KAZIMIERZ HAHN POSPOLITE RUSZENIE WEDLE UCHWAŁ SEJMIKOWYCH RUSKICH OD XVI DO XVIII WIEKU

Article Index



[427]
Pospolite ruszenie
59
Wogóle spostrzec się daje pewna tendencja, zwłaszcza od drugiej połowy XVII w., obierania wodzów pospolitego ruszenia, która objawia się także w wypadkach, gdy dowództwo zostaje wprawdzie, zgodnie z prawem, powierzone kasztelanowi, wzglę-dnie w razie niemożności objęcia przez kasztelana funkcyj wodza, wedle zwyczaju podkomorzemu i t. d., przyczem jednak podkre-ślone zostaje, że wodzowie ci zostają wybrani *. Niemniej nawet, jakkolwiek uchwały z czasu, o którym mowa, często stwierdzają, że wodzowie z prawa być powinni, zdarza się, że dochodzi do rzeczywistego wyboru wodza bez zachodzenia nawet wspomnia-nych wyżej okoliczności1 2 *. N. p. w r. 1672 kasztelan przemyski nie objął dowództwa ziemi przemyskiej, choć mógł on je objąć, bo był w tym czasie rotmistrzem ziemi sanockiej *.
Wódz pospolitego ruszenia ziemi czyli duktor4 * lub regi- mentarz 6, był nazywany także pułkownikiem 6. Każda ziemia ma zasadniczo tylko jednego pułkownika. Jedynie od r. 1696 spo-tykamy się z osobnym pułkownikiem dla powiatu żydaczow- skiego, którym może być starosta żydaczowski7.
Do pomocy w prowadzeniu ziemian na pospolite ruszenie służą wodzowi t. zw. rotmistrze. Oddział rotmistrza, mający wła¬sną chorągiew, zwie się chorągwią 8. Wódz jest najczęściej je¬dnym z rotmistrzów 9, t. j. ma też bezpośrednie dowództwo nad jedną z chorągwi. Nad pozostałemi chorągwiami mają dowództwo podporządkowani wodzowi rotmistrze. Rotmistrzów tych z re¬guły wybiera szlachta10. Raz tylko, w r. 1648 ziemianie sanoccy godzą się na rotmistrzów, których im wyznaczy kasztelan u.
Są rotmistrze dla konnicy i piechoty. Ilość rotmistrzów kon-nych jest naogół proporcjonalna do ilości ziemian, jaka przybywa na pospolite ruszenie12. N. p. laudum ziemian przemyskich z r. 1651 zawiera postanowienie, że każdy rotmistrz (których dla
1 XXI. 78/3, 285/2, XXII. 10 2, 3, XXIII. 7/10.
2 XXI. 227/21, 260/2, XXII. 13/5. 8 XXI. 307/2, 311/18.
4 XXI. 41/1, 165/2, 169/2, XXIII. 17/4.
6 V. L. III. 411.
6 XXI. 28/2, 42/2, 91/2, 285/2, 300/2, 304/4, XXII. 99/5. 110/32,
XXIII. 7/10.
1 XXII. 107/18, XXIII. 7/10, 8 XXI. 42/4, 261/2, 285/2.
9 XXI. 42'2, 78/3, 91/2, 227/21, 285/2, XXII. 10/2, XXIII. 7/10.
10 XXI. 165/2. 169/2, 201/3. 11 XXI 19/1. 12 XXI. 81/2, 301/3.

60
K. Hahn
[428]
konnych obrano ośmiu z wliczeniem pułkownika) w swojej cho-rągwi nie ma mieć więcej nad sto koni. Gdyby przybyło więcej ziemian, postanawia laudum, należy obrać jeszcze większą liczbę rotmistrzówl. Naogół liczba rotmistrzów konnych jest zmiennas. Najwięcej miewa ich ziemia przemyska, co pozostaje w związku z faktem, że pospolite ruszenie tej ziemi jest najliczniejsze. Rot-mistrzów konnych ma ta ziemia od 2—8, najczęściej czterech, lub trzech. Ziemia lwowska z powiatem żydaczowskim ma je¬dnego lub dwu rotmistrzów konnych, w r. 1672 i 1696 czterech a nawet może ich mieć pięciu, jak to miało miejsce w r. 1733. Ziemia sanocka ma rotmistrzów konnych dwóch lub jednego, wyjątkowo więcej. Jednakże, jak już wspomniano, liczba rotmi¬strzów mogła być zawsze powiększona w razie potrzeby. Rot¬mistrze mieli sporządzać regestry przybyłych i dawać je wodzowi. Ci, którzy się już raz w regestr jakiegoś rotmistrza wpisali, nie mogą potem przenosić się już do innej chorągwi*.
Rotmistrzów dla pieszych wybierano zawsze bez względu na liczbę przybyłych pieszo po jednym 1 2 * 4 *.
Jeżeli rotmistrz z jakiegokolwiek powodu nie może spra-wować przez dłuższy czas swoich funkcyj, może nastąpić obranie nowego rotmistrza 6.
Prócz tego spotyka się jeszcze wzmianki o porucznikach jako pomocnikach wodzów lub rotmistrzów6. Uchwała obozowa z r. 1734 wspomina jeszcze o dowódcy wyprawnych pocztów7.
Ponadto każda ziemia ma swego chorążego, noszącego jej chorągiew8, który nie jest wybieralny9. Ma on nosić chorągiew pod chorągwią pierwszego rotmistrza, t. j. wodza (gdy wódz jest równocześnie jednym z rotmistrzów) 10 11. Chorąży może być je-dnak jednym z rotmistrzów, jak to miało miejsce w r. 1734u.
1 XXI. 42/4.
2 XXI. 42/2, 78/3, 91/7, 227/21, 285/2, 301/3, 308/2, XXII, 10/2, 13/5,
99/5, XXIII. 7/10.
8 XXI. 42/4. 4 XXI. 42/2, 91/2, 285/2, XXII. 99/5.
6 XXIII. 30/8. 6 XXI. 260/2, XXII. 138/16. 7 XXIII. 31/24.
8 XXI. 227/21, XXII. 10/2.
9 Tylko w r. 1669 ziemianie sanoccy obrali sobie chorążego z po¬
wodu wakowania tego urzędu (XXI. 262/3) i w r. 1734 w obozie wy¬
brano chorążego w miejsce nieobecnego (XXIII. 31/19).
10 XXI. 285/2, XXII. 10/2, 107/18, XXIII. 17/9.
11 XXIII. 7/10.

