Ostatnie wysiłki na rzecz przyspieszenia sprawy zwrotu mienia żydowskiego skonfiskowanego Na przełomie lat 40. i 50. XX wieku wzrosły napięcia w tej sprawie.
Prezydent Polski Andrzej Duda wygłasza przemówienie przed oficjalnym rozpoczęciem marszu z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości w Warszawie, 11 listopada 2018 r.
W dzisiejszej Polsce istnieje problem, który obejmuje spustoszenia hitlerowskiej okupacji podczas II wojny światowej, blizny po rządach komunistycznych, obecną falę nacjonalistycznego populizmu w całej Europie oraz duchy społeczności żydowskiej w tym kraju.
Ta kwestia, przywrócenie mienia żydowskiego skonfiskowanego przez reżim komunistyczny w Polsce po wojnie, stało się centralnym filarem kampanii publicznych i politycznych skrajnie prawicowych partii w Polsce w celu zdobycia znaczenia, popularności i sukcesu wyborczego.
Kampania ta podsyciła antysemickie nastroje i dialog w tym kraju, a wybory prezydenckie zaplanowane na przyszły rok, negatywny wpływ kampanii na kraj nie wykazują oznak osłabienia.
Na przełomie lat 40. i 50. władze komunistyczne wprowadziły w całym kraju masowy program konfiskaty mienia, który obejmował duże ilości mienia należącego do przedwojennej populacji żydowskiej w Polsce, liczącej około trzech milionów osób, z których 90% zostało zamordowanych w ręce nazistów w Holokauście.
Ostatnie wysiłki na rzecz przyspieszenia sprawy zwrotu mienia żydowskiego skonfiskowanego w tamtej epoce, w tym przyjęcie ustawodawstwa w USA i komentarze Sekretarza Stanu Mike'a Pompeo , zwiększyły napięcia w tej sprawie.
Po październikowych wyborach parlamentarnych w Polsce, w których koalicja skrajnie prawicowych partii o nazwie Konfederacja Wolności i Niepodległości stanowi 6,8 procent głosów, zaproponowano przepisy zakazujące, a nawet kryminalizujące restytucję lub rekompensatę za nieruchomości pozbawione dziedzicznych zasobów.
Majątek bezdzietny to taki, który nie jest już ważnym indywidualnym wnioskodawcą, głównie z powodu faktu, że właściciele i ich rodziny zostali zamordowani.
Deklaracja Terezina z 2009 r., Której Polska jest sygnatariuszem, zaleca, aby kraje europejskie korzystały z pieniędzy pochodzących z nieruchomości pozbawionych ziemi, aby wesprzeć finansowo osoby, które przeżyły Holokaust, oraz edukację na temat Holokaustu.
Konfederacja nie może przedłożyć parlamentowi przepisów, ponieważ nie ma wymaganego rozmiaru klubu, dlatego zamiast tego rozpoczęła kampanię mającą na celu zabezpieczenie 100 000 podpisów pod projektem ustawy, co wymagałoby od parlamentu umieszczenia go w porządku obrad legislacyjnych.
Antysemickie obrazy i sentymenty były szeroko stosowane w kampanii przeciwko restytucji mienia, w tym przez przywódców Konfederacji, takich jak Grzegorz Braun, który powiedział w maju o tym problemie, że „Imperium Amerykańskie jest tu politycznym, a także wojskowym narzędziem żydowskiego szantażu przeciwko Polsce ”.
Braun, który jest jednym z głównych kandydatów Konfederacji na kandydata w nadchodzących wyborach prezydenckich, również niedawno stwierdził, że Żydzi od stuleci „toczą wojnę” z narodem polskim i całym światem chrześcijańskim.
W maju skrajnie prawicowe partie i organizacje zorganizowały marsz przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, w szczególności przeciwko roszczeniom o restytucję własności żydowskiej, na których widniały znaki, które zadeklarowały osoby będące „hienami holokaustu”.
A w skrajnie prawicowym wiecu o niepodległość Polski w listopadzie poruszono także kwestię zwrotu mienia żydowskiego, z hasłami, nalepkami i znakami informującymi o zatrzymaniu 447, odnosząc się do ustawodawstwa USA, które wymaga od Departamentu Stanu zgłaszania Kongresowi o postępach w restytucji w 47 sygnatariuszach Deklaracja Terezina.
