Mike Whitney. Czarna flaga nad Damaszkiem

Spośród około 50 artykułów głównego nurtu na temat upadku rządu syryjskiego, ani jeden nie pofatygował się, by wspomnieć o fakcie, że sunnicka milicja, która obaliła Baszara al-Assada, znajduje się obecnie na liście organizacji terrorystycznych Departamentu Stanu USA. Nie wspomniano również, że ta sama grupa dżihadystów znajduje się na liście organizacji terrorystycznych ONZ. Nie wspomniano również, że przywódca grupy — Abu Mohammad al-Jolani — ma nagrodę w wysokości 10 milionów dolarów za głowę, którą wyznaczył rząd USA. Żadna z tych informacji nie została podana do wiadomości publicznej, ponieważ media nie chcą, aby Amerykanie wiedzieli, że Waszyngton właśnie pomógł zainstalować reżim terrorystyczny w centrum Bliskiego Wschodu. Ale to właśnie się dzieje.

 

Spośród około 50 artykułów głównego nurtu na temat upadku rządu syryjskiego, ani jeden nie pofatygował się, by wspomnieć o fakcie, że sunnicka milicja, która obaliła Baszara al-Assada, znajduje się obecnie na liście organizacji terrorystycznych Departamentu Stanu USA. Nie wspomniano również, że ta sama grupa dżihadystów znajduje się na liście organizacji terrorystycznych ONZ. Nie wspomniano również, że przywódca grupy — Abu Mohammad al-Jolani — ma nagrodę w wysokości 10 milionów dolarów za głowę, którą wyznaczył rząd USA. Żadna z tych informacji nie została podana do wiadomości publicznej, ponieważ media nie chcą, aby Amerykanie wiedzieli, że Waszyngton właśnie pomógł zainstalować reżim terrorystyczny w centrum Bliskiego Wschodu. Ale to właśnie się dzieje.

I jest jeszcze gorzej, niż wygląda, ponieważ ostatecznie 13-letnia kampania syryjska nie jest tak naprawdę wymierzona w Syrię, ale w Iran. Syria jest ostatnią przeszkodą na drodze do Teheranu, ale Teheran jest wisienką na torcie. Zmiażdż Iran i Izrael zajmują „najwyższe miejsce” na Bliskim Wschodzie; stają się regionalnym hegemonem z dnia na dzień. Tymczasem — Wujek Sam uzyskuje dostęp do korytarzy rurociągów, o które zabiegał przez ponad 2 dekady, korytarzy, które będą transportować gaz ziemny z Kataru do Morza Śródziemnego, a następnie dalej na rynki w Europie. Gaz będzie dostarczany przez marionetkę USA, wydobywany przez zachodnie firmy naftowe, sprzedawany w dolarach amerykańskich i wykorzystywany do utrzymania żelaznego uścisku na europejskiej polityce. Jednocześnie wszyscy inni konkurenci zostaną albo ukarani, sabotowani, albo całkowicie wykluczeni. (Nordstream)

Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, w jaki sposób polityka rurociągowa ukształtowała wydarzenia w Syrii, czyniąc kraj celem amerykańskiej agresji. Jednak od 1949 r. do dziś amerykańskie służby wywiadowcze wielokrotnie próbowały obalić przywódcę rządu syryjskiego, aby nadzorować i kontrolować Trans-Arabian Pipeline „mający na celu połączenie pól naftowych Arabii Saudyjskiej z portami Libanu przez Syrię”. Robert F. Kennedy podsumował to w błyskotliwym artykule, który napisał ponad dekadę temu:

CIA rozpoczęła aktywną ingerencję w Syrii w 1949 r. — zaledwie rok po utworzeniu agencji. Syryjscy patrioci wypowiedzieli wojnę nazistom, wypędzili swoich kolonialnych władców Vichy i stworzyli kruchą świecką demokrację opartą na amerykańskim modelu. Ale w marcu 1949 r. demokratycznie wybrany prezydent Syrii, Shukri-al-Quwatli, wahał się, czy zatwierdzić Trans-Arabian Pipeline, amerykański projekt mający na celu połączenie pól naftowych Arabii Saudyjskiej z portami Libanu przez Syrię. W swojej książce Legacy of Ashes, historyk CIA, Tim Weiner, opowiada, że ​​w odwecie za brak entuzjazmu Al-Quwatliego dla amerykańskiego rurociągu, CIA zorganizowała zamach stanu, zastępując al-Quwatliego wybranym przez CIA dyktatorem, skazanym oszustem o nazwisku Husni al-Za'im. Al-Za'im ledwo zdążył rozwiązać parlament i zatwierdzić amerykański rurociąg, zanim jego rodacy go obalili, cztery i pół miesiąca po objęciu władzy. Dlaczego Arabowie nie chcą nas w Syrii, Robert Kennedy, Politico