[429]
Pospolite ruszenie
61
Zasadniczo ziemia ma jednego chorążego, jedynie w ziemi lwow-skiej jest niekiedy specjalny chorąży dla powiatu żydaczowskiego, którego początkowo wyznaczał chorąży lwowski1.
Gdy ziemie województwa złączą się w jedną całość, do-wództwo nad pospoiitem ruszeniem obejmuje wojewoda *, przy- czem jednak oczywiście wodzowie ziem i rotmistrze pozostają przy swoich funkcjach. Wojewoda prowadzi pospolite ruszenie swego województwa do głównego obozu. W razie pospolitego ruszenia częściowego, z województwa, władzę nad niem ma również wojewoda. Jeżeli wojewoda ruski z jakiegokolwiek powodu nie może objąć dowództwa, obejmuje je najwyższy po nim senator, t. j. kasztelan lwowski3, gdyby i on nie mógł objąć dowódzwa, winien je objąć kasztelan przemyski4. Jednakże w wypadkach, gdy urząd wojewody wakuje, albo wojewoda nie może lub nie chce objąć dowództwa, może dojść także do wyboru wodza6.
Dalej w tym także wypadku (analogicznie jak przy wodzach ziem) następuje wybór wodza dla całego województwa, gdy wojewoda nie przybędzie na sejmik generalny, na którym obiera się urzędników (rotmistrzów i t. d.) pospolitego ruszenia. Tak w r. 1667 na wypadek pospolitego ruszenia obrano general¬nego pułkownika z powodu nieobecności wojewody®, co za¬twierdził sejmik wiszeński w następnym roku. Wkrótce potem ziemianie lwowscy i żydaczowscy postanawiają na popisie, że ponieważ wojewoda „praestitit documenta życzliwości swojej ku ojczyźnie przybyciem do popisu naszego, tedy i my dalszego po IMci pewni będąc affectu in casum pospolitego ruszenia IMci za najwyższego pułkownika znać i mieć chcemy"7.
Wybranym może zostać najwyższy po wojewodzie senator, t. ]. kasztelan lwowski.
W XVIII w., w roku 1733, przed udaniem się pospoiitem ruszeniem na elekcję wybrano wodzem marszałka konfederacji, bez zachodzenia nawet jakiejkolwiek ze wspomnianych okolicz-ności, co pozostaje w związku z tendencją obierania wodzów w tym czasie*. Prymas zwrócił uwagę marszałkowi konfederacji
1 XXI. 227/21, XXIII. 7/10. J XXII. 130/1.
3 XXII. 236/3. * XXIII. 30/1-7. 6 XX. 27/5, 44/4.
6 XXI. 227/21. 7 XXI. 241/1. 8 XXIII. 7/10.

62
K. Hahn
[430]
w liście do niego, że nie jest to zgodne z prawem1. W rezul¬tacie sejmik wiszeński wkrótce uznał, że „według praw i zwy¬czajów dawnych" wodzem całego województwa ma być woje¬woda 1 2.
Wspomnieć jeszcze należy o kwestji dowództwa w czasie konfederacyj, uważających się równocześnie za pospolite ruszenie.
W r. 1715 wodzem województwa ruskiego był marszałek konfederacji, bo była to „wojna inter libertatem et maiestatem", a objęcie dowództwa przez senatora mogłoby być niepożądane, gdyż senatorowie mieli pośredniczyć między szlachtą a królem. W innych województwach byli nawet senatorowie wodzamf3 * *. Wodzowi temu przydano kilkunastu konsyljarzów „ad societatem laborum et conciliorum" *.
W r. 1733 i 1734, gdy województwo ruskie, stojąc po stronie króla Leszczyńskiego, zawiązało konfederację i wyruszyło w pole wskutek wici królewskich i własnych uchwał, kwestja dowództwa przedstawiała się w następujący sposób: Jakkolwiek wyprawę uważano za „circa maiestatem et libertatem8, wodzem począ¬tkowo był marszałek konfederacji i za jego obwieszczeniem wyszła szlachta w pole. Gdy jednak marszałek umarł, objął komendę kasztelan przemyski jako „primus in ordine senator" (wojewoda ruski był nieobecny, kasztelan lwowski stary i chory), co nadawało wyprawie, której charakter nie był całkiem jasny, cechę pospolitego ruszenia. Część konfederatów uczyniła mani¬festację przeciw temu, co się stało, „że naturam niby trzymając kon- federacyej coassumpserunt formam pospolitego ruszenia", oraz, że nie postąpiono ani zgodnie z formą konfederacji, bo nie utworzono koła, gdzie zwykła decydować większość, ani też nie postąpiono zgodnie z formą pospolitego ruszenia, gdzie sprzeciw jednego już ma mieć znaczenie (tak, jak na sejmiku) 6. Ci, którzy uczynili manifestację, odłączyli się od województwa 7. Reszta zaś szlachty w obozie pod Kobylnicą zatwierdziła dowództwo ka¬
1 XXIII. 15/3. 2 XXIII. 17/4. 8 XXII. 249/2, XXIII. 32/14.
4 XXII. 249/3. * XXIII. 32/14.
6 XXIII. 29/1—3. Na ten zarzut słusznie odpowiedziano w remani-
festacji (XXIII. 32/13), że kiedy jest zebrane pospolite ruszenie, nie ma
zastosowania liberum veto, „bo tak każdy niechcący się bić za ojczyznę
mówiłby niepozwalam".
7 XXIII. 32/13.

