Święcenia kapłańskie księdza Marcela

 

 

W dniu 13 lipca 2019 roku, rocznicę jednego z objawień Najświętszej Maryi Panny w Fatimie, J. E. Ksiądz Biskup Ryszard Williamson udzielił święceń kapłańskich naszemu drogiemu ks. Marcelowi. Módlmy się w intencji nowego kapłana, którego Pan Bóg dał swojemu Kościołowi w tym czasie zamętu! 

Deo gratias!


Pielgrzymka katolickiego Ruchu Oporu do Puy-en-Velay

Po raz kolejny katolicki Ruch Oporu we Francji zorganizował w Zesłanie Ducha Świętego pielgrzymkę do jednego z najstarszych francuskich sanktuariów maryjnych w Puy-en-Velay.

Pierwszy dzień pielgrzymki rozpoczęła Msza pontyfikalna celebrowana przez J. E. Księdza Biskupa Gerardo Zendejasa. Dziesięć osób przystąpiło do Sakramentu Bierzmowania. Wieczorem w wypełnionym po brzegi kościele wierni mieli okazję wysłuchać ponad godzinnego wykładu J. E. Księdza Biskupa Ryszarda Williamsona. Następnie przez całą noc trwała adoracja Najświętszego Sakramentu.

W Niedzielę Zesłania Ducha Świętego Msza pontyfikalna została odprawiona przez J. E. Księdza Biskupa Ryszarda Williamsona. Dzień ten poświęcony był na wspólne piesze pielgrzymowanie do sanktuarium św. Józefa oraz katedry, gdzie biskupi, kapłani, siostry zakonne i wierni modlili się o dar męstwa oraz wierności przed cudowną figurą Najświętszej Maryi Panny z Dzieciątkiem. Dzień zakończyła procesja ze świecami po ulicach Puy-en-Velay.

Pielgrzymka zakończyła się w poniedziałek w Oktawie Zesłania Ducha Świętego Mszą Świętą celebrowaną przez J. E. Ks. Bp. Jean-Michel Faure. Pielgrzymi wrócili do swoich domów umocnieni wspólną modlitwą i świadectwem wierności katolickiej Prawdzie, która jedyna może zbawić nas i ocalić nasze rodziny.


 

Kazanie dotyczące sytuacji w FSSPX wygłoszone w dniu 26 maja 2019 roku przez ks. Pierre Epinay

(ks. Pierre Epinay był proboszczem parafii Riddes, na terenie której powstało seminarium w Ecône, wierny katolickiej liturgii i walce o katolicką Prawdę przez wiele lat był doradcą abp. Marcela Lefebvre)

abbe epiney

ks. Pierre Epinay w 1986 roku w Ecône

Drodzy wierni!

Zostaliśmy właśnie poinformowani o komunikacie, który został podpisany przez Przełożonego Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X ks. Dawida Pagliarani i biskupa Vitusa Huonder, biskupa Chur, który właśnie przeszedł na emeryturę:

W poniedziałek 20 maja 2019 r. papież Franciszek zwolnił biskupa Vitusa Huondera z obowiązków ordynariusza Chur w Szwajcarii, mianując w jego miejsce tymczasowego administratora tej diecezji do czasu wyboru następcy na katedrze biskupiej w Chur.

Zgodnie z wyrażaną od dłuższego czasu wolą, na miejsce swojej emerytury biskup Huonder obrał jeden z domów Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X. Powodem i celem tego kroku jest wyłącznie pragnienie oddania się modlitwie w ciszy, sprawowanie wyłącznie tradycyjnej Mszy Świętej oraz działanie na rzecz Tradycji katolickiej, jedynego środka odnowy Kościoła.

Bractwo Św. Piusa X docenia odważną decyzję biskupa Huondera i cieszy się, że może ofiarować mu otoczenie duchowe i kapłańskie, którego tak bardzo pragnie. Oby inni mogli pójść za tym przykładem, aby „wszystko odnowić w Chrystusie”.

Podpisane przez biskupa Vitusa Huonder, emerytowanego biskupa Chur i księdza Dawida Pagliarani, Przełożonego Generalnego FSSPX.