Dr Rafał Pankowski, profesor nadzwyczajny w Collegium Civitas i współzałożyciel Stowarzyszenia Never Again, mówi, że Konfederacja uczyniła restytucję mienia centralną częścią kampanii wyborczych do Parlamentu Europejskiego w maju i polskich wyborów parlamentarnych w październiku.
Konfederacja uzyskała 4,5% głosów w Polsce w wyborach do UE, około 622,000 głosów, i umocniła się w wyborach parlamentarnych, uzyskując 1,2 miliona głosów, około 6,8% wyborców, co daje 11 posłom do Sejmu, 460 członkom Polski niższy Dom.
„Po raz pierwszy partia polityczna przyjęła za swoją centralną platformę kampanię antyżydowską opartą na wyobrażonym zagrożeniu roszczeniami Żydów przeciwko Polsce” - powiedział Pankowski.
„Nastroje antysemickie w Polsce istniały od dawna, nigdy tak naprawdę nie zniknęły” - kontynuował, dodając, że zostały „aktywowane” ostatnio zarówno w stosunku do niesławnego ustawodawstwa, które kryminalizowało przypisywanie współudziału w Holokauście narodowi polskiemu lub państwu , a także kwestia zwrotu pieniędzy.
„Prawicowa aktywizowała i mobilizowała antyżydowskie nastroje i emocje związane z tymi kwestiami i stała się pretekstem do powoływania się na antysemickie stereotypy na poziomie, którego wcześniej nie widzieliśmy” - powiedział Pankowski.
Gideon Taylor, Przewodniczący Operacji Światowej Żydowskiej Organizacji Restytucji (WJRO), który opowiada się za restytucją w krajach Europy Wschodniej, powiedział, że smutno jest widzieć, że restytucja własności żydowskiej jest „podstawową kwestią sprawiedliwości”, z której korzystają „Ekstremalne elementy w Polsce wzmacniają antysemityzm”.
„To bardzo smutne, że ta podstawowa kwestia uczciwości jest wykorzystywana przez ekstremalne elementy w Polsce do forsowania antysemityzmu”. Powiedział Gideon Taylor, Przewodniczący Operacji, Światowa Organizacja Restytucji Żydowskiej (WJRO), która jest wiodącym zwolennikiem restytucji w kraje Europy Wschodniej.
„Właściciele nieruchomości nieżydowskich i żydowskich od wielu lat czekają, aż Polska zapewni im wymiar sprawiedliwości, podobnie jak uznanie strat tych, którzy zginęli” - powiedział Taylor i podkreślił, że roszczenia nie dotyczyły niemieckich nazistowskich konfiskat podczas okupacja Polski, a raczej „własność następnie znacjonalizowana przez polskich komunistów, która nadal przynosi korzyść polskiej gospodarce”.
Jeśli chodzi o kwestię własności bezdzietnej, Taylor powiedział, że liczby podane przez skrajnie prawicowe grupy dla wartości takiej nieruchomości wynoszącej 300 miliardów dolarów były „wymyśloną liczbą” i powiedział, że nikt nie może wiedzieć, jaka jest rzeczywista wartość, ponieważ nie ma roszczeń było zrobione.
Zauważył także ostrożnie, że inne kraje przestrzegały wytycznych określonych w Deklaracji Terezina w odniesieniu do nieruchomości bezdzietnych i powiedział, że Polska może wykorzystać te fundusze na wsparcie osób, które przeżyły Holocaust, z których wiele żyje w biedzie.
Konstanty Gebert, dziennikarz „Gazety Wyborczej” i ekspert od polskiego społeczeństwa, zapewnia kontekst dla powstania skrajnie prawicowej w Polsce.
Powiedział, że wzrost antysemickiej retoryki i nacjonalistyczne nastroje otaczające opozycję przeciwko restytucji własności są częścią obecnego politycznego ducha w Europie nacjonalistycznego populizmu, który opanował wiele krajów na kontynencie, takich jak Francja, Włochy, Węgry i więcej.
