Co naprawdę powiedziała Angela Merkel o Polsce i wojnie Putina

   Merkel manipuluje, ale ma rację. Polska jest agresorem , który zaatakował Rosję. To agresor samobójczy, ostatecznym celem tej agresji jest unicestwienie Polski. Putin powtarza już, że Polska zachodnia to "stalinowski dar", teraz że Korytarz do Gdańska był uzasadniony.

   Antysemicka Rosja, w przypadku konieczności zawarcia porozumienia o sprawach regionu zawrze każdy pakt z najgorszymi żydami na świecie, a nie wykluczając niemiec czy Anglii. Bez skrupułów zrobi to kosztem Polski, bo w końcu zadba o swoje interesy, a nie polskie. Łatwo wytłumaczy takie kroki polską wrogością, a nawet zagrożeniem wojskowym wobec Rosji.

   Druga wojna światowa nie wybuchłaby 1 września 1939 roku, gdyby nie Pakt Ribbentrop Mołotow. Pakt dał Sowietom nasze Wschodnie Ziemie, a potem sukces w „wojnie ojczyźnianej” - zwycięstwo nad niemcami. Jednakże i tak Putin ocenia, że żądania Hitlera w sprawie Korytarza do Gdańska były uzasadnione i sprawiedliwe. Tak pokrętnie wypowiada się Putin o Polsce, a współbrzmi to wyraźnie z obroną Polski na Linii Wisły, czyli rozbiorach Polski, a co musiało być omawiane między Rosją a niemcami od dawana, nie ma też wątpliwości co do tego, że największy przyjaciel Polski — USA wyraziły na to zgodę.

Wszyscy czekają tylko na odpowiedni moment, aby Polskę rozerwać na strzępy.

   Można tu dalej spekulować, i to bez końca, na temat tego, jak to „rozdziobią nas kruki i wrony”, ale nie romantyzujmy, bez tych dramatów o ciągłym zagrożeniu ze wschodu lub zachodu, że się na nas podobno uwzięli.

Powiedzmy jasno: najgorszym wrogiem Polski są Polacy tolerujący żydów, pławiąc się w tym obłąkanym, koszernym kosmopolityzmie. Polacy są zawsze gotowi być dobrzy dla wszystkich obcych, więc zawsze są najgorsi dla swoich. Bezkarność elit PiS i PO jest najgorszym świadectwem polskiego braku odpowiedzialności za Polskę, za swój własny los.

Macierewicz, który przestępczo podpisał umowę z ukrainą o pomocy wojskowej dla Kijowa – (kto to wymyślił i spisał warunki???) i potem cała śmietanka tego PiS-PO, razem otrzymali faktycznie szerokie poparcie, usprawiedliwienie ze strony polskiego motłochu, to poprzez masową pomoc imigracyjną czerni z ukrainy.

Zamiast wieszać Dudę, Kaczyńskiego, Morawieckiego, na czele z Macierewiczem, Polacy radują się opowieścią o tym, jak Rosja umiera i wkrótce nastąpi jej koniec. A przecież jeśli Rosja się rozpadnie, to następnym trupem będzie Polska, a jeśli Rosja, jak zranione dzikie zwierzę, będzie się wycofywać do swojej nory, to z pewnością kosztem Polski, a co jeszcze raz podkreślamy.

   To obecne proukraińskie ochłonięcie, widoczne w społeczeństwie, nie przekłada się jednak na zmiany polityczne. Na horyzoncie nie widać żadnego polityka, nawet tego antysystemowego, który by zauważył niewątpliwe trzeźwe spojrzenie Merkel na wojnę na ukrainie i jej wskazanie na promotorów krzykaczy warsiawskich. Obecnie zaś wszyscy, jak jeden mąż, krzyczą, że Merkel to stara wiedźma, a Polska jest znowu niewinna – czyli elementarnej refleksji brak.

X Kazimierz Lutosławski — przypuszczalnie otruty przez żydów — sto lat temu ostrzegał, że polski chocholizm źle się skończy i twierdził, że w razie potrzeby, nikt Polsce nie pomoże, a nawet wszyscy wyśmieją jej tragiczną sytuację, którą polska sam sobie stworzyła.