Tego samego dnia biskup Huonder napisał w swoim liście do diecezjan w Chur między innymi:

Jak już wiadomo, jako miejsce zamieszkania obieram sobie dom kapłański w Instytucie Najświętszej Maryi Panny w Wangs, kanton Sankt Gallen. Instytut ten należy do Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X. Zgodnie z życzeniem papieża Franciszka, będę dokładał wszystkich starań, by przysłużyć się tam dla jedności Kościoła, gdyż pragnę nikogo nie wyłączać, ale pomóc rozróżniać, towarzyszyć i integrować.

Co powinniśmy o tym sądzić? Po pierwsze jesteśmy zaskoczeni. Posoborowy biskup, uczeń Benedykta XVI, przyjaciel papieża Franciszka, zostanie przyjęty w szkole Bractwa w Wangs. Z drugiej strony biskup Williamson, choć został konsekrowany przez arcybiskupa Lefebvre w 1988, został wyrzucony z Bractwa. Ponadto ks. Schreiber, przełożony Bractwa w Szwajcarii w liście do ks. Grenon pisze, że zabrania wiernym uczestnictwa we Mszy Świętej tutaj w Riddes ze względu na obecność ks. Brühwiler. A przecież wiecie, że ks. Brühwiler przybył tu pomagać ze względu na moją chorobę i zaawansowany wiek. Także on został wyrzucony z Bractwa!

Czym zawinił? Chciał pozostać wierny arcybiskupowi Lefebvre, założycielowi Bractwa. I jak wielu innych kapłanów został on wyrzucony z Bractwa, dokładnie tak jak biskup Williamson. I  biskup Fellay prosił mnie, bym go stąd wyrzucił. Ale ja nie mogę tego uczynić ze względu na moje sumienie, bo jest on bardzo dobrym, pełnym zapału kapłanem, który zasługuje na nasze zaufanie i który troszczy się o to, by być wiernym Założycielowi. Więc ks. Brühwiler, wyrzucony z Bractwa, wstąpił do założonego przez biskupa Williamsona i biskupa Faure Bractwa Apostołów Jezusa i Maryi. Cóż to za bractwo?

Taką nazwę wybrał najpierw dla swojego dzieła arcybiskup Lefebvre. Później wybrał on nazwę Bractwo Kapłańskie Św. Piusa X. Statuty tego Bractwa są takie same jak Bractwa św. Piusa X, wyrażają przy tym jasno i jednoznacznie wolę trwania w pełnej wierności, arcybiskupowi Lefebvre, jego Założycielowi. Ks. Brühwiler nie musi zatem tłumaczyć się Bractwu św. Piusa X, ponieważ został z niego wyrzucony i złożył prośbę o przyjęcie do Bractwa Apostołów Jezusa i Maryi. I został do niego przyjęty. Dlatego działa on pod zwierzchnictwem biskupa Faure i biskupa Williamsona, którzy pozwolili mu przebywać wśród nas, aby nam pomagał.

Moi drodzy bracia, sytuacja jest poważna. Ecône się zmienia. Nadszedł czas by zewrzeć szeregi, nie możemy opuścić naszej kaplicy, jak nam rozkazano! Zawsze pomagaliśmy Bractwu, pracowaliśmy dla niego. Wszystkie kaplice, które udało się nam stworzyć, przekazaliśmy Bractwu. Czemu teraz mielibyśmy być źli? Kaplica tu jest matką wszystkich kaplic w kantonie Wallis przygotowanych dla Mszy Wszechczasów. Nie chodzi tylko o Mszę Święta, ale o wiarę!

Wszyscy ojcowie Soboru Watykańskiego II celebrowali prawdziwą Mszę! I wszyscy oni przeszli na stronę modernizmu, z wyjątkiem garstki, która stawiała opór, z której na koniec pozostał jeden! Ponieważ arcybiskup Lefebvre walczył aż do końca. On uratował nie tylko katolicką Mszę i kapłaństwo, ale katolicką wiarę! Bo skutkiem tych reform jest apostazja. To już nie jest Kościół katolicki, to Kościół ekumeniczny, co potwierdza wystarczająco dużo przykładów! Wystarczy otworzyć oczy by zobaczyć, że ludzie tracą prawdziwą katolicką wiarę, prawdziwą moralność, prawdziwą pobożność. Nieustannie obywateli powołań kapłańskich i zakonnych. Wzywamy afrykańskich księży, by zastąpili naszych własnych, bo nie ma już ich wystarczająco.