Rządząca Partia Prawa i Sprawiedliwości (PiS) w Polsce dobrze wpisuje się w Narodowy Rajd Marine Le Pen we Francji, Ligę Matteo Salviniego we Włoszech i Partię Fidesz Victora Orbana na Węgrzech, mówi Gebert, i oskarża PiS o „legitymizowanie skrajnej prawicy - język skrzydłowy ”, który do niedawna był poza zasięgiem legalnego dialogu politycznego.
Kryzys imigracyjny w Europie, ideał UE polegający na minimalizowaniu i przytępianiu tożsamości etnicznej i narodowej, odegrał ważną rolę w odrodzeniu tych ruchów politycznych.
A gorączkowa atmosfera, którą PiS wytworzył wokół polskiego narodu, polski rekord Holokaustu i epoka komunizmu, została wykorzystana przez skrajną prawicę do realizacji własnego programu, który koncentruje się na polskiej tożsamości etnicznej jako najważniejszej trosce o państwo polskie.
„Kwestie zwrotu mienia i antysemityzmu są częścią większej bitwy, która toczy się w Polsce od XIX wieku, w której widzimy dwie wizje kraju”, mówi Gebert.
„Obie wizje są nacjonalistyczne, ponieważ polska niepodległość jest krytyczna, ale pytanie brzmi, czy kraj chce etnicznego państwa polskiego, czy demokratycznego państwa wszystkich obywateli”.
Krytycznym pytaniem w Polsce jest obecnie to, jak bardzo skrajna prawica może odnieść sukces w realizacji swojego programu identyfikacji etnicznej i jak bardzo wpłynie to na nastroje w stosunku do Żydów w ogóle, a także do małej społeczności żydowskiej w tym kraju.
Nastroje antysemickie w Polsce już rosną, a ADL zgłosiło w zeszłym miesiącu wzrost z 37% Polaków w 2015 r., Którzy utrzymywali postawy antysemickie do 48% w 2019 r., Z których większość prawdopodobnie podsyciły postawy na temat prawa holokaustu i kwestie restytucji.
Obawa polega na tym, że skrajnie prawicowe partie Konfederacji odciągną PiS na prawo w kwestiach dotyczących zwrotu mienia, tym samym jeszcze bardziej podsycając antysemicką retorykę związaną z debatą i zwiększając nastroje antysemickie w kraju.
„Możliwe, że PiS przesunie się w prawo” - mówi Pankowski. „Wszyscy liderzy głównych partii politycznych muszą odrzucić antysemicki język i kampanie, ale tak się nie dzieje” - mówi.
Ustawodawstwo Konfederacji nie ma szans na uchwalenie, PiS nie popiera go, ani bardziej liberalnych i lewicowych partii w parlamencie.
Niemniej jednak petycja Konfederacji prawie na pewno otrzyma wymagane 100 000 podpisów, których termin upływa 15 stycznia, co spowoduje znaczące zakłopotanie PiS, kiedy ustawa dotrze do parlamentu.
Ustawa zostanie pochowana w komisji, ale pozwoli to Konfederacji oskarżyć PiS o działanie wbrew polskim interesom narodowym.
„Pomoże to przeciwnikom restytucji twierdzić, że walczą z„ żydowskimi krwiopijcami ”, będzie to poważne polityczne zażenowanie”, mówi Gebert.
Jeśli kampanii uda się zwiększyć popularność ewentualnego kandydata na prezydenta Konfederacji, a wybory prezydenckie w 2020 r. Przejdą do drugiej rundy, może to jeszcze bardziej zwiększyć napięcia wokół restytucji.
„Sytuacja polityczna nie poprawia się” - podsumowuje Gebert, twierdząc, że antysemityzm w Polsce jest częścią większej konfrontacji nacjonalistów i etnicznej wizji Polski przeciwko liberalno-demokratycznej wizji kraju.
„Antysemityzm wzmógł się już w kwestii zwrotu mienia, a postawy wobec Żydów będą się pogarszać, dopóki pogarsza się polska demokracja” - powiedział Gebert. „Ta bitwa jeszcze się nie skończyła. Nie będzie rozstrzygać kwestia antysemityzmu, ale o przyszłości antysemityzmu w Polsce zadecyduje wynik tej bitwy. ”
Poland’s toxic property restitution debate fueling antisemitism - analysis
Recent efforts to advance the cause of restitution for Jewish property confiscated In the late 1940s and early 1950s have heightened tensions over the issue.