Długa historia tajnych działań Waszyngtonu przeciwko Syrii jest dobrze udokumentowana w artykule Kennedy'ego, który wskazuje również dokładny moment, w którym USA zdecydowały, że zrobią „wszystko, co konieczne”, aby obalić reżim i zastąpić go uległym pomagierem. Oto Kennedy:

… nasza wojna z Baszarem Assadem nie zaczęła się od pokojowych protestów obywatelskich Arabskiej Wiosny w 2011 roku. Zamiast tego zaczęła się w 2000 roku, kiedy Katar zaproponował budowę 1500-kilometrowego rurociągu o wartości 10 miliardów dolarów przez Arabię ​​Saudyjską, Jordanię, Syrię i Turcję. Katar dzieli z Iranem pole gazowe South Pars/North Dome, najbogatsze na świecie złoże gazu ziemnego. Międzynarodowe embargo handlowe do niedawna zabraniało Iranowi sprzedaży gazu za granicą. Tymczasem gaz z Kataru może dotrzeć na rynki europejskie tylko wtedy, gdy zostanie skroplony i wysłany drogą morską, co ogranicza wolumen i drastycznie podnosi koszty. Proponowany rurociąg połączyłby Katar bezpośrednio z europejskimi rynkami energii za pośrednictwem terminali dystrybucyjnych w Turcji, które zgarnęłyby wysokie opłaty za tranzyt. Rurociąg Katar/Turcja dałby sunnickim królestwom Zatoki Perskiej zdecydowaną dominację na światowych rynkach gazu ziemnego i wzmocniłby Katar, najbliższego sojusznika Ameryki w świecie arabskim. Katar jest gospodarzem dwóch ogromnych amerykańskich baz wojskowych i siedziby Centralnego Dowództwa USA na Bliskim Wschodzie. Dlaczego Arabowie nie chcą nas w Syrii, Robert Kennedy, Politico

 

Pomaga to wyjaśnić, dlaczego Syria jest tak ważnym czynnikiem w geopolitycznych planach USA, aby kontrolować krytyczne zasoby jako sposób na zachowanie dominacji dolara i powstrzymanie eksplozywnego wzrostu gospodarczego Chin. USA są zdecydowane kontrolować ogromne zasoby Bliskiego Wschodu, aby utrzymać swoją uprzywilejowaną pozycję w porządku globalnym. Oto więcej:

Assad jeszcze bardziej rozwścieczył sunnickich monarchów Zatoki Perskiej, popierając zatwierdzony przez Rosję „islamski rurociąg” biegnący od irańskiej strony pola gazowego przez Syrię do portów Libanu. Islamski rurociąg uczyniłby szyicki Iran, a nie sunnicki Katar, głównym dostawcą na europejski rynek energetyczny i dramatycznie zwiększyłby wpływy Teheranu na Bliskim Wschodzie i na świecie. Izrael był również zrozumiałe zdeterminowany, aby wykoleić islamski rurociąg, który wzbogaciłby Iran i Syrię, a prawdopodobnie wzmocniłby ich pełnomocników, Hezbollah i Hamas.

Tajne depesze i raporty amerykańskich, saudyjskich i izraelskich agencji wywiadowczych wskazują, że w momencie odrzucenia przez Asada gazociągu katarskiego, planiści wojskowi i wywiadowczy szybko doszli do konsensusu, że podżeganie do powstania sunnickiego w Syrii w celu obalenia niekooperatywnego Baszara Asada jest wykonalną drogą do osiągnięcia wspólnego celu, jakim jest ukończenie połączenia gazowego Katar/Turcja. W 2009 roku, według WikiLeaks, wkrótce po odrzuceniu przez Baszara Asada gazociągu katarskiego, CIA zaczęła finansować grupy opozycyjne w Syrii. Ważne jest, aby zauważyć, że było to na długo przed powstaniem przeciwko Assadowi wywołanym przez Arabską Wiosnę. Dlaczego Arabowie nie chcą nas w Syrii, Robert Kennedy, Politico

