„Purpuratowe oleandry” na syjonistycznym sznurku, którzy bezkreśnie uprawiali i będą uprawiać wprost proporcjonalnie do „grubości kopert” syjonistyczno-talmudyczne kurestwo na publicznym forum nie tylko kościelno-ewangelicznym w którym „piękno jest podstępne a urok jest próżny, bo nie po to Pan Bóg ofiarował Nam całą Ziemię w prezencie bez żadnego podatku ani oprocentowania, by z niej zrobić „jaskinię zbójców” pełną „trądu i wszelkiego diabelskiego plugastwa”, ale uprawiają po to, aby zaspokoić własne i bezkresne fizyczne „zapotrzebowania”
Zamaskowanie ukryci pod różnymi „szyldami” nazwisk i „pleminnej” przynależności przyozdobili się w „kolorowe purpuratowe” fatałaszki usadowili się za „wszelakimi stołami biesiadnymi” oczadzając „gawiedź” kainowymi bredniami potrójnego „standardu ewangelicznego” z „cennikami” od „chrztu do pogrzebu” skrupulatnie deponują swoje zdobyte „srebrniki” u lichwiarskich „szafarzy” na długoterminowe „oprocentowanie” nałogowo przy tym narzekając na ciągły brak „środków” z wiecznie „przeciekającego dachu”...
I wciąż są przekonani „lawendowi purpuraci”, że do Królestwa Niebieskiego będą mogli wjechać swoimi limuzynami w luksusowych futrach wypełnionych lichwiarskimi „srebrnikami”...z diabelskimi „paszportami” plugastwa i pleśni...na „krzywy ryj” przez Bramę św. Piotra...
Tak więc „nauka” się napewno zmienia, ale w dalszym ciągu funkcjonuje dokładnie te „samo” kurewstwo i złodziejstwo, które pod szyldem „opieki” nad wyborcami czyt. „gawiedzią” dość dobrze uprawiają bezterminowi „knesejmitowi” politykierzy z „przeciągiem” w swoich łbach, które od niepamiętych czasów skierowane były i są jedynie na zawartość „kopert” podatkowych „srebrników”...w „partyjnych sklepach” sejmowych na światowym żydowskim bazarze korporacyjnego „globalizmu” ...dopóki „miedź” i inne bogactwa naturalne wciąż znajdują się w Naszej Ojczyźnie wraz z „oznakowanym” i „wyszczepionym bydłem podatkowym” gotowym na wszelkie korporacyjno-doświadczalne „zachcianki”...
I dotrwaliśmy do ujrzenia końca żydowskiego plugastwa całkowicie oddającego Nas za darmo jako „podatkowe bydło” do totalnej dyspozycji korporacyjnych pośredników, bo Polska, to dla „nich” super „limuzyna” do której „żmijowe plemie” wstawiło pijanych, „zaćpanych” politycznych „szoferów” z lichwiarskim drutem kolczastym w dupach na judaszowych „hipotekach...
„Ich”pewność nigdy nie szła z moralnością, tak samo jak i Rzym nie był warty życia jednego prawego Męża. Rzym nie zasługiwał na Niego i dlatego Rzym poniósł klęskę pogrążając się w cierpieniu i morzu krwi tylko dlatego, że Rzymianie zachowali przywilej wolnej woli na którą dzisiaj tak nastaje „żmijowe plemie” i jak zdeprawowany Rzym utopić Nas Wszystkich w naszej własnej krwi i w zasadzie na własne Nasze życzenie w strachu deprawacji pogrążone...
Lucyferiańska „zabawa” w „boga” wciąż trwa i nie ma ludzi wygranych czy przegranych, ale są Ci, którzy chcą się jutro obudzić lub nie, bez wzgłędu na jego „humor” i marazmowe zachcianki..., bo jeśli zawdzięcza się życie Panu Bogu, to koniecznością jest z Nim go przeżyć zwyciężając samego lucyfera, bo on jeszcze nie wie, że jest już martwy w swojej makro-jaskini ciemności do której przez wieki „srebrnikami pychy” do „niej” zaprasza...
Przestępczy syndykat bezczelności i bezkarności w majestacie diabelsko-talmudycznego „prawa” ustanowionego „systemu” totalnej kontroli słowa, środków finansowych, nakladanych podatków i niekończących się spłat „księżycowych” długów przy akompaniamencie politycznych „klownów” i urzędniczych durniów...w pełni zasługujących na „9 gram ołowiu” w trybie „expressowym”...za pomoc w rozpierdoleniu naszego Narodowego życia społeczno-edukacyjnego i całego naszego bogactwa...wprowadzając Naszą Rodzinę Rodzin w mroki cierpienia i łez... wprost do „polskiej strefy Gazy”...