Chciałbym zacytować słowa biskupa Tissier de Mallerais. Przed kilkoma laty powiedział on: wielka apostazja, o której mówi św. Paweł nie przestaje się rozprzestrzeniać. Społeczne królowanie Chrystusa zostało całkowicie zniszczone przez wolność religijną i prawa człowieka Soboru Watykańskiego II. Zginęlibyśmy, gdyby nie sakry arcybiskupa Lefebvre w 1988 roku. Żadne Bractwo św. Piotra czy cokolwiek innego, żadna Ecclesia Dei czy Motu Proprio, Tradycja byłaby martwa! „Operacja przeżycia” była sukcesem dzięki bohaterskiemu czynowi arcybiskupa Lefebvre, który pozostaje ekskomunikowany! W Rzymie nic się nie zmieniło. Zatwardziałe serca, zaślepione umysły, równoległy Kościół to nowy Kościół Soboru Watykańskiego II, to nowa religia ekumeniczna. Arcybiskup Lefebvre miał rację, tylko biskupi, którzy są w pełni wolni od jakiegokolwiek wpływu liberalnego Rzymu, będą mogli pracować dla dobra Kościoła.

A tymczasem biskup Huonder został wyświęcony w 1971 roku w nowym rycie święceń kapłańskich! W 2007 roku konsekrowany w nowym rycie święceń biskupich! A przecież Arcybiskup Lefebvre mówił: wszystkie sakramenty są wątpliwe! A dziś tym bardziej w posoborowym ekumenicznym Kościele nie jest już jasne, czy kapłani są kapłanami, czy biskupi są biskupami! To jest zamęt! I my jesteśmy w całkowitym protestantyzmie. To jest prawie to samo, ale jeszcze gorsze. Kiedy to pozwalają oni przebywać do domów Bractwa takim biskupom, co do których nie ma pewności, że ich święcenia kapłańskie i biskupie są ważne u którzy pozostają w stałym kontakcie z biskupami, którzy chcą nas wciągnąć w Sobór Watykański II…

Bo to jest cel, biskup Huonder o tym mówi: chodzi o pomoc w zintegrowaniu! Tak, tak! On jest uczniem Benedykta XVI, który stworzył kilka tradycjonalistycznych wspólnot, które prawdopodobnie są wierne Mszy, ale nie zwalczają już błędów modernizmu. One wszystkie muszą siedzieć cicho! My nie możemy być cicho, kiedy chodzi o prawdę! Musimy reagować! Dlaczego? Bo chodzi o naszą wiarę, nasze zbawienie, zbawienie naszych dusz! Musimy się obudzić! Nie pozwólmy się uśpić! Nie możemy uciekać! Cóż za zmiana: przed 2012 rokiem to Kościół posoborowy prześladował i wyrzucał najwierniejszych, podczas gdy dziś to Menzingen, po wyrzuceniu jednego ze swoich biskupów, wyrzuca wielu dobrych kapłanów, którzy chcą pozostać wierni arcybiskupowi Lefebvre. Wywracają świat do góry nogami! Nie możemy nie zareagować na takie działania, w przeciwnym razie wszystko, co dotychczas zrobiliśmy, poszłoby na marne!

Znajdujemy się w sytuacji sprzed 40 lat, kiedy większość katolików przez wgląd na posłuszeństwo przyjęła nową Mszę i nowe trendy, podczas gdy posłuszeństwo jest cnotą, która jest związana z wiarą! Nie chodzi o dyscyplinę, ale o zachowanie wiary! Musimy być posłuszni Bogu, a nie ludziom! Chcemy zachęcać ludzi, aby pozostali wierni i mieli odwagę do walki, jak to zapowiadała Matka Boża w La Salette, z bronią, która jest do dyspozycji: Mszą Świętą Wszechczasów, różańcem i wiarą! Obrona katolickiej wiary aż do końca! Nawet do śmierci męczeńskiej, jeśli tak miałoby być! Bo bez katolickiej wiary nie można się zbawić. Jest jeden Zbawca, nie jest nim Luter, nie jest nim Budda! Teraz są co tydzień ceremonie z protestantami, buddystami, żydami i kim tylko zechcesz! To już nie jest Kościół, to nie jest już prawdziwy Kościół! Prawdziwy Kościół został jakby zasłonięty, aby zyskał na tym fałszywy Kościół. Musimy pozostać tacy, jacy jesteśmy, ponieważ my nigdy nie opuściliśmy Kościoła! To oni z niego wyszli! To Rzym musi przyjść do Tradycji! To nie Tradycja musi iść do Rzymu, by zostać przyjęta! Matka Boża w La Salette powiedziała: Walczcie, dzieci światłości! Wy, nieliczni, którzy widzicie jasno. Kościół zostanie zepchnięty do podziemi, Rzym straci wiarę! Niech wasz zapał napełni was tęsknotą za panowaniem i chwałą Jezusa Chrystusa!