Więc kiedy Assad zgodził się na „islamski rurociąg”, jego gęś była ugotowana. Waszyngton nigdy nie zamierzał do tego dopuścić. Jak powiedzieliśmy wcześniej, Waszyngton jest w pełni zaangażowany w kontrolowanie kluczowych zasobów na Bliskim Wschodzie jako sposobu na powstrzymanie Chin i utrzymanie ich coraz słabszej władzy nad globalną potęgą. Porozumienia Abrahama również wpływają na tę strategię geopolityczną poprzez normalizację stosunków między Izraelem a jego islamskimi sąsiadami (głównie Arabią Saudyjską) w celu stworzenia korytarza gospodarczego, który umożliwia szybki transport towarów wytworzonych z Indii do Europy. Waszyngton postrzega integrację gospodarczą w regionie jako główny środek zachowania swojej globalnej dominacji. Nie oznacza to, że ambicje Izraela, aby zdominować Bliski Wschód, nie były siłą napędową wojny w Syrii i obalenia Asada. Były, ale były też inne względy, względy geopolityczne.

Więc widać, dlaczego USA chciały zainstalować rząd, który byłby bardziej otwarty na interesy Waszyngtonu. Trudno jednak zrozumieć, jak to wszystko ma działać. Assad odszedł, a Al-Kaida wygrała. Wiemy to. Co teraz?

Nie wyobrażam sobie, aby którykolwiek z młodych mężczyzn, którzy spędzili ostatnią dekadę swojego życia, włócząc się po pustyni w samochodach terenowych, rozwalając wszystko, co się rusza, wiedział wiele o kierowaniu rządem. Kto więc będzie zarządzał agencjami, płacił pracownikom i wykonywał przyziemne zadania biurowe, których oczekuje się od każdego rządu? Kto będzie zarządzał szkołami, naprawiał drogi i patrolował ulice? Oczywiście, może pan al-Dżawlani ma talenty, o których nie wiemy i cudownie stanie na wysokości zadania, upewniając się, że agencje są w pełni obsadzone, a pociągi jeżdżą punktualnie, ale wydaje się to niezwykle mało prawdopodobne. Bardziej prawdopodobne jest to, że architekci tej strasznej katastrofy planują doprowadzić kraj i jego chwiejącą się gospodarkę do ruiny, znacznie nasilając cierpienie zwykłych ludzi pracujących, zwiększając niezadowolenie społeczeństwa, aż do momentu podjęcia próby gwałtownego obalenia nowego reżimu.

Możemy się mylić. Istnieje niewielka szansa, że ​​sunniccy bojownicy z HTS zajmą się potrzebami ludzi i poprowadzą ich ku pomyślnej i bezpiecznej przyszłości. Ale wszyscy wiemy, że tak się nie stanie. Ten reżim jest jedynie narzędziem w rękach zagranicznych interesów, które chcą przejąć jak najwięcej bogactw naturalnych Syrii, jednocześnie eliminując potencjalne zagrożenie dla nieustającej ekspansji Izraela. Krótko mówiąc, neokonserwatywni brokerzy władzy, którzy podsycali tę nikczemną strategię, zrobili to bez najmniejszego względu na bezpieczeństwo lub dobrostan któregokolwiek z 23 milionów ludzi, którzy obecnie nazywają Syrię domem. Ich życie po prostu nie ma znaczenia.

Ważne jest (dla Tel Awiwu i Waszyngtonu), aby mieć zastępczą armię, która jest gotowa wykonywać ich rozkazy w nadchodzącej wojnie z Iranem. To ma znaczenie. I dlatego USA i Turcja używają żołnierzy „kontraktowych”, którzy zrobią to, co im się każe w zamian za sowite pensje, które otrzymują. HTS otrzymuje wynagrodzenie za swoje usługi, a te usługi będą obejmować przeprowadzanie ataków na Iran i Hezbollah. Więc NIE jest to eksperyment z nowymi formami rządzenia. Hayat Tahrir al-Sham nie ma najmniejszego interesu w kierowaniu rządem. Syria jest jedynie bazą operacyjną do przeprowadzania ataków na Iran i Hezbollah. I tyle. Po to im się płaci, za prowadzenie wojny.

Wszystko kręci się wokół geografii, gazu, USD i Izraela. A z tych czterech, Izrael góruje.

 

https://www.unz.com/mwhitney/black-flag-over-damascus/


Comments (0)

Rated 0 out of 5 based on 0 voters
There are no comments posted here yet

Leave your comments

  1. Posting comment as a guest. Sign up or login to your account.
Rate this post:
0 Characters
Attachments (0 / 3)
Share Your Location