[431]
Pospolite ruszenie
63
sztelana przemyskiego. Jednakże władzę wodza bardzo ograni-czono. Zobowiązano go, że sam niczego nie będzie poczynał, ale jeśliby zaszło coś nowego, ma zwołać konsyljarzów i rezy¬dentów, których przydano mu kilkudziesięciu (część została zatwierdzona tych, którzy byli przydani do boku zmarłego marszałka konfederacji). Wódz ma przedłożyć im sprawę i odbyć z nimi naradę, a w razie potrzeby nawet koło złożyć dla uzy¬skania zgody całej szlachty1. Przeciw zaś wspomnianej mani¬festacji remanifestowano się, uważając ją za „actus privatus non officiosus sed violentus“2. W remanifestacji tej określiła szlachta wyprawę jako i konfederację i pospolite ruszenie®.
Wodza czyli duktora4 całego województwa, w odróżnieniu od wodzów ziem, zwanych pułkownikami, nazywano pułkowni-kiem generalnym 8 albo generalnym regimentarzem 6.
Oprócz wodzów i ich pomocników, t. j. rotmistrzów i po-ruczników oraz chorążych, ma pospolite ruszenie jeszcze spe-cjalnych urzędników, przedewszystkiem oboźnych i strażników.
Urzędników tych wybiera szlachta i to najchętniej, podobnie jak rotmistrzów, z pośród urzędników7. Raz tylko w r. 1648 godzi się szlachta sanocka na oboźnego, którego wyznaczy jej kasztelan 8. Urzędy wspomniane można łączyć z funkcjami rot¬mistrza 9.
Rozróżnić należy oboźnych i strażników dla całego woje-wództwa oraz oboźnych i strażników ziemskich. Oboźnych i straż-ników dla całego województwa obiera się zwykle wtedy, gdy jest zebrane całe województwo, n. p. przed sejmikiem wiszeń- skim, a nie wybrano ich jeszcze dla poszczególnych ziem10. W każdym razie strażników i oboźnych wojewódzkich i ziemskich zwykle równocześnie się nie spotyka11. Jednakże, gdy w r. 1702 obrano dla całego województwa wspólnego oboźnego, strażnika i sędziego 12, ziemia lwowska miała ponadto jeszcze własnego oboźnego ls.
1 XXIII. 30/1-7. 1 XXIII. 31/1, 32. 8 XXIII. 32/11.
4 XXIII. 17/4. 8 XXI. 227/21. 6 XXII. 135/5.
7 XXI. 42/2, 78/3. 8 XXI. 19/1. » XXI. 78/3, 306/9.
10 XXI. 78/3, 227/21. 306/10, XXII. 131/8, XXIII. 17/12.
11 XXII. 10/4.
12 XXII. 131/8. 18 XXII. 138,6.

64
K. Hahn
[432}
Oboźny pospolitego ruszenia ma poruczoną funkcję obie-rania odpowiedniego miejsca na obóz oraz namioty i rozmieszczania w obozie ziemian *. Ody pospolite ruszenie zbiera się na elekcję pód Warszawą, ma oboźny pro3ić marszałka wielkiego koron¬nego o wyznaczenie miejsca dla jego województwa względnie ziemi1. Niekiedy upatruje oboźny także stosowne miejsce ala odbycia popisu pospolitego ruszenia3.
Strażnik pospolitego ruszenia ma jako główną funkcję pilnowanie porządku oraz bezpieczeństwa ziemian zarówno w czasie ciągnienia, jak i w czasie przebywania w obozie *. Po¬nadto ma uważać, żeby czeladź obozowa z obozu się nie wy¬mykała i nie wyrządzała szkód ludności oraz, wedle laudum ziemian województwa ruskiego z r. 1672, razem z oboźnym ma mieć nad nią jurysdykcję6.
Podkreślić należy, że urzędy oboźnego i strażnika powie-rzano, o ile możności, tym osobom, które je sprawowały pod¬czas ostatniego pospolitego ruszenia, gdyż pożądane jest do¬świadczenie w ich pełnieniu. N. p. ta sama osoba jest oboźnym w r 1672 i 1674®, 1697 i 17027, podobnie strażnikiem w roku 1672 i 1674 *.
Lauda obozowe z XVIII w. wspominają jeszcze o koniu-szych pospolitego ruszenia9. Zadaniem koniuszego było obmy-ślanie pasz dla koni, staranie się o ich bezpieczeństwo, wogóle piecza nad stadami. Miał on mieć zwierzchność nad czeladzią oraz prawo dysponowania końmi10.
0 funkcjach sędziego pospolitego ruszenia będzie mowa poniżej.
Ponadto uchwała obozowa z r. 1734 wspomina o cyruli¬kach oraz kapelanach i innych osobach „publicis obsequiis po-trzebnych" 10.
Zarówno wodzowie jak i wszyscy wspomniani urzędnicy mogli otrzymywać za swoje funkcje pewne wynagrodzenie11. Zarówno przyznanie, jak i wysokość tego wynagrodzenia zależy całkowicie od uznania szlachty oraz sprawowania się urzędników.
1 XXII. 112/5, 113/2, 114/1, XXIII. 17/12.
1 XXIII. 17/12. 8 XXI. 40/1. * XXI. 306/9. 6 XXI. 306/10.
6 XXI. 306/10 I XXII. 10/4. 7 XXII. 110/25 I 131/8.
8 XXI. 306/9 I XXII. 10/4.® XXII. 135/4. 10 XXIII. 31/24.
11 XXIII. 31/24, 33/22.