Drodzy bracia, przed nami ostatnie dnia miesiąca Maryi, który został wprowadzony przez św. Filipa Neri. Zbierał on młodzież w Rzymie, aby każdego dnia maja modlić się do Najświętszej Maryi Panny i doprowadziło to do wstrząsających nawróceń! Wśród tych nawróceń byli kapłani, biskupi, zakonnice i papieże! Ponieważ poprzez modlitwę do Najświętszej Dziewicy dotykamy Serca Naszego Pana, który nie może się oprzeć, aby dać to, o co prosi Matka Boża. Ale dziś, jak mówiła siostra Łucja z Fatimy, nie czekajcie, aż papież, biskupi i przełożeni wezwą was do modlitwy. Każdy z was powinien modlić się, w szczególności poprzez modlitwę różańcową, uczestnictwo we Ofierze Mszy Świętej, znajomość katechizmu, katolickiej doktryny, aby zachować wiarę i przekazać ją! To jest nasza misja. Korzystajcie zatem z tych Dni Krzyżowych. To modlitwy publiczne. Wówczas, gdy pojawiły się wszelkie nieszczęścia, trzęsienia ziemi i bieda, święty biskup Mamert zarządził przez trzy dni przed Wniebowstąpieniem wielkie publiczne procesje, które trwały całe dnie, by prosić Najświętszą Dziewicę, aby położyła kres tym katastrofom.

I to się udało! W rezultacie Kościół uczynił obowiązkowym celebrowanie Dni Krzyżowych. Ale kto dziś obchodzi Dni Krzyżowe? Mówimy o nawozach, pestycydach i nie wiadomo czym jeszcze. To dobry Bóg dał nam naturę i każdego roku sprawia, że wszystko rozkwita. Co roku daje nam plony. To Jemu musimy dziękować! Musimy się modlić, abyśmy potrafili z nich dobrze korzystać. Wraz z Najświętszą Maryją Panną musimy się żarliwie modlić, bo tylko Ona może powalić piekielnego demona, który dziś rządzi w sercu Rzymu, na Watykanie! To, że płonęła katedra Notre Dame w Paryżu jest znakiem, że wiara Francji jest rozbita, a to co robią biskupi to koniec katolickiej religii. Marie Julie Jahenny przepowiedziała 129 lat temu, że będzie płonąć katedra Notre Dame, ale także Watykan! Tak, należy spodziewać się kary, bo Bóg nie pozwali z siebie szydzić. Zobaczcie drodzy bracia, jak bardzo konieczne jest, by zewrzeć szyki i modlić się razem do Matki Bożej z takim samym zapałem jak przed 40 laty, kiedy zdawało się, że wszystko utraciliśmy, ale dzięki modlitwie Bóg przywrócił nam wszystko, abyśmy zachowali wiarę i nasz kraj. Teraz jest konieczne, by znowu to czynić, bo tracimy to, co udało nam się zdobyć. I to przez nas samych! Przez błędy naszych ludzi, którzy koniecznie chcą zostać uznani, zostać pochłonięci. Bądźcie ostrożni! Czuwajcie i módlcie się, zachowajcie odwagę i nadzieję.

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.

 https://fsspxr.wordpress.com/aktualnosci/

Biskup Faure

 

 

List J. E. Księdza Biskupa Jean-Michel Faure

do Przyjaciół i Dobroczyńców 

Seminarium Świętego Ludwika Marii Grignion de Montfort w Avrillé

 

Drodzy Przyjaciele i Dobroczyńcy!