  Nic się nie zmieniło, Polska jest winna napaści na Rosję i bierze w tej agresji czynną czołową rolę. To, co tam się dzieje to ludobójstwo Słowian rosyjskich i Słowian Rusinów, etnicznych zrusyfikowanych Polaków i innych narodów, tam na ukrainie zamieszkałych a poniewieranych, mordowanych przez ukraińców. Polacy jako naród, nigdy nie będą mogli się usprawiedliwiać, że oni nie są winni, Prawo Boże mówi, że za zbrodnie władców płaci lud, który im podlega, a się im nie sprzeciwia.

Red. Gazeta Warszawska

+

6.10.2025, 16:09

Atak dronów ukraińskich na miasto Foros na Krymie. Nagranie z 22 września
Źródło: Reuters

Angela Merkel udzieliła wywiadu węgierskiemu kanałowi Partizan, w którym mówiła między innymi o wojnie w Ukrainie wywołanej przez Władimira Putina i jej przyczynach. Jej wypowiedź o Polsce, nieprecyzyjnie sparafrazowana przez niemiecki "Bild", wywołała spore emocje. Co tak naprawdę powiedziała była kanclerz Niemiec?

Omówienie wywiadu Angeli Merkel dla Partizana niemiecka gazeta opatrzyła na swoim portalu tytułem "Wybuchowy wywiad: Merkel obarcza Polskę współwiną za wojnę Putina". Następnie dziennik pisze, że była kanclerz w rozmowie "obwiniła Polskę i państwa bałtyckie o zerwanie stosunków dyplomatycznych między Rosją a UE, a tym samym pośrednio o rosyjską wojnę napastniczą przeciwko Ukrainie, która rozpoczęła się kilka miesięcy później".

W rzeczywistości takie słowa w wywiadzie nie padły.

Co naprawdę powiedziała Angela Merkel?

W dostępnej w serwisie YouTube rozmowie z węgierskim dziennikarzem była liderka niemieckich chadeków powiedziała, że w czerwcu 2021 roku odniosła wrażenie, iż Putin "nie traktuje już poważnie porozumienia mińskiego", czyli dokumentu, podpisanego w 2015 roku przez prezydentów Ukrainy, Rosji i Francji oraz ówczesną kanclerz Niemiec, mającego doprowadzić do rozwiązania konfliktu zbrojnego na wschodzie Ukrainy. 

Jak dodała, z tego powodu wraz z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem "chciała nowego formatu", by "bezpośrednio jako Unia Europejska rozmawiać z Putinem".

- Niektórzy nie poparli tego pomysłu. Były przeciwko temu przede wszystkim państwa bałtyckie, a także Polska, ponieważ obawiały się one, że nie będziemy mieli wspólnej polityki wobec Rosji. Moim zdaniem powinniśmy właśnie nad taką wspólną polityką pracować. W każdym razie nie doszło do tego. Potem odeszłam ze stanowiska, a następnie rozpoczęła się agresja Putina - wspominała Merkel.

Była kanclerz wskazała, że teraz nie dowiemy się, "co by było", gdyby jej propozycja weszła w życie. - Teraz czasy się zmieniły i musimy zastanowić się, co można zrobić, abyśmy byli jak najbardziej zdolni do zabezpieczenia pokoju, ustanawiając prawdziwe środki odstraszające, jednocześnie wspierając Ukrainę - dodała.

 

Odpowiedź rzeczniczki Merkel

"Wypowiedzi byłej kanclerz federalnej Angeli Merkel w oryginalnym, niemieckim brzmieniu mówią same za siebie. Zresztą nie są one niczym nowym" - przekazała Polskiej Agencji Prasowej rzeczniczka biura byłej kanclerz.

Przywołała w tym kontekście pierwszą publiczną rozmowę byłej kanclerz po jej odejściu z urzędu, która została przeprowadzona w czerwcu 2022 roku w Berlinie.