[433]
Pospolite ruszenie
65
Tak w r. 1672 ofiarowywano wynagrodzenie wodzowi województwa, wojewodzie ruskiemu, którego on jednak nie przy-jął, natomiast kasztelan lwowski otrzymał za dowództwo od swej ziemi 4.000 złotych ł. W r. 1719 uchwaliła ziemia lwowska dla pułkownika generalnego (marszałka konfederacji) jako wynagro-dzenie za prace w ostatniem pospolitem ruszeniu 8.000 złotych, pułkownikowi swemu a zarazem konsyljarzowi również 8.000 zło-tych. Konsyljarzom uchwalono równocześnie w różnych ziemiach od 1.000—6.000 złotych 2.
Rotmistrze w r. 1672 otrzymali od ziemi lwowskiej po
2.0 zł.*. W r. 1697 uchwaliła ta sama ziemia dla swoich rot-mistrzów koronnych nader wysokie wynagrodzenie, każdemu po
6.0 zł. Rotmistrzowi pieszemu wyznaczono 2.000 złotych *. Za funkcje w r. 1734 ziemia przemyska wyznaczyła jednemu ze swych rotmistrzów 2.000 złotych6.
Oboźni ziemscy otrzymywali wynagrodzenie od swoich ziem w wysokości od 300—1.000 złotych6. Po 1.000 złotych n. p. uchwaliły w r. 1697 ziemie lwowska i przemyska dla swych oboźnych, ziemia sanocka, jako ta, której pospolite ruszenie jest najmniej liczne, uchwaliła tylko 600 złotych 7.
Dla oboźnego wojewódzkiego uchwala wynagrodzenie albo całe województwo, jak n. p. w r. 1672 uchwalono dla takiego oboźnego 500 złotych z tern, że w razie odpowiedniego spra-wowania swoich obowiązków może otrzymać i więcej *, albo każda ziemia osobno. N. p. w r. 1702 ziemia lwowska wyzna¬czyła dla wspólnego oboźnego 700 złotych (dla swojego obo¬źnego również 700 złotych)9. Dwie inne ziemie miały później wyznaczyć wynagrodzenie. W r. 1719 wyznaczyła oboźnemu (za usługi w minionem pospolitem ruszeniu) ziemia przemyska 2.000, ziemia sanocka 1000 złotych 10.
• O ile chodzi o strażników, to dwukrotnie w XVIII w. znajdujemy w uchwałach wzmianki o wynagrodzeniu strażników wojewódzkich, a mianowicie w r. 1702 ziemia lwowska prze- 1
1 XXI. 308/2. 2 XXII. 264/23-55. 3 XXI. 308/2.
4 XXII. 110/16. 6 XXIII. 61/5. 6 XXII. 10/13, 110/19-25.
7 XXII. 110/19, 110/25, 112/5. 8 XXI. 306/10.
9 XXII. 138/6. 10 XXII. 264/44, 55, Czy i ile wyznaczyła ziemia
lwowska, nie wiadomo.
Fnmiętaik historyczno - prawny TI.
5

66
K. Hahn
[434]
znaczyła dla wspólnego strażnika 1000, a ziemia sanocka 500 złotych *, ziemia przemyska później uchwaliła dla niego wyna-grodzenie również w kwocie 500 złotych J. Za funkcje w r. 1715 otrzymał strażnik wojewódzki od ziemi lwowskiej i sanockiej po 2.000, a od ziemi przemyskiej 4.000 złotych3.
Koniuszym w r. 1702 przyznały ziemie lwowska i sa-nocka jako wynagrodzenie po 500 złotych4.
Zaznaczyć należy, że wynagrodzenie może nastąpić nie tylko w formie bezpośredniego wynagrodzenia pieniężnego, n. p. w roku 1734 ziemia przemyska oddała oboźnemu za funkcje w r. 1734 rotmistrzostwo prezydjalne6.
Co do wszelkich innych urzędników spotykamy się z przy-rzekaniem wynagrodzenia, ale nie znajdujemy podania wysokości tegoż ani dowodów, czy istotnie je wypłacono 6.
Możliwe wreszcie było nieudzielenie żadnego wynagrodzenia wodzom i urzędnikom, którzy mieli się wtedy zadawalać „samą tylko wdzięcznością" 7.
ROZDZIAŁ VI.
Zapewnianie bezpieczeństwa w ziemiach w czasie
pospolitego ruszenia.
Przed wyruszeniem na pospolite ruszenie stara się szlachta zapewnić bezpieczeństwo swoich domów, rodzin i majątków8, zwłaszcza troszczą się o to ziemie przemyska i sanocka z po¬wodu ustawicznych niebezpieczeństw, grożących tym ziemiom od granicy węgierskiej.
W tym celu uchwala zawsze szlachta, by w ziemiach po¬zostały jakieś siły zbrojne. Najczęściej pozostaje w ziemiach # pewna liczba ludzi zaciężnych ®, może też być w tym celu użyta 1
1 XXII. 131/8, 138/6. J XXII. 157/22. 8 XXII. 264/25, 44, 55.
* XXII. 138/6, 32.
8 XXIII. 61/5. 8 XXIII. 31/24, 33/22.
7 XXI. 311/18, XXII. 14/4, XXIII. 61/46.
8 XX. 187/9, XXI, 108/2, 300/5, XXII. 130/1, 143/3.
9 XXI. 19/2, 32/5, 42/9-12, 43/3, 266/3, 285/3, 288/6, 301/4, XXII. 10/4, 131/6.

1435]
Pospolite ruszenie
67
piechota łanowa1. Możliwe jest też wystawienie pewnej ilości ludzi przez jakiegoś wielmoża*. Możliwe jest dalej przeznaczanie wypraw z pewnych dóbr n. p. duchownych i królewskich na utrzymanie bezpieczeństwa w ziemi3. N. p. w r. 1734 uchwa¬lono, by ekonomja Samborska, wedle zwyczaju, wystawiła 100 ludzi odpowiednio uzbrojonych, przedewszystkiem w celu zabez-pieczenia granicy od Węgier. Gdyby w razie gwałtownej potrzeby pachołcy wystawieni potrzebowali pomocy, każda wieś, która zostałaby wezwana, pod karą tysiąca grzywien-ma uderzyć na gwałt i nieść pomoc pachołkom \
W celu zapewnienia bezpieczeństwa w ziemiach mogą być też użyte poczty z miast 8. Zdarza się też, że szlachta uchwala nadto, by ci, którzy w starostwach lub ekonomjach na wójto¬stwach i kniastwach rezydują, należący, jak przedstawiono, do pospolitego ruszenia, zostawali w ziemiach, „ponieważ znacz¬niejsza z nich w domu ziemi, niż na pospolitem ruszeniu w polu może być przysługa" 6.
W szczegółach przedstawiało się to oczywiście za każdym razem inaczej i dlatego w nie nie wchodzę.
Dowództwo nad wszelkimi ludźmi, którzy zostają dla bez-pieczeństwa w ziemi, ma rotmistrz obierany (zwolniony od po-spolitego ruszenia), a naczelne zwierzchnictwo, także nad rot-mistrzem, ma podstarości7 a zarazem sędzia grodzki, gdyż w wo-jewództwie ruskiem w czasie, o którym mowa, urzędy te były zawsze połączone w jednem ręku8; może mieć je też wojski9 albo obaj razem10. Zwierzchnictwo objawia się także w robieniu popisu i rewizji wspomnianych ludzi1 11.
Urzędnicy ci mieli także i inne funkcje podczas pospoli¬tego ruszenia.
Co się tyczy urzędu wojskiego, to w czasie, o którym mowa, o ile uchwały sejmikowe wogóle funkcjami wojskich w czasie pospolitego ruszenia się zajmują, zajmują się tylko
1 XXII. 112/11. 2 XXII. 131/6, 135/2.
8 XXII. 130/2, 136/3, 253. 4 XXIII. 28/2, 3, 31/20.
6 XXI. 266/7, XXII. 136/2. 6 XXI. 266/7, XXII. 135/3.
7 XXI. 28/5, 32/4. 42/12, XXII. 131/6, 135/3, 253.
8 XXII. str. 81, 455, 649, 667, 733.
8 XXI. 288/9. 10 XXI. 301/4. 11 XXII. 135/3, 253.