Papieże Jan XXIII i Paweł VI „zainspirowani przez Ducha Świętego” obiecali nam posoborową wiosnę, konieczne było zatem otwarcie okien w starym Kościele, który był oskarżany o zamykanie się w przeszłości, aby otworzyć się na promienną przyszłość, która miała przynieść nowoczesny Kościół, dopasowany wreszcie do współczesnego człowieka „króla ziemi, a odtąd Księcia nieba” (komentarz Pawła VI do lądowania na księżycu), dopasowany do wolności sumienia, jednego z praw z Deklaracji praw człowieka i obywatela z 1789 roku oraz owocu drzewa poznania dobra i zła, który otworzy wasze oczy i będziecie jak Bóg (por. Rdz 3, 5), Kościół dostosowany do tego, by prowadzić dialog z wrogami, traktujący wilki jak owce…Dialog, który kończy się tak tragicznie, jak rozmowa z wilkiem w bajce.

Sam Paweł VI wyznał, że po Soborze Watykańskim II „wdarł się do Kościoła Bożego swąd szatana”, ale nie potrafił on przyznać, że prawdziwą tego przyczyną był sam Sobór, koń trojański wypełniony masońskimi ideami, mistrzowskie uderzenie szatana. Po sześćdziesięciu latach posoborowej religii ludzie masowo porzucają życie chrześcijańskie. Młodzi odwracają się do niego plecami. Powołania zdają się całkowicie zanikać. Setki kościołów zostały opuszczone. Ta katastrofa we francuskim Kościele wynika z jednej głównej przyczyny: posoborowego nauczania i pogardy dla Tradycji Kościoła i Wiary minionych wieków.

Dziś 25% święceń kapłańskich we Francji udzielanych jest „w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego” i pochodzi ze wspólnot, które pozostały mniej lub bardziej wierne tradycyjnym elementom , które jako jedyne przyciągają powołania. „Z zestawienia tych niezaprzeczalnych faktów wynika, że dziś istnieje Kościół, który żyje i Kościół, który umiera” (z „Świadectwa wiejskiego proboszcza”). Ci, którzy podczas Soboru i po jego zakończeniu tłumaczyli nam, że Tradycja nikogo już nie interesuje i może, czy nawet powinna, zostać porzucona bez żadnej straty dla Kościoła, tak bardzo się mylili! Oszukiwali także wiernych i kapłanów.

Stojąc w obliczu tak wielkiej katastrofy, jak moglibyśmy nie wspomnieć, iż Pan Jezus i Apostołowie ostrzegali nas, że w dniach ostatecznych nadejdzie wielka apostazja i tylko niewielka grupa będzie stawiać opór zalewowi nieprawości: „Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” (Łk 18, 8).  „I gdyby nie zostały skrócone owe dni, nikt nie byłby zachowany” (Mt 24, 21).

Kulminacja tej bezprecedensowej katastrofy następuje przy udziale tych posoborowych dostojników wraz ze skandalami i ukrywaniem grzechów przeciwko naturze (Rz 1, 20-32)., w które zamieszana jest hierarchia aż po jej najwyższe szczeble. „Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony” (Mt 24, 13). Aż do tryumfu Niepokonalnego Serce Najświętszej Maryi Panu, który obiecała nam w Fatimie.

Tymczasem musimy pozostać wierni naszym obowiązkom i skromnie próbować uczynić coś z dwoma talentami, które powierzył nam Nasz Pan. Niczym strażnicy (la petite Garde), którzy nigdy się nie poddają! Opatrzność zrządziła, że taką właśnie nazwę (la petite Garde) nosi posiadłość, na której znajduje się i powoli rośnie Seminarium Św. Ludwika Marii Grignion de Montfort. I za dwa lata, jeśli taka będzie wola Boża, dzięki waszej niewyczerpanej hojności obędą się w nim pierwsze święcenia kapłańskie.

Drodzy Dobrodzieje, niech Pan Jezus i Matka Najświętsza odpłacą Wam stokrotnie!

+ Biskup Jean-Michel Faure


dsc0863

W dniu 9 lutego 2019 roku w klasztorze Ojców Dominikanów w Avrillé J. E. Ksiądz Biskup Gerardo Zendejas dokonał obłóczyn, udzielił tonsury oraz święceń niższych trzynastu seminarzystom Seminarium Świętego Ludwika Marii Grignion de Montfort oraz dwóm braciom Dominikanom.

Deo gratias!


bellotto_church_of_the_holy_cross_in_warsaw

Uprzejmie informujemy, że istnieje możliwość korzystania z regularnej posługi kapłanów Ruchu Oporu w Warszawie. We wszelkich sprawach duszpasterskich prosimy o kontakt:

This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.