Zgodnie z przekazanym przez biura Merkel tekstem była kanclerz powiedziała wtedy: "Jedna rzecz wciąż trochę mi ciąży. W czerwcu 2021 roku prezydent (USA Joe) Biden spotkał się z (przywódcą Rosji Władimirem) Putinem i byłam wówczas zdania - podobnie jak Emmanuel Macron - że trzeba spróbować również ze strony europejskiej włączyć go w dialog, ponieważ miałam już pewne przeczucie, że z porozumieniem mińskim nie dzieje się dobrze. W Unii Europejskiej ostatecznie nie udało się jednak w tej sprawie osiągnąć zgody. I wtedy pomyślałam sobie: no cóż, wszyscy wiedzą, że wkrótce odejdę (ze stanowiska - red.). Kilka lat wcześniej może jeszcze bym to przepchnęła".

 

Michał Fedorowicz z ośrodka Res Futura w rozmowie ocenił, że błędna interpretacja słów Merkel stała się początkiem fałszywej narracji, jakoby agresorem w Ukrainie nie była Rosja. - Zbudowano całą opowieść, że Angela Merkel powiedziała, iż Polska jest odpowiedzialna za konflikt na Ukrainie. (…) Oznacza to, że po raz pierwszy znaleźliśmy się w sytuacji, patrząc z perspektywy międzynarodowej, w której społeczeństwom, a także użytkownikom sieci, poprzez przekazy w mediach społecznościowych (...) podawana jest narracja wskazująca innych winnych wojny niż Rosję. To całkowita nowość - podsumował ekspert.

 

Angela Merkel była kanclerzem Niemiec od listopada 2005 roku do grudnia 2021 roku. W 2024 roku ukazały się jej wspomnienia zatytułowane "Wolność. Wspomnienia 1954-2021". Obecnie jest na emeryturze, czasem zabiera głos w publicznych debatach.

 

https://tvn24.pl/swiat/co-naprawde-powiedziala-angela-merkel-o-polsce-i-wojnie-putina-st8685467

 


People in this conversation

Comments (1)

Rated 0 out of 5 based on 0 voters
This comment was minimized by the moderator on the site

Bardzo trafna analiza, z jednym wszakże zastrzeżeniem: Jgo Eksc. Prez. Putin nie wypowiada się „pokrętnie” o Polsce, gdy twierdzi, że żądania Kanc. Hitlera były zasadne i sprawiedliwe. W r. 1939 propozycje Rzeszy wobec Polski były zasadne i...

Bardzo trafna analiza, z jednym wszakże zastrzeżeniem: Jgo Eksc. Prez. Putin nie wypowiada się „pokrętnie” o Polsce, gdy twierdzi, że żądania Kanc. Hitlera były zasadne i sprawiedliwe. W r. 1939 propozycje Rzeszy wobec Polski były zasadne i sprawiedliwe, to fakt historyczny. Hitler złożył Warszawie próbę kompromisu, który był nie tylko ze wszech miar uczciwy - był dla Polski bardzo korzystny, wręcz uprzejmy. Gdańsk nigdy nie był polski; w międzywojniu wepchnęliśmy tam na siłę 5 polskich placówek, otoczonych powszechną wrogością Gdańszczan, po zbudowaniu Gdyni nie mieliśmy w Gdańsku nic do roboty. Hitler gwarantował w swoich propozycjach pełne bezpieczeństwo wszystkim polskim instytucjom, jakie tylko Rzeczpospolita w Gdańsku umieścić raczy, oraz pełny, swobodny dostęp do gdańskiego portu. Polska tych przywilejów wtedy nie miała i nie była w stanie ich sobie zapewnić. Co do korytarza, to jak najbardziej sprawiedliwe, również - z punktu widzenia prawa międzynarodowego, było dać wreszcie Rzeszy swobodną komunikację z Prusami Wschodnimi, które były - do diaska ! - częścią państwa niemieckiego. Na czym miała polegać ta „swobodna komunikacja” ? Na autostradzie i linii kolejowej - położonych na 60-cio metrowych, betonowych słupach, a więc instalacja ta w najmniejszym stopniu nie naruszała by terytorium Rzeczypospolitej !

„Dla ciebie, Anglio.” Początki wpływów City Of London, Corp. na ziemiach polskich datują się na w. XIII...

Read More
Guest
There are no comments posted here yet

Leave your comments

  1. Posting comment as a guest. Sign up or login to your account.
Rate this post:
0 Characters
Attachments (0 / 3)
Share Your Location