocą daną przez Boga, miecz, który ustanawia dobro na ziemi i pokonuje zło – to święta broń prawosławnych. 

„W końcu lekarz – mówi św. Jan Chryzostom – „ratuje potem inne części ciała, odcinając z niego nieuleczalny członek”. Tylko pokonując wrogów Pana ogniem i mieczem, wypędzając wrogów Ojczyzny z naszej ziemi, zaprowadzimy prawdziwy pokój w Rosji, tylko wtedy możemy zdobyć prawdziwie pokojowego ducha, ratując tysiące naszych sąsiadów - Bracia prawosławni poprzez chrześcijańską uległość i miłość.
 
 

Comments (0)

Rated 0 out of 5 based on 0 voters
There are no comments posted here yet

Leave your comments

  1. Posting comment as a guest. Sign up or login to your account.
Rate this post:
0 Characters
Attachments (0 / 3)
Share Your Location