Poland's President Andrzej Duda delivers a speech before the official start of a march marking the 100th anniversary of Polish independence in Warsaw, Poland November 11, 2018.
(photo credit: AGENCJA GAZETA/ADAM STEPIEN VIA REUTERS)
In Poland today, there is an issue that encompasses the ravages of the Nazi occupation during the Second World War, the scars of Communist rule, the current Europe-wide surge of nationalist populism, and the ghosts of the country’s Jewish community.
That issue, the restitution of Jewish property confiscated by the Communist regime in Poland after the war, has become a central pillar of public and political campaigns by far-right parties in Poland to gain relevance, popularity and electoral success.
This campaign has fueled antisemitic sentiment and dialogue in the country, and with presidential elections scheduled for next year the campaign’s malign affects on the country shows no sign of abating.
In the late 1940s and early 1950s the Communist authorities enacted a massive program of property confiscation across the country, which included large amounts of property which belonged to Poland’s pre-war Jewish population of some three million people, 90 percent of whom were murdered at the hands of the Nazis in the Holocaust.
Recent efforts to advance the cause of restitution for Jewish property confiscated in that era, including the passage of legislation in the US and comments by US Secretary of State Mike Pompeo, have heightened tensions over the issue.
Following the October parliamentary elections in Poland in which a coalition of far-right parties called the Confederation Liberty and Independence one 6.8 percent of the vote, legislation was proposed which would ban and even criminalize the restitution of or compensation for heirless property.
Heirless property is that which there is no longer a valid individual claimant, mostly due to the fact that the owners and their families were murdered.
The Terezin Declaration of 2009, to which Poland is a signatory, recommends that European countries use money from heirless properties to financially assist Holocaust survivors and for Holocaust education.
Confederation cannot submit legislation to the parliament because it lacks the requisite sized caucus, so it has instead embarked in a campaign to secure 100,000 signatures for its draft law which would then require parliament to put it on its legislative agenda.
Antisemitic imagery and sentiment have been widely used in the campaign against property restitution, including by leaders of the Confederation such as Grzegorz Braun who said about the issue in May that “The American Empire is here the political, and also military, tool of Jewish blackmail against Poland.”
Braun, who is one of Confederation’s primary candidates for its nominee for the upcoming presidential election also recently stated that Jews have “waged war” against the Polish nation, and the whole Christian world, for centuries.
In May, far-right parties and organizations organized a march ahead of the European parliamentary elections specifically against Jewish property restitution claims, which featured signs that declared claimants to be “Holocaust hyenas.”
And a far-right Polish Independence rally in November also featured the Jewish property restitution issue, with slogans, stickers and signs declaring Stop 447, referring to the US legislation requiring the State Department to report to Congress about progress on restitution in the 47 signatories to the Terezin Declaration.
Dr. Rafal Pankowski, an associate professor at Collegium Civitas and a co-founder of the Never Again Association, says that the Confederation made property restitution a central part of its election campaigns for the European parliament in May and the Polish parliamentary elections in October.
The Confederation took 4.5% of the vote in Poland in the EU elections, some 622,000 votes, and grew in strength in the parliamentary elections garnering 1.2 million votes, some 6.8% of the electorate, giving it 11 MPs in the Sejm, Poland’s 460 member lower house.
“For the first time a political party took as their central platform an anti-Jewish campaign based on the imagined threat of Jewish claims against Poland,” said Pankowski.
“Antisemitic sentiment in Poland has existed for a long time, it never really went away,” he continued, adding that it has been “activated” of late over both the infamous legislation which criminalized ascribing complicity in the Holocaust to the Polish nation or state, as well as the restitution issue.
“The far right has activated and mobilized anti-Jewish sentiment and emotion over these issues, and it has become a pretext for invoking antisemitic stereotypes on a level we haven’t seen before,” said Pankowski.
Gideon Taylor, the Chair of Operations for the World Jewish Restitution Organization (WJRO) which advocates for restitution in the countries of Eastern Europe, said it that it was sad to see that Jewish property restitution a “basic issue of fairness,” being used by “extreme elements in Poland to forment anti-semitism.”