68
K. hahn
[436J
wojskimi ziemskimi, przemyskim, sanockim i lwowskim, nato-miast wojscy Samborscy, stryjscy i żydaczowscy nie mają nigdy w czasie pospolitego ruszenia jakichkolwiek funkcyj.
Wojscy spełniają te same funkcje, co podstarości: należy do jednych i drugich, jak się wyraża laudum z r. 1672, „rząd, bezpieczeństwo i sprawiedliwość sub expeditione generali przy grodach"1.
Szczegóły starania się o bezpieczeństwo podaje konstytucja z r. 1621: Gdy w czasie wyjścia pospolitego ruszenia pewne osoby zaczną dopuszczać się gwałtów, ma ich urząd grodzki poskromić. „Więc też Woyscy y Sędziowie Grodzcy do-statku żałować nie będą, żeby to hultaystwo chwytać y onych gonić" 1 * 3, mówi dalej konstytucjas. Miasta przy zamkach będące winny w razie większej potrzeby dać zamkowi pomoc. Jedynie w razie większej potrzeby należy zwołać na pomoc tych wszyst¬kich, którzy z jakiegokolwiek powodu nie poszli na pospolite ruszenie.
Urząd wojskiego z chwilą przekazania podstarościm kon-stytucją z r. 1621 4 * * * wszelkich funkcyj, jakie miał dawniej wojski, stał się właściwie zbędny, choć przez pewien czas pełnią wojscy funkcje obok podstarościch (jak przedstawiono wyżej).
Dowodzi tego fakt, że uchwały sejmikowe nieraz mówią tylko o funkcjach podstarościch a milczą o wojskich. W r. 1672 część szlachty przemyskiej chciała nawet, by wojski był rotmistrzem pospolitego ruszenia8. W tym roku po raz ostatni jest mowa w uchwałach o funkcjach wojskiego, w XVIII w. zupełnie o nich głucho.
1 XXI. 301/4.
3 XXII. 131/6. Przytaczam objaśnienie, zamieszczone na str. 480 Księgi rzeczy polskich, opracował G., Lwów 1896, że „wyrażenie kon¬stytucji, dostatku żałować nie będą, odnosi się do tego, że niektórzy wojscy mieli uposażenie pewne z dzierżaw koronnych i takich nazywano beneficlati,, obdarowani".
8 V. L. III. 419.
4 Już właściwie w r. 1538 zwolniono podstarościch od pospolitego
ruszenia konstytucją dla spełniania, zapewne, jakichś funkcyj, choć o nich
nic wspomniana konstytucja nie mówi (V. L. I. 530).
8 XXI. 301/3.

[437]
Pospolite ruszenie
69
Funkcje wszelkie w XVIII w. spełniają zwykle sędziowie grodzcy a zarazem podstarości *.
Również w celu zapewnienia bezpieczeństwa zostają usta-nawiane w ziemiach na czas pospolitego ruszenia specjalne sądy. Konstytucja z r. 1621ł, powołana w tym kierunku przez laudum ziemian przemyskich z r. 16493, które za jej wzorem urządza sądownictwo na czas pospolitego ruszenia, postanawia, że „aby ludzie złośliwi do przewrotnych zamysłów swoich okazyi i pola nie mieli", władza i sądownictwo nad takimi ludźmi ma należeć do sędziów grodzkich albo podstarośclch sądowych. W tym celu mają oni razem z wojskimi mieszkać i przebywać stale w zam¬kach swoich, a to pod karą o niestawienie się na pospolite ruszenie. Podstarości albo sędzia ma obowiązek osądzać sprawę każdego świeżo ukrzywdzonego4, w szczególności ma osądzać sprawy o naruszanie gwałtem granic 6. Żadne inne sądy, w myśl tej konstytucji, nie mogą się w ziemiach odbywać pod¬czas pospolitego ruszenia6. Zapisy, protestacje i t. p. mogą być jednak do aktów grodzkich przyjmowane7. Pieczę nad aktami, jak świadczy kilka uchwał sejmikowych, powierzano odpowied¬nim osobom, n. p. regentom grodzkim i ziemskim *, niekiedy prócz tego samemu podstarościemu 9.
Kary, przewidziane na swawolników są surowe. Jeśliby szlachcic naruszył spokój publiczny, postanawia konstytucja z r. 1621, ma go spotkać oprócz kary, przewidzianej przez prawa, kara konfiskaty dóbr. Jeśliby jednak szlachcic zbrodni swoich nie zaniechał, „wiolencye, naiazdy, łupy y jakiekolwiek infestacye czynił", wtedy urząd grodzki ma wezwać na pomoc wszystkich, którzy z jakiegokolwiek powodu zostali w domu, by zebrali się i takiego swawolnika schwytali i zamknęli w wieży. Później na¬leży zwrócić się do króla z zapytaniem, jak z uwięzionym po¬stąpić. O ile swawolnikiem jest nie-szlachcic, wtedy należy go osądzić, nie odwołując się do króla. O ileby sam podstarości albo sędzia grodzki dopuszczał się gwałtów, ma odpowiadać przed sąsiednim urzędem jak zwykły szlachcic. 1
1 XXII. 131/6, 135 3, 253. * V. L. III. 418.
3 XXI. 32/4. 4 XXI. 262/5. 6 Konstytucja z r. 1621 nie mówi wyra¬
źnie, czy i wojscy mają brać udział w sądownictwie.
6 XXIII. 35/15. 7 XXI. 32/4, 266/8. 8 XXI. 32/4, 262/5, 266/8.
9 XXI. 266/3.