I teraz nadeszła dla Nas Wszystkich ostatnia próba do przeciwstawienia się „demonom” chciwości pychy chowając głęboko swoje ambicje i zrobić pierwszy krok ku pomocy naszym braciom i siostrom do wyjścia z komnat strachu i bezsilności, i że nie są opuszczeni wobec ryczącej „40 letniej bestii pustynnej...” wędrującej w „sandałach” zgnilizny i pleśni na „plazmowym ołtarzu” zwiedzenia...
Syn Boga Najwyższego nie przybędzie do żadnego z Nas na „białym koniu”, tylko dlatego, że wciąż wysłamy „różańcowe SMS-y” do załatwienia Naszych problemów wynikłych z Naszego zaniedbania o własną Rodzinę czy Ojczyznę do uporządkowania wszystkiego tego, co własnym milczącym lenistwem doprowadziliśmy do moralno-etycznego chaosu stając w kolejce do przyjęcia Jego Ciała w kościele, natomiast „impreza” lucyfera z jego sługami dopiero się „rozkręca” i żydowski „prorok” nie może „wyjść” ze „sklepu spożywczego „objawiając” się całemu światu..., ale z „konkretnego” i szybko „postawionego obiektu” w Jerozolimie..przy ”zorganizowanym oświetleniu” płonącego ognia z perskiego meczetu...
A wracając do obecnego „wirusowego” terroru, to oto fragment z książki Bilderberger Jacques Attalli z 1981 roku:
„Przyszłość będzie polegała na znalezieniu sposobu na zmniejszenie populacji… Oczywiście nie będziemy w stanie dokonywać egzekucji ludzi, ani budować obozów. Pozbędziemy się ich, każąc im wierzyć, że to dla ich własnego dobra… Znajdziemy coś lub wywołamy pandemię wymierzoną w określone osoby, prawdziwy kryzys gospodarczy lub nie, wirus atakujący osoby starsze, to nie ma znaczenia słabi i wystraszni ulegną temu. Głupi uwierzą w to i poproszą o leczenie. Zadbaliśmy o to, aby przeprowadzić zabieg panoramiczny, zabieg który będzie rozwiązaniem. Selekcja idiotów będzie zatem dokonywana sama: pójdą sami do rzeźni ”.
Brak logiki w oficjalnej historii o pademii Covid-19 oznaczają, że „czerwona pigułka” „Matrixa” dopiero zaczyna działać i wkrótce wszyscy zdadzą sobie sprawę, że w regionach, które zostały zaszczepione jest więcej przypadków „pandemii”, ponieważ to właśnie w szczepionkach jest choroba i „dębowa jesionka”... , więc dochodzimy do czasu w którym zabraknie żywych do grzebania martwych...
Tak więc reasumując kwestię Narodową to: „wymówki” by się „ruszyć z krzesła są jak „dupy”, każdy ma własne..., a w obliczu korupcji, to jaki jest sens trzymać się jakichkolwiek zasad, skoro nawet Nasze składki emerytalne są zdeponowane na różnych „kajmanach” w formach nieruchomości biznesowych...i łatwiej się żony pozbyć niż dom we własnej Ojczyźnie kupić więc „cierpienie lubi towarzystwo...”, a żmijowe plemie dość dobrze dla Nas o to zabiega od bardzo długiego czasu..., więc jeśli „oni” nie zezwolą Nam marzyć o Wolności, to My napewno nie pozwolimy „im” spokojnie zasnąć, a Nasz „kamień” wkurwienia rozgniecie tego „żmijowego lewiatana”...
==============================
„jasiek z toronto” – Jan Ogonowski
(Tam, gdzie strach jest większy od gniewu, nadejdzie czas niewolnictwa).
(E-mail: jasiek80 @ outlook.com
http:// polskawalczaca.com (Niezależny Uniwersytet Internetowy – został zlikwidowany)
P.S. „Łatwo zaprosić złodzieja do swojego domu, ale bardzo trudno się go pozbyć...Podobnie jak z pieniędzmi: łatwo powierzyć swoje pieniądze złodziejowi, ale bardzo trudno je od niego odebrać”. (łatwo to sprawdzić)....
Być może Pan Bóg nie bez powodu przyzwolił sługom diabła do posłużenia się szczepionkowej truciźnie do tego, by „gawiedziowe bydło” wreszcie otworzyło swoje maślane „ślepia” i przystąpiło do „konkretnych” działań przeciwko temu diabelskiemu szaleństwo..., ale Kto to może wiedziec napewno?...
Napewno, to Polska od zawsze Kochała twardych, uzbrojonych i bezkompromisowych facetów...i im tylko oddawała swoją majętność i w gorącej miłości do nich i o wyjątkowo niepowtarzalnym języku jakim nas Wszystkich Polaków bezwarunkowo obdarzyła ...
P.S. Motto: ...”I czyż to nie najlepsza jest śmierć za prochy naszych przodków, których droga do Wolności mierzona była cmentarnymi krzyżami i gorącą wiarę w Pana Boga???”...
nadmail