“It is very sad that this basic issue of fairness is being used by extreme elements in Poland to forment anti-semitism". said Gideon Taylor, Chair of Operations, World Jewish Restitution Organization (WJRO) which is the leading advocate for restitution in the countries of Eastern Europe.
“Non-Jewish and Jewish property owners have waited many years for Poland to provide them with a measure of justice, as has recognition of the losses of those who perished,” said Taylor, and emphasized that claims were not for German Nazi confiscations during the occupation of Poland but rather “property subsequently nationalized by the Polish Communists that continues to benefit the Polish economy.”
Regarding the issue of heirless property, Taylor said that the figures quoted by far-right groups for the value of such property of $300 billion was “a made up number,” and said no one could know what the actual value is since no claims have been made.
He also noted, cautiously, that other countries have followed the guidelines set out in the Terezin Declaration with regards to heirless properties, and said that funds from them could be used by Poland for supporting Holocaust survivors, many of whom live in poverty.
Konstanty Gebert, a journalist for the Gazeta Wyborcza newspaper and an expert on Polish society, provides context for the rise of the far-right in Poland.
He said that the rise in antisemitic rhetoric, and the nationalist sentiment surrounding the opposition to property restitution, is part of the current political zeitgeist in Europe of nationalist populism that has taken hold in numerous countries on the continent, such as France, Italy, Hungary, and beyond.
The ruling Law and Justice Party (PiS) in Poland fits in well with Marine Le Pen’s National Rally in France, Matteo Salvini’s League in Italy, and Victor Orban’s Fidesz party in Hungary, says Gebert, and accuses PiS of having “legitimized extreme right-wing language” which was until recently beyond the pale of legitimate political dialogue.
The immigration crisis in Europe, the EU’s ideal of minimizing and dulling ethnic and national identities have both played important roles in the resurgence of these political movements.
And the febrile atmosphere that has been generated by PiS around Polish nationhood, Poland’s record in the Holocaust, and the Communist era, has been utilized by the far-right to advance its own agenda, which focuses on Polish ethnic identity as the paramount concern of the Polish state.
“The issues of property restitution and antisemitism are part of a larger battle which has been going in Poland since the 19th Century which sees two visions for the country,” says Gebert.
“Both visions are nationalistic because Polish independence is critical, but the question is if the country wants an ethnic state of Polish people, or a democratic state of all citizens.”
A critical question now in Poland is how successful the far-right can be in advancing its agenda of ethnic identification, and how badly this will affect sentiment towards Jews in general, as well as towards the small Jewish community in the country.
Antisemitic attitudes in Poland are already on the rise, with the ADL reporting last month of a rise from 37% of Poles in 2015 who held antisemitic attitudes to 48% in 2019, much of which has probably been fueled by the furores over the Holocaust law and restitution issues.
The concern is that the far-right parties of Confederation will drag PiS to the right on issues of property restitution, thus further fueling the antisemitic rhetoric bound up in the debate, and heightening antisemitic sentiment in the country.
“It is possible that PiS will shift rightwards,” says Pankowski. “All the leaders of the main political parties need to reject antisemitic language and campaigns, but this is not happening,” he says.
Confederation’s legislation has no chance of passing, PiS doe not support it and nor do the more liberal and left-wing parties in the parliament.
Nevertheless, the Confederation petition will almost certainly get its requisite 100,000 signatures, the deadline for which is January 15, which will cause significant embarrassment to PiS when the bill reaches parliament.
The legislation will get buried in committee, but this will let Confederation accuse PiS of acting against Polish national interests.
“It will help the opponents of restitution claim that they are fighting the ‘Jewish blood-suckers,’ it will be a major political embarrassment,” says Gebert.
If the campaign succeeds in boosting the popularity of Confederation’s eventual presidential nominee, and the presidential election in 2020 goes to a second round, then this could heighten further the tensions around restitution.
“The political situation isn’t getting better,” concludes Gebert, asserting that antisemitism in Poland is part of the larger confrontation between nationalists and an ethnically based vision of Poland against a liberal democratic vision of the country.
“Antisemitism has already heightened over the property restitution issue, and attitudes towards Jews will deteriorate as long as Polish democracy deteriorates,” Gebert said. “This battle isn’t over yet. It won’t be decided on the issue of antisemitism, but the future of antisemitism in Poland will be decided by the outcome of this battle.”