70
K. Hann
[438}
Gdyby ktoś doznał szkody od wracających luźnie z pospo-litego ruszenia, postanawia dalej konstytucja z r. 1621, ma uczynić protestację w najbliższym grodzie, a później pozwać na trybunał. Sprawa ma być wciągnięta do specjalnego regestru, który na¬przód ma być osądzony1. Do regestru wspomnianego mogły być wciągane wogóle wszelkie ważniejsze przewinienia, któreby wy¬płynęły podczas pospolitego ruszenia, popełnione w ziemiach także przez uczestników pospolitego ruszenia. Instrukcja sejmiku wiszeńskiego z r. 1658 2, z powodu nieprawidłowego wciągania we wspomniany regestr expeditionis bellicae różnych spraw, za¬strzega, że mają być do niego wciągane znaczniejsze występki,, popełnione podczas rzeczywistego ruszenia szlachty z domów* nie zaś w wypadku, zresztą częstym, gdy pospolite ruszenie zo¬staje uchwalone, ale nie dochodzi do skutku. Sprawom expedi- tionis bellicae ma być, wedle tejże instrukcji, otwarty regestr da wpisania tylko przez 2 tygodnie. Jeśliby trybunał regestru w tym czasie nie podpisał, dekrety, jakieby wydał, mają być nieważne.
Oprócz wspomnianej uchwały ziemian przemyskich z roku 1649, cały szereg uchwał w późniejszych czasach ustanawia na wypadek pospolitego ruszenia sądy expeditionis bellicae po gro-dach. Odbywały się one zapewne, w ogólnych choćby zasa¬dach, według konstytucji z r. 1621. Uchwały wspomniane mówią tylko ogólnikowo, że mają się odbywać sądy expeditionis belli¬cae, niektóre tylko dodają, że sądownictwo ma należeć do pod- starościch lub do podstarościch i do wojskich3.
Pewne szczegóły zawiera jedynie laudum ziemian przemy-skich z r. 1669, które postanawia, że podczas pospolitego ru¬szenia podstarości, według swojej powinności, ma sądzić ludzi swawolnych, jeśliby się pokazali, a do pisania dekretów przy¬dano mu komornika granicznego przemyskiego.
W r. 1734 w obozie pod Kobylnicą, szlachta województwa ruskiego szczegółowo zajmuje się sprawą sądów w ziemiach w czasie pospolitego ruszenia. Do sądów w ziemi lwowskiej i powiecie żydaczowskim naznaczeni zostali podstarości i sędzia grodzki żydaczowski z pisarzem grodzkim lwowskim. Gdyby się zdarzył jakiś występek kryminalny w mieście Lwowie lub ziemi 1
1 V. L. HI. 417. * XXI. 144/33.
* XXI. 115/7, 262/5, 266/8, 301/4. XXII. 10/5.

[439]
Pospolite ruszenie
71
lwowskiej, winien pisarz lwowski wezwać sędziego żydaczow- skiego, by przybył do Lwowa na sądy. Naodwrót zaś należy postąpić, gdy się wypadek taki zdarzy w powiecie żydaczowskim. W ziemi przemyskiej zostali wybrani do sprawowania sądowni-ctwa „non derogando quidquam officiis castrensibus", sędzia ziemski, podsędek i komornik tej ziemi, w ziemi sanockiej, cze- śnik czernichowski i pisarz grodzki sanocki.
Sędziowie ci mają sądzić sprawy, podpadające pod jeden z czterech artykułów starościńskich. Nie wolno im zaś rozstrzygać sporów cywilnych, albo mających jakikolwiek związek ze sprawami gruntowemi. Gdyby wbrew temu postanowieniu sprawami takiemi się zajmowali, dekrety mają być nieważne1.
W kwestji zapewniania bezpieczeństwa w ziemiach dodać należy, że szereg uchwał sejmikowych, gdy ma nastąpić pospo¬lite ruszenie, zajmuje się poprawieniem fortyfikacyj grodów \ W zamkach pogranicznych zostawali burgrabiowie, wolni od po-spolitego ruszenia*.
Zdarza się, że uchwały nakazują nawet mieszczanom i żydom zaopatrzyć się w broń „i przez wszystek czas miasta nie od¬biegać i zdrowie łożyć sub paenis confiscationis bonorum et colli" *.
Wspomnieć też należy, że wyruszywszy w pole chce szlachta utrzymać łączność ze swoją ziemią i mieć szybkie wiadomości o wszystkiem, co się w ziemiach dzieje. W roku 1702 poleca szlachta lwowska sędziemu grodzkiemu lwowskiemu, by „pocztę ordynaryjną prokurował i cursum onej continuando nas ordy¬nował" 6.
ROZDZIAŁ VII.
O sądach w pospolitem ruszeniu.
Gdy dochodzi do skutku pospolite ruszenie, ma ono własne sądy w czasie ciągnienia i w obozie.
W XVII w. należy rozróżnić dwa rodzaje sądów pospoli¬tego ruszenia: sądy dla spraw cywilnych i sądy dla spraw kry-minalnych.
1 XXIII. 31/7—8. 1 XXI. 86/6, 117/2, 240/7, 262/7, 284/5,288/2-5.
* XXI. 32/8. * XXI. 32/6. 6 XXII. 137/4.