People in this conversation

Comments (6)

Rated 0 out of 5 based on 0 voters
This comment was minimized by the moderator on the site

https://fsspxr.wordpress.com/aktualnosci/puy7-2/

"Uprzejmie informujemy, że istnieje możliwość korzystania z regularnej posługi kapłanów Ruchu Oporu w Warszawie." (?)

Ruch Oporu w Polsce, bez adresu, gdzie można przyjść np na Mszę św.? To jakaś...

https://fsspxr.wordpress.com/aktualnosci/puy7-2/

"Uprzejmie informujemy, że istnieje możliwość korzystania z regularnej posługi kapłanów Ruchu Oporu w Warszawie." (?)

Ruch Oporu w Polsce, bez adresu, gdzie można przyjść np na Mszę św.? To jakaś kpina? Ukrywacie się, jak pierwsi chrześcijanie? Ktoś Was ściga i chce skrzywdzić?

Na stronie zdjęcie biskupa Lefebvre od tyłu ( może to on), kawałek jakiegoś ołtarza (to może być wszędzie, równie dobrze gdzieś w Polsce). Jak można ufać komuś, kto zachowuje się, jak nielegalna sekta. Wiadomo, że nie ma Mszy św., gdy nie jest odprawiana una cum Papa nostro... ( w łączności z następcą św. Piotra) więc, czy Wasze Msze są ważne?

Wszyscy biskupi "tradycjonaliści" są tchórzami, począwszy od, podobno, obranego papieżem Siriego, przez Lefebvre "I Chciałbym i Bojęsię", wyświęconego przez masona i rozwalacza Kościoła, Achille Liénarta, jednego z głównych architektów soboru watykańskiego II – członka ławy przewodniczącej soboru, do obecnych, wyświęconych bez zgody papieża. Tam gdzie Piotr, tam Kościół Chrystusowy! Trzeba było dawno temu, w czasach szaleństw JPII, zwołać synod, gdy żyli jeszcze biskupi oporu, wyłożyć niedoukowi, uczniowi modernistów, jego błędy i herezje, zmusić do abdykacji, obrać tradycyjnego biskupa, posiadającego właściwe święcenia i sukcesję, przeprowadzić lustrację wśród kleru, odsakralizować żydowskie i masońskie wtyki i nie dopuścić do rozlania się herezji. Teraz zbieracie mleko po kropelce, a Pan Bóg kiwa głową z politowaniem, bo na taki mdły "ruch oporu" już za późno!

Pan Jezus powiedział: «Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. 22 Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Izraelitów [pokolenia Jakuba-Izraela, z którego pochodził Chrystus - nie od żydów, jak tłumaczą w Biblii! ]. 23 Nadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec. 24 Bóg jest duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie». J 4

Myślę, że nasz czas jest właśnie tym zapowiedzianym, mamy się modlić, kochać Boga i pomagać sobie wzajemnie poznawać Go i przyjmować Komunię św. duchową po wzbudzeniu doskonałego żalu za grzechy.

Read More
Guest
This comment was minimized by the moderator on the site

W Ewangelii jest własnie Judejczyków.

Guest
This comment was minimized by the moderator on the site

? A widział Pan oryginalny (pierwotny) tekst Ewangelii? W jakim był języku?
Samarytanie uważali się i do dziś uważają za Izraelitów, potomków Abrahama. Ich spory z Judaitami zamieszkującymi Judeę, były dość zawiłe i dziwaczne. Dopóki nie...

? A widział Pan oryginalny (pierwotny) tekst Ewangelii? W jakim był języku?
Samarytanie uważali się i do dziś uważają za Izraelitów, potomków Abrahama. Ich spory z Judaitami zamieszkującymi Judeę, były dość zawiłe i dziwaczne. Dopóki nie wydrukują reprintu oryginału Ewangelii Jana nie dowiemy się jakiego wyrazu w aramejskim użył Chrystus.

Read More
Guest
This comment was minimized by the moderator on the site

Na moje powyższe pytania, wysłane pod podanym adresem, nie otrzymałam odpowiedzi.

Guest
There are no comments posted here yet

Leave your comments

  1. Posting comment as a guest. Sign up or login to your account.
Rate this post:
0 Characters
Attachments (0 / 3)
Share Your Location