72
K. Hahn
[440]
Sprawy cywilne (o wszelkie lżejsze przewinienia, zabieranie ludności gwałtem żywności, podwód i t. p.) mają według kon-stytucji z r. 16211 i wcześniejszych2 sądzić kasztelanowie z urzę-dnikami ziemskimi. Wspomina także ta konstytucja o deputatach, jacy mają brać udział w sądzie, lecz nie mówi, ilu ich ma być. Laudum ziemian przemyskich z roku 1651 postanawia, że przy urzędnikach ziemskich ma być dwóch deputatów, którzy po złożeniu przysięgi mają zasiadać z urzędnikami! sądzić*. (Kasztelan przemyski nie był w tym roku wodzem pospolitego ruszenia, prowadził je podkomorzy). Podobnie w r. 1672 szlachta województwa ruskiego w obozie pod Obszą obiera do tych sądów dwóch deputatów *.
Sądowi przewodniczy kasztelan (względnie podkomorzy,
0 ile prowadzi ziemię lub obrany wódz). Prócz niego zasiadają inni urzędnicy ziemi (jacy, ani konstytucja z r. 1621, ani uchwały nie podają), oraz wspomniani dwaj wybieralni deputaci.
We wszystkich sądzonych sprawach ma, według konstytucji z 1621 r., rozstrzygać większość głosów. Gdyby była równość głosów, sprawa, zwłaszcza w wypadkach ważniejszych, ma być oddana do rozpatrzenia królowi. Gdyby i król nie mógł sprawy skomplikowanej rozstrzygnąć, ma być ona później przekazana trybunałowi.
Wygotowywanie dekretów wspomnianego sądu należy do pisarza ziemskiego, który w razie niemożności sprawowania swoich obowiązków ma wybrać na swoje miejsce jednego ze wspomnianych deputatów s.
Przepisuje dalej konstytucja z r. 1621, że wydanym dekre-tom, od których skazany nie ma apelacji, nie wolno się sprze-ciwiać pod karą banicji. Ponieważ jednak egzekucja w czasie przebywania w obozie byłaby trudna, ma strona skarżąca po¬starać się o egzekucję dekretu banicji później na trybunale. Gdyby zaś ktoś z powodu zabrania gwałtem podwód skazany został dekretem na karę, wykonanie jego ma nastąpić na jego poczcie
1 dobrach ruchomych, jakie ma przy sobie. Gdyby szlachcic nie- osiadły został skazany i nie miał czem zapłacić szkody, ma być karany gardłem.
1 V. L. III. 413. XXI. 47/32. 2 N. p. z r. 1520, V. L. I. 392.
* XXI. 42/6. * XXI. 306,7. 6 V. L. III. 413. XXI. 42/6.

[441]
Pospolite ruszenie
73
Taż konstytucja z r. 1621 przepisuje obszernie sposób po-stępowania przed sądem kasztelańskim. W celu udowodnienia krzywdy należy odbyć śledztwo a kasztelan powinien zawsze zezwolić skarżącemu przedstawić świadka, zwłaszcza w tym celu, by swawolnicy nie mogli uchylać się od odpowiedzialności krę-tactwem lub odprzysięganiem się. O ile krzywda spotkała szlach-cica, może zamiast niego przedstawiać sprawę przed sądem jego pełnomocnik lub urzędnik. O ileby ukrzywdzonym był nie-szlach- cic, ma sam stawać przed sądem i krzywdy swej dowodzić.
Zastrzega dalej konstytucja z r. 1621, że, jak już była mowa, obwiniony nie ma prawa apelacji, powód jednak, gdyby mu wyrok nie odpowiadał, ma prawo apelacji na trybunał. Sprawy te (podobnie jak i sprawy, którychby król z powodu trudności nie mógł osądzić, por. wyżej) mają być zawarte w osobnym re¬gestrze i mają być najpierw rozpatrywane.
Gdyby kasztelan zaniedbywał wymierzania sprawiedliwości, albo gdyby sam dopuszczał się gwałtów względnie jego czeladź, albo też czynili to wodzowie innych ziem czy powiatów, wolno uczynić skargę przed deputatów i urzędników, należących do sądu danego województwa. Uznany winnym ma wynagrodzić w dwójnasób szkodę i zapłacić 14 grzywien. Gdyby się temu zadość nie stało, albo gdyby się powód tern nie zadawalał, może apelować do trybunału1.
Sądy w sprawach kryminalnych (t. j. grożących śmiercią, infamją lub konfiskatą majątku), a więc przedewszystkiem w spra-wach wynikłych z naruszenia artykułów wojskowych 2, należą do sądu większego, w skład którego wchodzą wojewoda (jego zastępca lub obrany wódz) i urzędnicy z ziem3.
0 ile jest król w obozie, jak przewiduje konstytucja z roku 1621, która nie wspomina wcale o jurysdykcji wojewodów, są-downictwo w sprawach kryminalnych należy do niego i senatu. Śledztwo mają przeprowadzać kasztelanowie i urzędnicy i wy¬niki jego mają być odesłane królowi. Gdyby król sprawy nie mógł w obozie osądzić z powodu trudności lub jakich przeszkód, sprawa ma zostać przekazaną trybunałowi lub ma być osądzona na sejmie „inter causas criminales". Analogicznie jak przy try¬bunale, ma być dla takich spraw na sejmie osobny regestr4.
1 V. L. Iii. 414. 2 XXIII. 31/18.
3 XXI. 306/8, XX. 27/5, 44/4. 4 V. L. III. 415.

74
K. Hahn
[442]
„Plebei deliquentes“ w myśl tej konstytucji, mają być przez sąd kasztelanów i urzędników karani gardłem.
Wspomnieć jeszcze należy, że, jak dowiadujemy się z in-strukcji sejmiku wiszeńskiego z r. 1651 *, marszałkowie rościli sobie pretensje do sądownictwa nad szlachtą i w tymże roku podczas pospolitego ruszenia istotnie jurysdykcję sprawowali i wydali wiele dekretów, przeciw czemu jednak szlachta prote¬stuje, uważając to za bezprawie i żądając ustalenia sądownictwa nad nią wedle konstytucji z r. 1621.
W XVIII w. nie spotykamy rozróżnienia na sądy dla spraw cywilnych i kryminalnych. Mowa jest zawsze tylko o jednym sądzie, a i ustrój jego jest odmienny.
W roku 1702 zostaje wybrany sędzia generalny wo-jewództwa*, podobnie w r. 1733 postanowiono, że elekcja sę-dziego wojskowego ma nastąpić na polu elekcyjnem, jeśli tego będzie potrzeba s.
W r. 1715 polecono wodzowi (marszałkowi konfederacji), aby z mocy swojego urzędu albo sam sprawował sądy (w czem widać ślad tradycji sprawowania przez wodza jurysdykcji) albo przez obranego sędziego. Sądzone być mają wszelkie naruszenia prawa „potoczne i kryminalne1 11 z wyłączeniem kwestyj prawnych w ściślejszem znaczeniu. Tą samą uchwałą przydano do boku wodza konsyljarzów „ad societatem laborum et consiliorum", a więc, zdaje się, mieli oni brać udział i w sądownictwie4.
W r. 1734 znów wybrano sędziego wojskowego. Konsy- Ijarze, przydani wodzowi, mieli „consiliis et iudiciis adesse“, w jakiej roli, uchwała nie mówi5. Sąd ten miał sądzić wszystkie naruszenia prawa wszelkich osób, któreby wykroczyły przeciw prawom o pospolitem ruszeniu i przeciw artykułom wojskowym, albo któreby „modestji nie zachowały" 6. Polecono też temu są-dowi pozwać rotmistrza dragonji wyprawnej z powodu zarzu-conych mu nadużyć i rozstrzygnąć jego sprawę. Sąd ten rów¬nież miał rozstrzygać sprawy przeciw osobom, które nie uczy¬niły zadość obowiązkom wobec pospolitego ruszenia 7.
1 XXI. 47/32.
* XXII. 131/8. 3 XXIII 17/13. 4 XXII. 249/13, 249/3.
6 XXIII. 30/7, 31/18. 6 XXIII. 31/2. 7 XXIII. 31/18.

[443]
Pospolite ruszenie
75
Sędzia wojskowy mógł otrzymywać za swoje funkcje pewne wynagrodzenie *. Za funkcje w r. 1702 otrzymał sędzia od ziemi lwowskiej 700 złotych 2.
ROZDZIAŁ VIII.
O okazowaniach.
W ścisłym związku z obowiązkiem uczestniczenia w po- spolitem ruszeniu pozostaje obowiązek uczestniczenia w okazo-waniach czyli przeglądach wszystkich posiadaczy wolnych dóbr, obowiązanych do uczestniczenia w pospolitem ruszeniu. Z prze-glądem ludzi łączył się przegląd ich uzbrojenia3 oraz ćwiczenia, które, w zasadzie przynajmniej, miały trwać kilka dni4. Podczas okazowań nie wolno' było szlachcie odbywać żadnych narad i przedsiębrać uchwał. Zastrzega to konstytucja z roku 16076. Wobec dość częstego nieprzestrzegania tego zakazu 6, przypo¬mina go król w odpowiedzi na poselstwo ziemian sanockich w r. 16187.
Rozróżnić należy okazowania zwyczajne, odbywające się w perjodycznych odstępach czasu, od okazowań nadzwyczaj¬nych, które odbywały się w razie potrzeby za poprzedniem spe- cjalnem ogłoszeniem. Zaznaczyć należy, że okazowaniom zwy¬czajnym dały początek okazowania nadzwyczajne.
Geneza okazowań zwyczajnych. Okazowania zwy¬czajne, coroczne, wprowadzone zostały w Polsce przez konsty¬tucję z r. 16078, z powołaniem się na konstytucje z r. 1562 * i 1563l0, które jednakże postanowiły tylko okazowania jednora-zowe nadzwyczajne. Konstytucji tej jednak nie przyjęło woje-wództwo ruskie, lecz (podobnie jak wiele innych województw) wzięło ją „do braci", podobnie jak i konstytucję z roku 16131 11 o okazowaniach, wznawiającą konstytucję z r. 1607. W instrukcji sejmiku wiszeńskiego z r. 1613 godzi się ostatecznie szlachta na
1 XXIII. 33/22. 2 XXII. 138/6.
3 XXI. 272/72. * XX. 109, XXI. 219/5. 8 V. L. II. 1606.
6 XX. 96, 102. 7 XX. 119. 8 V. L. II. 1606.
8 V. L. II. 624. 10 V. L. II. 641. 11 V. L. III. 195.

76
K. Hahn
[444]
stałe okazowania w województwie i uchwałę tę wraz z posta-nowieniami, dotyczącemi czasu i miejsca okazowań, poleca po-słom obwarować konstytucją 7.
Również instrukcje z roku 1615 2 i 1616* polecają posłom uchwalić okazowania dla województwa ruskiego. W roku 1616 wydał sejm nową konstytucję 4 o okazowaniach, oznaczającą czas i miejsca okazowań w województwie ruskiem, na którą później się powoływano 6. W ten sposób instytucja zwyczajnych okazo¬wań ostatecznie ustala się w województwie ruskiem.
Uczestniczyć w okazowaniach obowiązani byli ci, którzy obowiązani byli przedewszystkiem uczestniczyć w pospolitem ruszeniu, t. j. wszyscy, bez względu także na stan i wiek, posia-dacze wolnych dóbr (z wyjątkiem mieszczan i miast posiadających dobra podlegające prawu miejskiemu, także nie podlegają obo-wiązkowi dobra duchowne i królewskie) i to nawet najubożsi, albowiem przy okazowaniach, przynajmniej w województwie ru-skiem, nie miały zastosowania ulgi, polegające na wysyłaniu jednego przez kilku, które miały zwykle miejsce w razie pospo-litego ruszenia6. W r. 1714, gdy próbowano wznowić okazo¬wania zwyczajne, nakazano, aby stawał każdy „ktokolwiek tylko szlachecką na sobie nosi prerogatywę" 7. Zresztą uboga szlachta przybywała na okazowania (podobnie jak na sejmiki) nawet chętnie, albowiem chodziło jej o podkreślanie swojego stano¬wiska społecznego8. O udziale licznym tej drobnej szlachty w okazowaniach świadczą najlepiej regestry okazowań. Szlachta zamożniejsza winna była przybywać na okazowania, podobnie jak na pospolite ruszenie, z odpowiednimi pocztami ®.
Co się tyczy uzbrojenia przybywających na okazowania, to według instrukcji sejmiku wiszeńskiego z r. 1627 powinni stawić się bogatsi posiadacze uzbrojeni tak „jako do potrzeby"10. Ubożsi czyli nie mający „sto substancji"I 11, żeby przybyć konno, mają,
I XX. 95/8. 2 XX. 100/10. 3 105/13. 4 V. L. III. 280.
6 XX. 115. 6 XXII. 244/49. 7 XXII. 231/15.
8 Łoziński Władysław, Prawem i lewem, wyd. 3, Lwów 1913 T. I. str. 398. 9 XXII. 218/2.
10 XX. 158/16, XXII. 218/2, 231/15; analogiczne postanowienie za¬wiera wspomniana już konstytucja z r. 1607.
II Mieć sto=»s to=-z to w dawnej polszczyźnie oznacza mieć do¬statek czegoś, odpowiednią ilość, w danym wypadku substancji czyli majątku. Por. Słownik Karłowicza sub voce.

[445]
Pospolite ruszenie


Comments (0)

Rated 0 out of 5 based on 0 voters
There are no comments posted here yet

Leave your comments

  1. Posting comment as a guest. Sign up or login to your account.
Rate this post:
0 Characters
Attachments (0 / 3)
Share Your Location